Do dietetyka po „dietę cud”

2019-05-03 2:09:36
Jak co roku, wiosenne nastroje pobudzają nas do nowych postanowień, które obracają się ściśle wokół tematu kondycji naszego ciała i niekoniecznie pożądanych pozostałościach po zimowej dyspensie żywieniowej. Najbardziej odpowiedzialnym wówczas krokiem wydaje się wprowadzenie radyklanych zmian w naszym codziennym życiu – od wprowadzenia racjonalnych dawek zdrowego ruchu zaczynając, a na przewrocie w nawykach żywieniowych kończąc. W takiej sytuacji na pomoc nam przybędzie osoba, która, w naszym mniemaniu, posiada odpowiednie przygotowanie, wiedzę i doświadczenie, aby uzbroić nas w dietę idealną: szybką, tanią i skuteczną – dietetyk. Zawód dietetyka jest, w dobie dzisiejszej mody na zdrowy tryb życia, bardzo popularny. Zwracając się do dietetyka o pomoc i wdrażając zaproponowaną nam dietę, często działamy w absolutnym zaufaniu, że mamy do czynienia ze specjalistą, który dokładnie wie, co robi. Co jednak, gdy polecona nam “dieta cud” nie zadziała, albo doprowadzi wręcz do pogorszenia naszego stanu zdrowia.

 

ODPOWIEDZIALNOŚĆ „ZAWODOWA” DIETETYKA

Zawód dietetyka należy do grupy zawodów nieuregulowanych ustawowo. Wymogi, które stawiane są osobie wykonującej zawód dietetyka sprecyzowane są, i to dość skromnie, w akcie prawnym o randze rozporządzenia. Wynika z niego, że w chwili obecnej tytuł zawodowy dietetyka można uzyskać wyłącznie w drodze ukończenia studiów wyższych – licencjackich lub magisterskich. Wymóg ten dotyczy jednakże tylko tych dietetyków, którzy chcą znaleźć zatrudnienie w podmiotach leczniczych niebędących przedsiębiorcami. Na tym konkretne regulacje, dotyczące zawodu się kończą.

W 2014 r. Polskie Towarzystwo Dietetyki (zrzeszające wyłącznie dietetyków z tytułem zawodowym) uchwaliło Kodeks Etyki Zawodowej Dietetyka. Forma i treść Kodeksu nasuwa skojarzenie z uregulowanymi prawnie samorządami, takimi jak samorząd adwokacki, czy notarialny. W preambule to wspomnianego Kodeksu czytamy, że, cyt.: “Dietetyk świadomie i dobrowolnie bierze na siebie odpowiedzialność za zdrowie pacjenta. Brak właściwych kwalifikacji może doprowadzić do istotnych dla zdrowia i życia pacjenta zagrożeń wynikających zarówno z błędnej diagnostyki, jak i zaniechania istotnych dla zdrowia działań lub błędnie wykonywanych zadań zawodowych.”

W treści Kodeksu Etyki wielokrotnie pojawia się określenie “pacjent” w odniesieniu do osoby, która korzysta z porady dietetyka. Jest to próba podkreślenie znaczenia klienta w oczach dietetyka i roli samego dietetyka, który jest podniesiony w relacji dietetyk-klient prawie do rangi lekarza. Zresztą, dyskusja na temat tego, czy dietetyk wykonuje zawód medyczny toczy się od wielu lat i pozostaje nierozstrzygniętą.

Należy jednak pamiętać, że wspomniany Kodeks nie ma mocy prawnej, a sam dietetyk nie ponosi odpowiedzialności zawodowej przed samorządem. Nie ma przecież możliwości, żeby Polskie Towarzystwo Dietetyki odebrało komukolwiek tytuł magistra w zakresie dietetyki lub zakazało wykonywania zawodu.

ODPOWIEDZIALNOŚĆ PRAWNA DIETETYKA

Wprowadzona w grudniu 2011 r. zmiana w przepisach usunęła kształcenie policealne w zawodzie dietetyka, pozostawiając możliwość uzyskania tytułu zawodowego najwcześniej po ukończeniu studiów licencjackich (6 semestrów z obowiązkową praktyka zawodową). Niestety, jak wspomniano powyżej, taki wymóg odnosi się tylko do osób, które chcą pracować na rzecz podmiotów leczniczych lub być członkiem stowarzyszenia zrzeszającego dietetyków. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, aby osoba po ukończeniu kilku kursów z zakresu żywności i żywienia człowieka określiła się mianem “dietetyka”.

Dietetyk ponosi odpowiedzialność osobistą za swoje działania na zasadach ogólnych prawa cywilnego, którą wyraża art. 415 Kodeksu cywilnego : “Kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. W sytuacji, w której po zastosowaniu poleconej nam diety doszło do pogorszenia naszego stanu zdrowia, bardziej właściwym do ustalenia skutków prawnych takiej sytuacji będzie reżim odpowiedzialności kontraktowej – w przypadku gdy istnieje jakakolwiek więź obligacyjna pomiędzy dłużnikiem (dietetyk) a wierzycielem (klient), „dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania…” (art. 471 Kodeksu cywilnego).

Dlatego też osoba, która na skutek skorzystania z porady dietetyka doznała uszczerbku na zdrowiu, może wystosować wobec sprawcy skuteczne powództwo cywilne w sytuacji, gdy udowodni : 1. Szkodę, 2. Nienależyte wykonanie umowy będące następstwem działań za które dietetyk ponosi odpowiedzialność, 3. Związek przyczynowy pomiędzy działaniem a szkodą.

O ile udowodnienie zaistnienia przesłanki 1 i 3 nie powinno nastręczać problemów, to warto kilka słów poświęcić okoliczności wskazanej w punkcie 2.

Aby uzasadnić obciążenie dietetyka odpowiedzialnością należy udowodnić mu „niezachowanie należytej staranności” (art. 472 Kodeksu cywilnego). Miernik należytej staranności wyznaczają z kolei dla różnych rodzajów umów różne kryteria. W przypadku zawarcia umowy z daną osobą ze względu na zawodowy charakter jej działalności, ocena, czy doszło do należytego wykonania umowy będzie przeprowadzona według surowszego niż obiektywny, kryterium

I tutaj, nie bez znaczenia jest okoliczność, że mamy do czynienia z osobą, od której oczekuje się posiadania szczególnych kwalifikacji zawodowych. A zatem, ocena, czy doszło do niezachowania należytej staranności będzie dokonywana na podstawie nie tylko postanowień umowy (pisemnej lub ustnej) ale też zasad zawodowych, prawa korporacyjnego, zasad etyki i ustalonych zwyczajów.

Załóżmy, że osoba ciesząca się dobrym stanem zdrowia skorzystała z zaproponowanego przez dietetyka nowego jadłospisu. Po pewnym czasie stosowania nowych zaleceń u osoby tej pojawiła się niedokrwistość. Po kolejnych konsultacjach u tegoż samego dietetyka niedokrwistość się pogłębiła powodując m.in. arytmię serca, zaburzenia neurologiczne, aż w końcu konieczność hospitalizacji pacjenta/klienta.

Od osoby przeciętnej, bez wiedzy specjalnej na temat żywienia, moglibyśmy się spodziewać, że może np. nie wiedzieć do czego może doprowadzić dieta uboga w żelazo. Od osoby, która mianuje się specjalistą do spraw żywienia, oczekujemy lepszego stanu wiedzy. Ta okoliczność będzie dla sądu oczywista.

Przy bardziej skomplikowanych stanach faktycznych, w których np. dana osoba cierpiała na różnego rodzaju dolegliwości, wyzwaniem procesowym może być udowodnienie związku przyczynowego pomiędzy zastosowaną przez pacjenta dietą, a utratą zdrowia. W takim przypadku niezbędne byłoby przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego i przeanalizowanie historii medycznej pacjenta. Należy też mieć na uwadze, że nieprzeprowadzenie lub nienależyte przeprowadzenie wywiadu z klientem przed wydaniem jakichkolwiek zaleceń żywieniowych, stanowi ryzyko dla jego zdrowia i będzie oznaczało prawie w każdym przypadku odpowiedzialność odszkodowawczą dietetyka za powstanie ewentualnego uszczerbku na zdrowiu.

Przed skorzystaniem z pomocy dietetyka warto zatem upewnić się, że mamy do czynienia z osobą legitymująca się tytułem zawodowym i doświadczeniem. Nie dostaniemy przez to gwarancji, że zaproponowana „dieta cud” z pewnością zadziała, ale przynajmniej sami dołożymy „należytej staranności” przy powierzaniu innym naszego zdrowia.

Źródła:

– Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 7 sierpnia 2014 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania;

– Kodeks Cywilny Tom II pod red. K. Pietrzykowskiego, wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa, 2008;

– http://ptd.org.pl

http://optimalsolicitors.com/pl/odszkodowania-uk

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *