„BĘDZIE MASAKRA!” – kto stoi za alarmami bombowymi?

2016-06-08 6:25:54

„W budynku jest podłożona bomba odłamkowa z trucizną, BEDZIE MASAKRA !” – maila o tej treści otrzymały m. in. starostwa, sądy, jak i urzędy miast oraz gmin w powiatach legionowskim i nowodworskim. Do podobnych zdarzeń doszło w całej Polsce, a w samej tylko Warszawie odnotowano kilkadziesiąt alarmów bombowych.

„W budynku jest podłożona bomba odłamkowa z trucizną, BEDZIE MASAKRA !” (pisownia oryginalna) – w środę 8 czerwca maila o tej treści otrzymał m. in. Urząd Miejski w Nowym Dworze Maz. Podobne wiadomości dotarły również do innych instytucji publicznych na terenie nie tylko Powiatu Nowodworskiego i Legionowskiego, ale i całej Polski. W wielu miastach masowo zostały sparaliżowane urzędy, sądy, a nawet hotele. Maile informujące o rzekomych ładunkach wybuchowych przyszły również do Starostwa Powiatowego w Nowym Dworze Maz. i w Legionowie, sądów, oraz podobno wszystkich urzędów gmin. Większość instytucji ewakuowano natychmiast, w innych wstrzymano ewakuację.

Będzie dochodzenie?

W miejscach, które otrzymały zgłoszenia pojawił się policyjny zespół pirotechniczny, który dokonał czynności sprawdzających. Jednak żadnych niepokojących ładunków nie odnaleziono. – Alarmy miały miejsce na terenie całej Warszawy, ale i w legionowskim starostwie. Starosta zarządził ewakuację budynku. Przyszedł mail, że jest podłożony ładunek wybuchowy. Policjanci przeczesali starostwo, ale nic nie znaleźli. Będziemy prowadzili postępowanie w tej sprawie – powiedziała st. asp. Emilia Kuligowska, rzecznik prasowy KPP Legionowo. Po zakończeniu działań sprawdzających policja rozpocznie ustalanie, kto jest odpowiedzialny za rozsyłanie powiadomień. Wszystkie zgłoszenia zawsze traktowane są bardzo poważnie, a sprawcy fałszywych alarmów łapani. Ustalony sprawca fałszywego alarmu musi liczyć się przede wszystkim z odpowiedzialnością karną do 8 lat więzienia, ale też poważnymi skutkami finansowymi.

Winna „Anakonda”?

Tymczasem z informacji, które docierają do naszej redakcji wynika, że postępowanie wyjaśniające w tej sprawie wcale nie musi nastąpić! W KP PSP Legionowo usłyszeliśmy, że straż pożarna nie uczestniczyła w żadnym zabezpieczaniu miejsc w których mógł znajdować się ładunek wybuchowy. Mało tego, strażacy zasugerowali, że może mieć to związek z wielkimi manewrami wojsk NATO, które odbywają się teraz w Polsce pod kryptonimem „Anakonda”. Tą nieprawdopodobną informację zdaje się również potwierdzać wójt jednej z gmin w powiecie legionowskim, który woli zachować anonimowość. Powiedział on, iż: „w momencie otrzymania maila i zarządzeniu ewakuacji dostaliśmy informację, żeby nic już nie robić”. Wiadomość taką otrzymali podobno od samego CBŚ, a wszystkie szczegóły „operacji” rzekomo zna starostwo. Wójt chcący zachować anonimowość zaznaczył, że najprawdopodobniej chodzi o jakieś zmasowane na całą Polskę ćwiczenia. Również i on, nie wyklucza wersji strażaków, czyli operacji wojskowej pod kryptonimem „Anakonda”.

DB

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *