LEGIONOWO. Niszczenie zieleni na osiedlu Jagiellońska! – Normalnie, jak za komuny!
2023-03-24 3:24:48
W środę (15.03.23r) kierujący samochodem ciężarowego dostarczającego kontener pod blok 45, przy ul. Norwida 7 zniszczył, zdewastował, zlikwidował zrekultywowany jesienią 2022 roku trawnik
Jak twierdzą mieszkańcy, sytuacja z niszczeniem zieleni na osiedlu Jagiellońska, zwłaszcza przez pojazdy ciężarowe, ostatnio się nasila. Ich zdaniem, na zieleń na osiedlu nie zważa MPO, pracownicy wodociągów czy gazowni, gdzie w tym przypadku nie chodzi o akcje ratownicze oraz firmy kurierskie, które również nagminnie rozjeżdżają nam trawniki. – Wprowadzona na tym obszarze, zatwierdzona nowa organizacja ruchu, która zabrania wjazdu i parkowania nie robi na nikim wrażenia. Telefony na 112 skutkują odmową przyjęcia zgłoszenia, bo mamy Straż Miejską, a rzeczone służby o ile do tej pory przyjmowała zgłoszenia, niestety tylko pouczając kierujących, teraz odmawia przyjazdu tłumacząc się, że to nie jest teren publiczny tylko spółdzielczy, więc oni nie będą interweniowali – mówią oburzeni mieszkańcy.
Straż Miejska odsyła do SMLW
Z relacji mieszkańców wynika, że dyżurny Straży Miejskiej w Legionowie bagatelizuje takie zgłoszenia i odsyła do Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko Własnościowej, ponieważ to ona powinna wystąpić do sądu o ściganie sprawców niszczenia zieleni. Nasi rozmówcy nie dają za wygraną i jak sami przyznają zgłosili sprawę SMLW z prośbą o podjęcie następujących działań:
– Wystąpienie przeciwko kierującemu pojazdem ciężarowym (lub jego pracodawcy) do sądu o ukaranie za zniszczenie naszej własności.
– Wystąpienie w stosunku do kierującemu pojazdem ciężarowym (lub jego pracodawcy) z żądaniem naprawy spowodowanej szkody lub pokrycie jej kosztów – dlaczego to my lokatorzy mamy za to płacić.
– Zamontowanie płotka ogrodowego (nie musi być wysoki), który uniemożliwi w przyszłości wjazd, dewastację lub parkowanie na wskazanym trawniku (zaznaczyłem odręcznie na jednym ze zdjęć).
Mieszkańcy mają dość
Oburzeni mieszkańcy mówią jednym głosem: „Mamy już dość tej otaczającej nas dewastacji.” Obok dewastacji mienia publicznego wymieniają również inne problemy, które trawią ich okolicę: parkowania na chwilę gdzie popadnie, rozjeżdżania trawników i podkreślają, że takie zachowanie było normą za czasów PRL – czyli jeśli wspólne to niczyje. – Czynsz za posiadanie mieszkania jest bardzo wysoki, a środki na utrzymanie terenów zielonych należących do SMLW pochodzą z naszych kieszeni – twierdzą rozmówcy. – Jednocześnie gratulujemy Zarządowi Spółdzielni wydawania swoim podwykonawcom zajmującym się utrzymania porządku na terenach zielonych, zezwoleń pozwalających na wjazd pojazdami na te tereny, tak – okazano nam takie zezwolenie. Rozumiemy potrzebę zebrania worków z liśćmi, czy gałęzi. Jednak przywiezienie osób grabiących liście, czy koszących trawniki i rozłożenie się na kilka godzin czterema kołami ciężarówki na trawniku to bezmyślność kierującego. Próbowaliśmy rozmawiać, ale niestety poziom kultury i wulgarne słownictwo używane przez pracownika skutecznie nas do dalszej rozmowy zniechęciły – podsumowują.
Paulina Nowicka
2 komentarze
Urząd Miasta też nie jest zainteresowany ochroną zieleni na trawnikach należących do miasta.
Straż Miejska ociąga się z wystawianiem mandatów za parkowanie na terenach zielonych , w jakim kraju my żyjemy?
Kolejny płacz… Infrastruktura w Legionowie nie nadąża za rozwojem miasta – dotyczy to takze blokow SMLW.
Autem dostawczym nie wjezdzal tam dla przyjemnosci i na pewno nie wybral trasy przez trawnik zeby sobie pojezdzic…