LEGIONOWO. Dlaczego ratusz zataił wady projektu?
2019-04-08 5:22:25
Projekt Centrum Komunikacyjnego w Legionowie zawierał liczne wady, z czego zdawali sobie sprawę rządzący miastem. Zatrudniona przez nich firma opracowała raport w tej sprawie. Raport ten został jednak zatajony przed wyłonionym w przetargu wykonawcą Centrum Komunikacyjnego
Przypomnijmy. Budowa Centrum Komunikacyjnego w Legionowie, w skład którego miały przede wszystkim wchodzić budynek dworca oraz parking wielopoziomowy od strony osiedla Piaski, rozpoczęła się w kwietniu 2013 r. Jednak na koniec września 2014 r., kiedy zarówno dworzec jak i parking wielopoziomowy były już w stanie surowym wykonawca – konsorcjum firm Buder oraz Flisbud odstąpił od umowy. Tego samego dnia, również miasto wypowiedziało umowę wykonawcy.
Powody wypowiedzenia
Konsorcjum twierdziło, że inwestycja była źle przygotowana przez miasto. Wbrew zapewnieniom, ratusz miał nie posiadać wszelkich wymaganych zgód. A w trakcie budowy wielokrotnie zmieniał cały projekt. Podrażało to inwestycje i powodowało przestoje w robotach. Z kolei władze miasta zarzuciły wykonawcy opóźnienia w pracach tzn. przekroczenie czasu wykonania rozbudowy przejścia podziemnego o 2 dni. Ostatecznie miasto wyłoniło w przetargu nowego wykonawcę, który za większe o 10 mln zł wynagrodzenie niż konsorcjum, miał dokończyć budowę. Ostatecznie do otwarcia Centrum doszło we wrześniu 2016 r., a jego koszt z początkowych 29 mln zł ostatecznie wzrósł do 50 mln zł.
Sprawa w Sądzie
Władze miasta nie rozliczyły się jednak z konsorcjum, które rozpoczęło budowę Centrum. Dlatego sprawa miała znaleźć finał w sądzie. W 2017 r. Konsorcjum firm Flisbud oraz Buder złożyło przeciwko Gminie Legionowo pozew o zapłatę, za wykonane i nie zapłacone roboty budowlane. Wartość przedmiotu sporu wynosi w tej sprawie 12 mln 976 tys. zł., a łącznie z odsetkami ok. 20 mln zł. Sprawę początkowo sąd skierował do mediacji, ale wtedy władze Legionowa, po 4 latach bezczynności, wystąpiły z roszczeniami przeciwko konsorcjum i zażądały zapłaty 10 mln zł. W efekcie sprawa została skierowana na rozprawę, która ma się odbyć w czerwcu br. w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Mają coś do ukrycia?
Redakcja zwróciła się do władz miasta Legionowo z prośbą o wyjaśnienie powodów sporu z Konsorcjum budującym dworzec oraz o wyjaśnienie przyczyn, dla których dopiero po 4 latach przypomniano sobie o 10 mln zł rzekomo należnych miastu. Nie otrzymaliśmy jednak żadnej konkretnej odpowiedzi. W swoich tłumaczeniach władze miasta zasłaniają się dobrem postępowania sądowego i dlatego nie chcą ujawnić żadnych szczegółów. Władze nie chcą też ujawnić dokumentacji związanej z przetargiem na budowę Centrum Komunikacyjnego Komisji Rewizyjnej Rady Miasta. Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej tej sprawie.
Dali im wadliwy projekt?
Z informacji do jakich dotarła redakcja wynika, że w 2012 r. Urząd Miasta w Legionowie zlecił firmie BUD-INVENT sp. z o.o. wykonanie oceny dokumentacji projektowej Centrum Komunikacyjnego w Legionowie. Okazało się bowiem, że firma która opracowała pierwotny projekt Centrum zbankrutowała. Raport BUD-INVENT-u powstał w październiku 2012 r., a więc jeszcze przed przetargiem na budowę Centrum Komunikacyjnego. Z dokumentu tego wynika, że projekt jest wadliwy i zawiera liczne błędy, które utrudnią bądź wręcz uniemożliwią przyszłemu wykonawcy realizację inwestycji. Wśród licznych uwag zawartych na 9 stronach maszynopisu warto wymienić: brak wymiarowania elementów konstrukcji, brak wymiarowania ściany konstrukcyjnej w osi oraz brak opisów warstw ścian itp., itd.
Wprowadzili w błąd wykonawcę?
Jak ustaliliśmy o raporcie tym nie został poinformowany wyłoniony w przetargu wykonawca czyli konsorcjum Buder-Flisbud. Konsorcjum miało więc budować Centrum według wadliwego projektu. Dopiero w trakcie prac projekt był wielokrotnie zmieniany, co powodował przestoje, wstrzymywanie robót i konieczność uzyskiwania dodatkowych pozwoleń. W rezultacie spowodowało to również wzrost kosztów budowy
Wojciech Dobrowolski
4 komentarze
Wszyscy cicho! Miał być sukces i koniec!
To jeszcze ja dorzucę pretensje w imieniu rowerzystów korzystających z parkingu rowerowego przy Centrum Komunikacyjnym. Bardzo potrzebne miejsca dla rowerów pojawiły się z opóźnieniem, i to w niezadowalającej ilości. Widać, że nikt nie oszacował potrzeb i parking jest zrobiony na “odwal”, w dalszym ciągu brakuje miejsc! Rowerzyści przypinają rowery do ogrodzeń, barierek, “nóżek” trzymających dach zadaszenia parkingu rowerowego, itp. Mało tego, stojaki są kiepskie, z tych najtańszych, niskich, na koło przednie, osoby mające problem ze schylaniem się, nie poradzą sobie z przypięciem roweru. Te nieliczne wyższe z drugiej strony CK są zawsze zajęte. Od strony parkingu samochodowego jest nieco terenu, który prosi się o dostawienie stojaków. Niby miasto dba o rowerzystów, ale na stojaki o zróżnicowanej wysokości żałują środków? A są to środki groszowe w stosunku do całej infrastruktury CK.
Dlaczego ratusz zataił wady projektu ???? Odpowiedź jest prosta bo ten projekt to mina który położyłby każdą firmę budowlaną
jaki cel tego dzialania