JEZIORO ZEGRZYŃSKIE/IZBICA. Zniszczone skarpy i prywatna przystań na środku drogi?

2023-02-23 8:02:58

Wspólnota gruntowa Izbica sprzedała jedną z działek drogowych (ul. Łabędziowa) dochodzących do jeziora. Obecny właściciel bez niczyjej zgody rozkopał skarpy w wąwozie i stworzył sobie prywatną przystań. Mieszkańcy są oburzeni, bo nie mogą dojechać do swoich domów, jak jak robili to przez kilkadziesiąt ostatnich lat


Okoliczni mieszkańcy nie dowierzają w to, co się dzieje w ich najbliższym sąsiedztwie. Bez jakichkolwiek konsultacji czy informacji w 2020 r. sprzedana została działka drogowa o nr 298/3 o pow. 1914 m2, znajdująca się w bezpośrednim sąsiedztwie Zalewu Zegrzyńskiego. Nowy właściciel rozkopał działkę, aby w głąb lądu mogły wpływać łodzie, a na drodze postawił holenderski domek.

Rozkopał teren i zrobił sobie prywatną przystań

Zdaniem mieszkańców, którzy zgłosili nam problem to karygodne. Przez sprzedaż działki przez Wspólnotę Gruntową Izbica mieszkańcy stracili dostęp do linii brzegowej oraz drogę dojazdową do swoich działek. Zaś obecny właściciel budując (bez pozwolenia) swoją prywatną przystań niszczy szuwary przybrzeżne, drzewa, krzewy i skarpy (których nietykalność wynika z przepisów o ochronie środowiska i zapisów planu miejscowego gminy Serock). Zdaniem mieszkańców, obecny właściciel niszczy torfowe poszycia brzegu, w których chroniły się m.in.: łabędzie, ale również podkopuje wjazdy na działki, przestawia samowolnie skrzynki gazowe, niszczy ogrodzenia oraz ustawia znaki zakazu wjazdu dla pojazdów pow. 3,5 t.

Chce wybudować hangar

Zdaniem mieszkańców, właściciel działki ma w planach budowę hangaru do naprawy łodzi. Co ich zdaniem jest łamaniem zapisów o ochronie środowiska. W związku z tym oburzeni mieszkańcy ul. Łabędziowej wystąpili z pismem do Urzędu Miasta i Gminy w Serocku z prośbą o interwencję.

Gmina odpowiada

Z odpowiedzi gminy wynika, że „nie jest ona zobligowana do skorzystania z każdej możliwości prawa pierwokupu. (…) ze względu na generowane obciążenie budżetu”. W akcie notarialnym gmina zabezpieczyła bezpłatne prawo przejścia i przejazdu o szer. 3,5 m, co powinno zabezpieczyć obsługę przylegających działek. Rozkopywanie skarp w wąwozie zgłoszono policji oraz nadzorowi budowlanemu. Ich działania niewiele dały.
Według gminy, ul. Łabędziowa „znajduje się na terenie przeznaczonym pod tereny zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i/lub zabudowy rekreacji indywidualnej”.
Jednak wyklucza się tam usytuownie nowych obiektów budowlanych w odległości 130 m od ul. Nadbrzeżnej. Mieszkańcy nie są jednak zadowoleni. Do sprawy będziemy wracać.

WD

Komentarze

2 komentarze

  1. Edwin odpowiedz

    A gdzie obrońcy przyrody? Widać tu nie czują mięty. A gdzie wszystkie urzędy i ich urzędnicy żyjący z naszych podatków i mający na sztandarach dbanie o interes społeczny.

  2. Edwin Zezoń odpowiedz

    Sytuacja niebywała. Jest sporo ważnych pytań w tej sprawie. 1) Dlaczego burmistrz mimo tego że Rada Miejska podjęła uchwałę o wykonaniu prawa pierwokupu nie wykupił tej drogi ? Przecież wykonywanie uchwał rady to podstawowy obowiązek burmistrza.2) Dlaczego po ponad dwóch latach od sprzedaży mieszkańcy nie mają dostępu prawnego do brzegów rzeki i swoich posesji? Na XXX/2020 roku burmistrz zapewniał że działa dla dobra mieszkańców. Czas weryfikuje słowa, słowa,słowa.pana burmistrza 3) Dlaczego gmina nie egzekwuje zapisów o zakazie niszczenia skarp i biernie toleruje domek holenderski i szambo na drodze. Chcę uzmysłowić państwu na tym przykładzie ogrom nieprawidłowości i tolerancji dla bezprawia. Zwykły człowiek jak opóźni się z zapłatą podatku to ma karę. W tym przypadku człowiek rujnuje skarpy, rujnuje wjazdu na nieruchomości, wybiera torf i niszczy siedlisko łabędzi ( przecież ta ulicy nie bez Kozery nazwana została Łabędziową), przestawia samowolnie skrzynki gazowe, kopie szambo nad wodą i co nic się nie dzieje. A urząd odpowiada rozmawiamy z panem właścicielem . A tak w ogóle to samo sobie teraz z nim rozmawiajcie. Brawo i stokrotne dziękuję za stworzenie nam piekła panie burmistrzu. Ale sprawa jak to mówią jest rozwojowa. Szkoda tylko że lokalne władze naważyły piwa rezygnując z prawa pierwokupu i teraz w tym piwie topią nas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *