LEGIONOWO. „Carska” restauracja na specjalnych warunkach
2016-09-08 1:45:04
Budynek, w którym mieści się restauracja wraz z okalającą go działką o pow. 3 tys. 587 m2 został wydzierżawiony przez Gminę Legionowo na 30 lat za mniej niż 200 zł miesięcznie. Czy na podobną przychylność władz mogą liczyć zwykli mieszkańcy?
O sprawie redakcję jak zwykle powiadomili czytelnicy. Jeden z nich, pan Michał poprosił nas o sprawdzenie, ile restauracja „Carska”, znana z telewizyjnego programu „Kuchenne rewolucje”, miesięcznie płaci miastu za dzierżawę. Wyczytał bowiem w internecie, że miesięczny czynsz za działkę i budynek, w którym mieści się restauracja wynosi 1zł 50 groszy.
Dlaczego ratusz milczy?
Cena ta wydawała nam się astronomicznie niska. Tym bardziej, że chodzi o obiekt komercyjny, restaurację usytuowaną przy głównej trasie prowadzącej nad Jezioro Zegrzyńskie i na Mazury. Wystarczy wskazać, że za niewielką działkę o powierzchni tylko 143 m2, przy skrzyżowaniu ul. Sybiraków z ul. Piaskową, firma telekomunikacyjna, która umieściła tam swoje urządzenia płaci miastu co miesiąc czynszu w wysokości 4230 zł. Dlatego aby rozwiać wszelkie wątpliwości, 17 sierpnia br. zwróciliśmy się z pytaniami w tej sprawie do legionowskiego ratusza. Zapytaliśmy: ile miesięcznie płacą najemcy za obiekt, w którym mieści się restauracja „Carska”; na jakich zasadach doszło do jego wydzierżawienia, czy był przeprowadzony przetarg oraz na jaki okres podpisana została umowa najmu lub dzierżawy? Przez blisko 2 tygodnie tj. do chwili zamknięcia bieżącego numeru TiO, odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
Jeszcze nie odpowiedzieli, a już się tłumaczą
– „Natomiast jak gdyby wyprzedzająco, w ostatnim numerze miejscowej gazety wydawanej przez miejską spółkę ukazał się artykuł, w którym tłumaczą nam dlaczego właścicielki „Carskiej” płacą tak niski czynsz. – „Jeśli ktoś nam zarzuca, że płacimy niski czynsz, musi mieć świadomość tego, że my zainwestowaliśmy dużo pieniędzy …” – czytamy w finansowanej przez urząd gazecie. Wynika z tego, że pytania kierowane do ratusza przez dziennikarzy, zanim doczekają się odpowiedzi, najpierw przesyłane są do redakcji podległej gazety. Chyba po to, aby zawczasu obwieścić mieszkańcom, że w sprawie nic, jak to mówią „nie śmierdzi”. Z wyjaśnienia sprawy nie zamierzamy jednak rezygnować.
Cena mocno promocyjna
Z artykułu w zależnej, miejscowej gazecie wynika jednak, że czynsz jaki właścicielki restauracji płacą obecnie miastu wynosi niespełna 200 zł. Niewykluczone, że 10 lat temu, gdy podpisywano umowę na 30-letnią dzierżawę był on jeszcze niższy, ale danych z ratusza dotychczas nie otrzymaliśmy. Powodem ustanowienia tak symbolicznego czynszu miał być: zły stan zabytkowego budynku po koszarach, konieczność wymiany okien, przeprowadzenia remontów ścian i dachu oraz położenia wszelkich instalacji, a także wykończenia i wyposażenia obiektu. Właścicielki tłumaczyły ponadto, że włożyły dużo pieniędzy w obiekt, który nie jest ich własnością, a dzierżawa wynosi „tylko” 30 lat. Tłumaczenia te nie rozwiały jednak wszystkich naszych wątpliwości. Warto przypomnieć, że wynajęcie obskurnego pokoju, w mieszkaniu, w bloku często kosztuje 500 zł miesięcznie. Dlatego naszym zdaniem, niecałe 200 zł za lokal o pow. 180 m2 wraz z działką o pow. 3587 m2 – to chyba za mało.
Z ostatniej chwili
Już po napisaniu artykułu otrzymaliśmy odpowiedzi z legionowskiego ratusza. Wynika z nich, że pisemny przetarg na dzierżawę nieruchomości odbył się w 2005 r. Nieruchomość została wydzierżawiona na 30 lat. Czynsz pierwotnie wynosił 110 zł, a obecnie wynosi 172 zł miesięcznie netto. Wysokość czynszu została ustalona na etapie dzierżawy nieruchomości i wynikała ze stanu nieruchomości, która była zdewastowana i nadawała się do kompletnego remontu, dzierżawcy wyremontowali i dostosowali budynek na własny koszt.
KAROL STELMACH