LEGIONOWO. Równo dajemy do pieca!
2016-10-14 9:10:45
Rozpoczyna się sezon grzewczy i ponownie, jak co roku na przestrzeni ostatnich lat, powraca do nas temat zatrważającego, bo przekraczającego maksymalne normy zanieczyszczenia powietrza przez pył PM 2.5 w Legionowie. W czwartkową noc (tj. 13 października), Legionowianie musieli dać ostro do pieca, gdyż stężenie śmiercionośnego pyłu było najwyższe w całej Europie!
Reklama
O niepokojących wynikach pomiarowych wykonywanych przez Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska (WIOŚ) pisaliśmy nie raz. Problem zazwyczaj powraca w sezonie grzewczym. I tym razem powrócił do nas jak bumerang.
Padł rekord
W czwartkową noc o 23 stacja pomiarowa ulokowana przy ul. Zegrzyńskiej w Legionowie odnotowała wynik 284 dla śmiercionośnego pyłu PM 2.5. Jest to stężenie bardzo niezdrowe, wspomnieć należy, iż jego stężenie w stosunku do pozostałej części Europy było maksymalne. Oznacza to, iż w Legionowie padł niechlubny rekord! Dane z dzisiejszego poranka (tj. 14 października) z godz. 8 są już nieco lepsze, ale nadal są dalekie od ideału. Stężenie pyłu PM 2.5 wynosi 184, co oznacza, że powietrze które wdychają Legionowianie i Legionowianki jest najzwyczajniej niezdrowe. Przed nami kolejne dni i noce, które będą coraz chłodniejsze, a więc zapewne kolejne rekordy przed Nami.
Reklama

Fot. fanpage Legionowo dla mieszkańców
Czym grozi pył PM 2.5?
Z badania przeprowadzonego niedawno przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) wynika, że zanieczyszczenie pyłem drobnym (PM2.5, tj. cząstki o średnicy nie większej niż 2,5 mikrometra) może stanowić większe zagrożenie dla zdrowia niż pierwotnie szacowano, długotrwała ekspozycja na pył zawieszony może wywoływać miażdżycę, niekorzystne wyniki porodu oraz choroby układu oddechowego u dzieci. W badaniu zasugerowano również możliwy negatywny związek z rozwojem układu nerwowego, funkcją poznawczą i cukrzycą, a także wzmocniono związek przyczynowo-skutkowy między PM2.5 a zgonami spowodowanymi chorobami układu krążenia i układu oddechowego. Poniższa infografika dotyczy właśnie pyłu drobnego PM 2.5.
Sami się trujemy
Co istotne, zapylenie nie pochodzi z daleka, ale powstaje u nas – sami się trujemy. Okazuje się, że w 88 proc. szkodliwych pyłów powstaje jako wyziewy ze starych pieców oraz kominków, w których spalane są węgiel, plastiki i inne odpady. Wbrew powszechnemu mniemaniu tylko 6 proc. szkodliwego dla zdrowia zapylenia emitują samochody. W wyniku spalania w piecach śmieci i plastikowych butelek do powietrza dostaje się najbardziej toksyczna, agresywna i rakotwórcza substancja jaką jest benzoalfapiren. Substancje te po wydostaniu się z kominów, przez wiele godzin utrzymują się w powietrzu, powoli opadając na ziemię w tej samej okolicy.
DB
1 komentarz
sprawdzcie jak palą na ulicy Gajowej chyba samymi śmieciami…