KRÓTKO I NA TEMAT… Gangsterskie zagrywki na radzie miasta?

2020-11-24 6:47:17

Tylko dlatego, że dwóch przedsiębiorców nie chciało oddać za darmo należących do nich części działek, władze miasta zrezygnowały z budowy bardzo ważnego dla mieszkańców rozwiązania drogowego. Chodzi o łącznik ulicy Szwajcarskiej z Drogą Krajową 61, który bardzo usprawniłby komunikację dla mieszkańców osiedla Piaski oraz Bukowca


Zdumienie może budzić już samo założenie dla ważnej dla miasta inwestycji, iż zostanie ona zrealizowana tylko wtedy, kiedy uda się przejąć prywatne grunty za darmo. Chociaż już wcześniej legionowskie władze potrafiły kombinować. Trzeba tu przypomnieć sprawę inwestycji w miejscu tzw. „okrąglaka” na Piaskach. Wówczas władze chciały nakłonić dewelopera do budowy ronda u zbiegu ulic Piaskowej i Sybiraków, a w zamian miały go zwolnić, ze szkodą dla mieszkańców, z zapewnienia im wymaganej ilości miejsc parkingowych.

Na tym jednak nie koniec. Prezydent miasta, osoba urzędowa, funkcjonariusz publiczny nie zawahał się publicznie, podczas obrad rady miasta, odsądzić jednego z właścicieli działek, podatnika, mieszkańca i obywatela, od czci i wiary. Nazwał go bowiem cwaniakiem, człowiekiem prezentującym skandaliczną postawę, kimś chcącym wykorzystać miasto, tylko dlatego, że tamten chciał otrzymać odszkodowanie za odebrany grunt. Według prezydenta bowiem, w cywilizowanym świecie, coś takiego nie mogłoby mieć miejsca…

Tu trzeba, niejako niosąc kaganek oświaty, nieco oświecić naszego lokalnego włodarza. W cywilizowanym świecie, obowiązuje zwykle prawo, jakieś zasady i odpowiednie procedury. Jeśli ktoś nie chce sprzedać terenu pod publiczną inwestycję, zawsze można go wywłaszczyć, czyli przejąć teren za odpowiednim odszkodowaniem. Podobnie jest w Polsce, każdego można pozbawić własności. Jednak wywłaszczenie jest dopuszczalne pod dwoma warunkami, musi być dokonane w celu publicznym i za słusznym odszkodowaniem. Myślę, że prezydent ma problem szczególnie z tym drugim warunkiem. Słuszne, czyli uczciwe odszkodowanie dla mieszkańca to coś, co najwyraźniej nie mieści mu się w głowie.

Prezydent, który oskarżał mieszkańców o cwaniactwo, zaraz potem pochwalił się, że sam jednak wykazał się większym cwaniactwem. Przyznał, że specjalnie nie wykonał uchwały rady miasta, aby tenże obywatel nie stał się właścicielem działki. I dlatego prezydent ma teraz na niego tzw. „trzymanie”. Albo odda za darmo, albo będzie miał problemy. Ktoś powie, że chciał dobrze dla mieszkańców, że chodzi o jakiegoś bogatego przedsiębiorcę. Nic z tych rzeczy. Jeśli władza działa w ten sposób, to znaczy, że jutro podobną propozycję może otrzymać każdy…

Propozycje nie do odrzucenia, trzymania na kogoś, haki, wywieranie presji czy szantaże to mafijne czy też gangsterskie zagrywki. A jak widać, prezydent bardzo dobrze, żeby nie powiedzieć jak ryba w wodzie, czuje się w podobnym repertuarze. Dlatego, mając już opanowane takie instrumentarium, być może powinien zastanowić się nad zmianą branży. W tamtym świecie, takie metody, zostałyby z pewnością docenione.

Bo urzędnikowi w samorządzie, po prostu, tak nie wypada…
Paweł Szyling

Komentarze

3 komentarze

  1. Andrzej odpowiedz

    On nie musi już się zapisywać do innej mafii, tu ma już własną LMS (Legionowska Mafia Samorządowa) 🙂

  2. Janek odpowiedz

    Czyli Romanek cwaniaczek, innych wyzywał od cwaniaków, a sam cwaniej, według siebie, podziałał nie wykonując uchwały rady miasta. To jest już dno moralne, brak jakichkolwiek zasad i hamulców. I sam się jeszcze tym chwali !!!!

  3. Rychu odpowiedz

    póki co to prawo służy w dobra strone inaczej najwiekszy burak ćwiok dawno by dostał w ryj za szantażowanie

Skomentuj Janek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *