LEGIONOWO. Nie uchylili zgody na przeładunek śmieci…? Sesja Rady Miasta
2023-02-17 3:40:23
Prezydenccy radni zagłosowali przeciwko uchyleniu zgody danej prezydentowi na wydzierżawienie spółce MS-EKO działki przy ul. Sikorskiego pod stację przeładunku odpadów. Oburzenie mieszkańców spowodowało, że teraz chcą zmienić swoją decyzję
Na sesję rady miasta Legionowo (8 lutego br.) przybyło ponad 100 mieszkańców. Przedmiotem obrad miał być bowiem projekt uchwały o uchyleniu prezydentowi zgody na bezprzetargowe wydzierżawienie terenu przy ul. Sikorskiego spółce MS-EKO pod stację przeładunku odpadów. W ten sposób mieszkańcy oraz radni opozycji chcieli doprowadzić do rozwiązania podpisanej wcześniej (29 grudnia 2022 r.) umowy dzierżawy.
Burzliwa sesja
Sesja miała gorący przebieg, ponieważ mieszkańcy nie dali się ani zagadać, ani uciszyć i głośno wyrażali swoje zdanie. Ponadto przybyli wyposażeni w plakaty i transparenty. Można było na nich m.in. przeczytać: „KZB do kontroli”, „Nadchodzi pora na prokuratora”, „Nie damy zgody na fetor i smrody”, „Radni działają przeciwko mieszkańcom”, „Radnym już dziękujemy”, „Stop bezprawiu”, „Nie jesteście poza prawem”, „To nie odludzie, tu mieszkają ludzie”. Nic więc dziwnego, że przedstawiciele władz mieli nieciekawe miny. Podnoszone przez nich argumenty w obronie podpisanej umowy i uruchomienia stacji przeładunku śmieci kwitowane były okrzykami niezadowolenia oraz buczeniem. Zgoła odmienne reakcje były po wystąpieniach osób sprzeciwiających się powstaniu przeładowni odpadów.
Owacje dla przeciwników śmieciowiska
Owacjami przyjęto na przykład odczytane stanowisko w tej sprawie wicepremiera, ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka (czytaj str. 22). Podobnie było z wystąpieniami wójta gminy Wieliszew Pawła Kownackiego oraz wieliszewskiego radnego Edwina Zezonia, którzy na co dzień są przeciwnikami. Tym razem jednak występowali we wspólnej sprawie i mówili jednym głosem. – „Zupełnie nie rozumiem jaka idea, jaki cel strategiczny przyświeca Prezydentowi Miasta Legionowo stworzenia wspomnianej inwestycji przeładunku i magazynowania odpadów, jaki interes mogą mieć mieszkańcy również mojego miasta Legionowo, czy tylko jakieś miraże oszczędności złotówki lub dwóch? Ktoś powie, że pieniądze nie śmierdzą, ale czy na pewno?” – mówił wójt Kownacki. Przeczytał on także stanowisko, jakie w tej sprawie wydała Rada Gminy Wieliszew. Wyrażono w nim zdecydowany sprzeciw wobec pomysłu utworzenia punktu przeładunku i magazynowania odpadów na Łajskach (czytaj str. 22).
I tak przegłosowali
Przez większość sesji radni popierający prezydenta Romana Smogorzewskiego, którzy wcześniej przegłosowali zgodę na wydzierżawienie terenu MS-EKO, nie podnosili wzroku. Ewentualnie patrzyli w swoje telefony, co jeszcze bardziej denerwowało przybyłych mieszkańców. Ostatecznie zagłosowali jednak tak, jak oczekiwał prezydent, czyli odrzucili większością 11 głosów (9 głosów było za i 1wstrzymujący) projekt opozycyjnych radnych. Przeciwko cofnięciu zgody prezydentowi na wydzierżawienie działki pod stacje przeładunku odpadów zagłosowali radni: Marcin Smogorzewski, Janusz Klejment, Jolanta Żebrowska, Andrzej Piętka, Ryszard Brański, Mariusz Suwiński, Marta Budzyńska, Matylda Durka-Wróbel, Paweł Głażewski, Mirosław Pachulski oraz Małgorzata Luzak.
Można było wówczas usłyszeć okrzyki mieszkańców – „Wstyd i hańba”
.Wystraszyli się gniewu ludzi?
Wzburzeni mieszkańcy i opozycyjni radni nie rezygnowali jednak z protestu. Postanowili wrócić, w tej sytuacji, do pomysłu odwołania prezydenta w drodze referendum i w tym celu mieli złożyć wniosek o zwołanie kolejnej nadzwyczajnej sesji. Ubiegli ich jednak prezydenccy radni (kluby Porozumienie Samorządowe i Platforma Obywatelska). W piątek (10 lutego) sami wystąpili oni o zwołanie nadzwyczajnej sesji (na środę 15 lutego). Jednocześnie wystosowali oświadczenie, w którym przekonują, że wbrew swojemu wcześniejszemu głosowaniu, są oni przeciwni utworzeniu stacji przeładunkowej odpadów. Twierdzą także, że dopiero, gdy zapoznali się z treścią „utajnianej” wcześniej przez ratusz (czyli prezydenta) umowy z MS-EKO dowiedzieli się, że znajdujące się tam zapisy mogą budzić wątpliwości. Dlatego na zwołanej na środę 15 lutego sesji chcą cofnąć swoją wcześniejszą zgodę.
Karol Krawczyk