LEGIONOWO. Powstanie Warszawskie wybuchło także w Legionowie

2020-08-01 4:20:02

76 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie. 1 sierpnia 1944 zbrojne oddziały Armii Krajowej wraz z mieszkańcami stolicy podjęły nierówną walkę z niemieckim okupantem, w trakcie której śmierć poniosło blisko 200 tys. osób, a kolejne 600-650 tys. zostało wypędzonych z Warszawy bądź wywiezionych na przymusowe roboty do Niemiec. 1 sierpnia powstanie wybuchło również w Legionowie


31 lipca 1944 r. o godz. 19.00 dowódcy Armii Krajowej za zgodą delegata Rządu na Kraj podejmują decyzję o rozpoczęciu powstania we wtorek 1 sierpnia o godz. 17.00. Wydany rozkaz dociera do oddziałów z opóźnieniem za sprawą ustanowionej przez niemieckiego okupanta godziny policyjnej. 1 sierpnia do walki z niemieckimi żołnierzami jest gotowe około 30-40 proc. zaprzysiężonych żołnierzy Armii Krajowej. Słabo uzbrojone oddziały ostatni raz podejmą heroiczną walkę o odbicie naszej stolicy.

„Godzina W”

Już około godziny 12.00 pierwsze strzały padają na Żoliborzu. Punktualnie o godzinie 17.00 rozpoczynają się walki na Śródmieściu, Woli, Ochocie, Powiślu, Starym Mieście, Mokotowie i Czerniakowie. Walki zaczynają się również pod Warszawą w Puszczy Kampinowskiej i Legionowie. Pierwsze minuty Powstania napawają optymizmem zostaje zdobyta m.in. Poczta Główna, Prudential. W powiecie legionowskim do walki stają żołnierze VII Obwodu Armii Krajowej pod dowództwem ppłk Romana Kłoczkowskiego ps. Grosz.

Pierwsze dni

W Legionowie walki rozpoczynają się 1 sierpnia około 16.45 w chwili obsadzania budynku Spółdzielni przy Rynku, późniejszej kwatery dowództwa oddziału. W trakcie walk śmierć ponosi dwóch żołnierzy niemieckich. O godzinie 18.00 w Chotomowie zostaje wykolejony pociąg sanitarno-techniczny jadący z Modlina w kierunku Warszawy. Już po zmroku przy szosie Jabłonna-Zegrze na wysokości Bukowca zostają obsadzone doły przeciwczołgowe z których nad ranem 2 sierpnia z powodzeniem udaje się atak na kolumnę niemieckich czołgów. Zniszczone zostają 3 pojazdy. Walka trwa. Kompania 9 pułku opanowuje koszary w Beniaminowie. Kompanii 10 z powodzeniem udaje się zniszczyć część zbiorników z benzyną w Zegrzu. Niestety atak wiążę się z licznymi stratami. W środę 2 sierpnia około 150 żołnierzy batalionu zostaje przygwożdżonych ogniem nieprzyjaciela w rejonie lasów nieporęckich. Wtedy też pierwszy raz żołnierze wycofują się do lasów na Bukowcu. Wieczorem jednak ponownie udaje się opanować szosę. Dopiero 3 sierpnia wojskom niemieckim udaje się przywrócić ruch kolejowy w Chotomowie. Po osłoną dwóch kompanii i pociągu pancernego hitlerowcy podjęli się naprawy zniszczonych torów. Dowództwo batalionu skierowało w tamten rejon żołnierzy od strony stacji Legionowo-Przystanek. Po południu siły nieprzyjaciela wycofują się. Dopiero o godzinie 18.00 na miejsce wraca pociąg pancerny, który zabiera rannych i poległych. W trakcie walk ginie por. Stefan Krasiński ps. Kacper.

Demobilizacja

W czwartek 4 sierpnia zapada decyzja o przeorganizowaniu oddziałów. Ppłk. Roman Kłoczkowski ps. Grosz podejmuje decyzję o demobilizacji oddziałów w wyniku czego 300 osobowy batalion przechodzi pod dowództwo por. Bolesława Szymkiewicza ps. Znicz. Walka w Legionowie się kończy. Zdemobilizowane oddziały trafiają do Puszczy Kampinowskiej i Warszawy, gdzie do 2 października 1944 r. toczą zacięte walki z nieprzyjacielem. W wyniku działań powstańczych w walkach i w wyniku późniejszych represji śmierć poniosło 109 osób.

QK

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *