DZIWIĘ SIĘ. Zburzyć ten dworzec!
2016-06-03 5:18:31
Inwestycje w nieruchomości normalnie powinny zwrócić się po ok. 10 – 15 latach. Tak zwane „perełki”czyli super opłacalne inwestycje mogą zwrócić się już po 5 latach. Przykładem tego są wynajmowane bankom lokale usługowe przy ul. Piłsudskiego w Legionowie. Właśnie takie, jakie trafiły w ręce rodziny prezesa SML-W oraz prezydenta Miasta Legionowo. W ciągu 10 – 15 lat na wynajmie tych lokali, zarobią oni po parę milionów i będą mogli sobie kupić następne 3 takie lokale.
Dworzec kolejowy w Legionowie, czyli tzw. centrum komunikacyjne, jak się okazuje, jest dokładnym ich przeciwieństwem. W ciągu 10-15 lat nie tylko się nam nie zwróci, ale dopłacimy do niego jeszcze drugie tyle. Tak przynajmniej wynika z informacji jakie podał Urząd.
Miasto będzie bowiem dostawać od przyszłego dzierżawcy tylko 118 tys. zł rocznie, samo natomiast będzie mu płacić 1 mln 100 tys. zł tylko za wynajmowanie powierzchni pod mediatekę. A także będzie pokrywać większość kosztów związanych z utrzymaniem i eksploatacją obiektów. Łącznie będzie to suma ok. 4 mln zł. Po 10 latach dopłacimy więc do dworca ok. 40 mln zł, po 15 latach ok. 60 mln. zł, a po 20 ok. 80 mln zł.
Po przejrzeniu urzędowych kalkulacji, niektórzy twierdzą, że jeśli takie miałyby być warunki oddania dworca w 20-letnią dzierżawę, to już dziś bardziej opłaca się go zburzyć. Teren przejęłoby PKP i zbudowałoby mniejszy i bardziej ekonomiczny obiekt dworcowy. Na dodatek, tak jak w innych miejscowościach miałoby go na swoim utrzymaniu.
W tej sytuacji ciekawe jest, w czyje ręce trafi zarządzanie Centrum Komunikacyjnym w Legionowie. Dla tej osoby lub firmy może być to wręcz interes życia. Zupełnie odwrotnie niż dla mieszkańców, którzy przez długie lata będą musieli pokrywać większość kosztów użytkowania obiektu oraz do niego dopłacać. Swoją drogą, czyż nie jest absurdem, że miasto wybudowało za grube miliony obiekt, tylko po to, żeby później płacić krocie za wynajmowanie w nim pomieszczeń?
Dziwi mnie także, dlaczego miejscowa perła samorządu biznesowe perełki potrafi wynajdować tylko dla siebie, natomiast na koszt podatników, wychodzą mu wyłącznie marne interesy…
MACIEJ LERMAN
6 komentarzy
Daro to proste jak drut kolczasty .Każda inwestycja to 10 % dla zlecającego. A te działki i lokale to z czego są kupione.
Miś Barei wiecznie żywy, gdyby jednak zamiast misia tfu dworca wybudowano obiekt naprawdę potrzebny mieszkańcom to byłaby cisza,nikt nie kwestionowałby sensu budowy, rozliczeń irp
To co zrobiono pokazuje jedynie olbrzymią arogancje władzy która swoich mieszkańców uważa za kretynów albo olbrzymią…… głupotę
Przewidywałem taki rozwój wypadków od kiedy zobaczyłem projekt dworca.Od razu wiedziałem że koszty utrzymania takiego molocha będą ogromne
Koszty wszystkich mediów i amortyzacji budynku będą gigantyczne i nie ma szans aby pokryły je koszty z wynajmu pomieszczeń
Naprawdę sprawą drugorzędną są wyliczenia jednej czy drugiej gazety, najważniejsze w tym wszystkim jest to że gdyby dworzec wybudowała kolej to mieszańcy nie zapłaciliby złamanego grosza bo to kolej ponosiłaby wszystkie koszty utrzymania dworca
Po co miasto zaangażowało się w budowę tak wielkiego obiektu pozostaje zagadką.
Kiedyś napisałem że ekipa rządząca za dworzec powinna już gnić w pierdlu, oj co mi się dostało od ratuszowych klakierów
Gdzie są teraz ci którzy tak ochoczo domagali się budowy przez miasto dworca, gdzie są ci którzy krytykowali wszystkich przeciwników budowy dworca w formie jaką wybrało miasto
ciekawe czy rozliczenia były wykonane we frankach ? i po jakim kursie, tym z poczatku inwestycji zy z końca ? wot i ciekawostka zagwozdka ?
Miejscowa należy do urzędu miasta. To organ propagandowy ratusza, dlatego jest całkowicie niewiarygodna.
Przeczytajcie sobie artykuł w miejscowej …tam policzyli zupełnie inaczej. Ciekawe kto ma racje?