LEGIONOWO. Bomba w Centrum Kryptologii?
2018-08-21 7:53:16
Działające na terenie Legionowa Narodowe Centrum Kryptologii jest dobrze chronione. Przekonało się już o tym wiele osób przebywających w pobliżu bazy. Jednak niedawno żandarmeria otrzymała zgłoszenie o możliwości wjazdu na teren jednostki pojazdu z bombą…
Reklama
Narodowe Centrum Kryptologii zostało utworzone 2013 r. Niedługo potem zaczęto grodzić wysokim murem teren znajdujący się pomiędzy osiedlami na Piaskach i Kozłówce w Legionowie. Tam właśnie teraz znajduje się baza NCK.
Baza między blokami
Jednostka usytuowana jest w niewielkiej odległości od centrum miasta. Wjazdu na teren jednostki strzegą uzbrojeni żołnierze, a baza otoczona jest wysokim, 3 metrowym murem. Ponadto na każdym słupie wokół NCK zamontowane są kamery. Budowa muru wzbudziła od razu niepokój mieszkańców najbliższych budynków znajdujących się przy ul. Zegrzyńskiej 81A i 81B. Płot zbudowany jest w odległości 3 m od ich budynku. Zdaniem mieszkańców wysokie, betonowe ogrodzenie w znaczący sposób ogranicza dostęp do światła dla mieszkańców parteru oraz zwiększa niebezpieczeństwo przez powstanie ogólnodostępnej przestrzeni wzdłuż ogrodzenia. Jak jednak zapewnia Zastępca Dyrektora NCK, Paweł Dziuba – Narodowe Centrum Kryptologii podejmuje starania, aby funkcjonowanie instytucji nie przynosiło istotnych utrudnień dla mieszkańców Legionowa.
Reklama
Interwencje żandarmerii wojskowej
Mieszkańcy donoszą, że cokolwiek dzieje się w pobliżu NCK – natychmiast pojawia się żandarmeria. Według jednych służy to poprawie bezpieczeństwa, drudzy jednak twierdzą, że czują się cały czas obserwowani. Jeden z mieszkańców opowiedział nam o zdarzeniu, które miało miejsce ok. 2 tygodni temu w nocy z piątku na sobotę. Wracając w nocy do domu ulicą Szwajcarską spotkał on troje młodych ludzi, którzy „toczyli” po chodniku okrągły przedmiot przypominający samochodowy kołpak. – Gdy przedmiot ten potoczył się w kierunku ogrodzenia bazy i jeden z nich podbiegł aby go złapać, natychmiast zza rogu wyjechał samochód z żandarmami. I od razu zaczęli legitymować tych ludzi. – opowiada nasz rozmówca. Jego zdaniem, żandarmi są zbyt wyczuleni i zbyt często reagują w sytuacjach, które nie powodują żadnego zagrożenia.
Fałszywy alarm bombowy
Wielu mieszkańców osiedla, wśród których są wojskowi, twierdzi jednak, że taki wojskowy obiekt powinien być dobrze chroniony i rozumieją działania żandarmerii. – Oni tylko dobrze wykonują swoje zadania – mówią. Czy istnieje realne zagrożenie, trudno powiedzieć. Jednak jak poinformował nas ppłk Artur Kapienko, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej, niedawno do NCK wpłynęło zawiadomienie o możliwości wjazdu na teren bazy pojazdu z bombą. Okazało się jednak, że był to fałszywy alarm. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi, czy był to jedynie głupi żart, czy podejrzany samochód był po prostu przypadkowym pojazdem, który zatrzymał się w pobliżu NCK.
Wypadki i dewastacje
Opisane wyżej sytuacje nie są jedynymi interwencjami żandarmerii w okolicach jednostki. Z informacji uzyskanych od rzecznika prasowego Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej wynika, iż: „W ostatnich 6 miesiącach Żandarmeria Wojskowa interweniowała w okolicach Narodowego Centrum Kryptologii w Legionowie 6 razy, a interwencje dotyczyły: zdarzeń drogowych (3 razy), ujęcia osoby dewastującej pojazd, zgłoszenia o zakłóceniu ciszy nocnej przez żołnierza.” Z informacji tej wynika, że w przypadku bezpieczeństwa i przestrzegania ciszy nocnej nawet żołnierze muszą trzymać się na baczności.
Paulina Nowicka