Gmina straci porty, czy kluby żeglarskie?

2016-07-22 10:24:23

Trwa konflikt wójta z klubami żeglarskimi o zagospodarowanie dwóch nieporęckich portów. Gmina teren głównego portu chce przeznaczyć pod Centrum Ratownictwa Wodnego i zabudowę komercyjną. Nie zgadzają się z tym żeglarze, a w ich obronie interweniowało już dwóch ministrów i wojewoda…

Nie wygasa spór odnośnie zagospodarowania dwóch portów w Kompleksie Nieporęt-Pilawa. Wedle koncepcji wójta Macieja Mazura, główny nieporęcki port miałby służyć w głównej mierze szkole ratownictwa wodnego i posiadaczom łodzi motorowych. Znalazłoby się również miejsce na część komercyjną. Zaś mniejsza zatoka portu Pilawa, która wedle żeglarzy jest kompletnie nieprzychylna do uprawiania sportu, miałaby przypaść klubom żeglarskim. Na dodatek gmina nie zamierza wydzierżawiać klubom żeglarskim terenu w nieporęckim porcie dłużej jak do końca obecnego sezonu. Czy kluby sportowe i Warszawski Okręgowy Związek Żeglarski (WOZŻ), który prowadzi działalność szkoleniowo-sportową w tym porcie od przeszło 50 lat, będą musiały odejść?

Żeglarze zyskują mocnych sojuszników
Ostatnio w spór ten wmieszał się minister Sportu i Turystyki Witold Bańka, który pismem przypomniał wójtowi, że gmina zyskała teren portów poprzez darowiznę od Skarbu Państwa na zasadach wykorzystania tego miejsca głównie na rzecz sportu. Wójt jednak jest nieugięty, tłumacząc, że realizuje tylko wolę radnych, którzy opowiedzieli się po stronie gminnej koncepcji zagospodarowania całego Kompleksu. Zaznaczył również, że przecież nikt żeglarzy z tego miejsca nie wyrzuca, a jedynie porządkowany jest teren pod przyszłe zagospodarowanie Kompleksu Nieporęt-Pilawa. Z przeniesieniem klubów w inne miejsce nie zgadza się również WOZŻ. „Pozbawienie nas użytkowania tego terenu będzie miało bardzo poważne reperkusje w poważnym ograniczeniu działalności szkoleniowo-sportowej szczególnie dla dzieci i młodzieży” – czytamy w piśmie prezesa MOZŻ Jerzego Durejko do wójta Mazura. WOZŻ zwróciło się do wójta o jak najszybsze podpisanie wieloletniej umowy dzierżawy tego terenu, aby wykonać inwestycje dzięki którym, obecny teren stanie się profesjonalnym Żeglarskim Centrum Sportowym.

Darowizna zostanie odwołana?
Obecnie, sprawa portów została przekazana wojewodzie. Jednak wcześniej minister Skarbu Państwa poinformował go, iż nieporęccy radni podjęli uchwałę, którą definitywnie kończy umowę dzierżawy dla klubów sportowych i WOZŻ w związku z planami budowy na terenie bazy żeglarskiej budynku z komercyjną restauracją i salami konferencyjnymi. Z dniem 30 listopada br. baza żeglarska ma być zlikwidowana, a teren zwrócony gminie. W ocenie ministra „sprawa wymaga uważnej analizy, w szczególności pod kątem tego, czy niewykorzystanie nieruchomości na cel określony w umowie darowizny może stanowić przesłankę do odwołania darowizny przez Starostę Legionowskiego”. Wójt na jednej z sesji tłumaczył jednak, że kluby żeglarskie nigdy swojej szansy nie wykorzystały. Zamiast inwestować i tworzyć infrastrukturę żeglarską, niewiele do tej pory zrobiły. Zarząd WOZŻ wraz z klubami żeglarskimi odpiera te zarzuty. Żeglarze nigdy, pomimo zapisu w akcie notarialnym darowizny, nie otrzymali od gminy umowy 15-letniej ciągłej dzierżawy, która pozwoliłaby im podjąć się większych inwestycji.

Tereny portowego Kompleksu Nieporęt-Pilawa widziane z lotu ptaka. Fot. SkyAd

Tereny portowego Kompleksu Nieporęt-Pilawa widziane z lotu ptaka. Fot. SkyAd

Wąskie ujście, beton i kurs kolizyjny
Również radni zaczęli dostrzegać problem, dlatego w ostatnim czasie odbyły się wyjazdowe komisje na terenie portów. Co na nich ustalono? – Na Komisji Gospodarczej poświęconej sprawom portów nic nie ustalono. Zamiast zastanawiać się nad możliwymi kompromisami, wójt i Pani mecenas kolejny raz przedstawili dokumentację ostatnich 15 lat współpracy ze szkółkami. A tu nie chodzi o to, kto ma prawo do zarządzania terenem, tylko o to, czy my jako gmina położona nad Jeziorem Zegrzyńskim chcemy wspierać i promować ten piękny sport. Wójt na szkółki żeglarskie przeznaczył Port Pilawa, który, jak jasno określili trenerzy żeglarzy podczas komisji wyjazdowej, z racji wysokiego wybetonowania, braku slipu oraz wąskiego ujścia nie nadaje się na taką działalność – powiedziała radna Marta Damm-Świerkocka. Ponadto, zdaniem innych, usytuowanie klubów żeglarskich po drugiej stronie zatoki sprawi, że znajdą się one przy samym torze wodnym wiodącym do jedynej stacji paliw dla wszystkich jednostek silnikowych poruszających się po Zalewie Zegrzyńskim, co zwiększałoby ryzyko kursów kolizyjnych.

DARIUSZ BURCZYŃSKI

d.burczynski@toiowo.eu

Więcej o tej sprawie przeczytasz:

Ministerialna interwencja ws. portów

Samolot w jeziorze, żeglarze za burtą

Wójt zwija żagle?

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *