NIEPORĘT. Pijany radny spowodował wypadek, awanturował się i chciał wręczyć łapówkę

2017-02-11 12:14:16

W poniedziałek 23 stycznia ok. 20.15 w Józefowie na ul. Strużańskiej kierujący fiatem uno nieporęcki radny Roman M. uderzył w tył opla, w którym jechał ojciec z córką. Jak się okazało, radny był pijany. Sam przyznał, że w panice próbował zbiec, a śledczy stawiają mu jeszcze zarzuty naruszenie nietykalności cielesnej, atak na policjanta oraz próbę wręczenia łapówki.

Kierujący fiatem uno 60-letni, mający 1,4 promila w wydychanym powietrzu mężczyzna, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w tył jadącego przed nim opla, którym kierował 44-letni mężczyzna. Drugi z kierowców był trzeźwy.

Lista zarzutów
Jak się okazało, pijanym sprawcą kolizji jest wieloletni nieporęcki radny i nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Białobrzegach – Roman M. Jak informuje Rejonowa Prokuratura w Legionowie, która prowadzi dalsze czynności wyjaśniające w tej sprawie, zarzutów wobec radnego jest znacznie więcej. – Ten pan ma zarzuty jazdy po pijanemu, wręczenia łapówki w zamian za odstąpienie od zatrzymania go oraz naruszenia nietykalności cielesnej kierowcy opla, pasażerki i policjanta. Więcej nie mogę powiedzieć ponieważ sprawa jest w toku – powiedział prokuratury Ireneusz Ważny. Lista zarzutów może się zresztą wydłużyć, gdyż w grę wchodzi zmiana zdarzenia z kolizji na wypadek. Bowiem w najechanym przez radnego oplu ojciec jechał z córką, która doznała obrażeń ciała, które mogą potrwać więcej niż 7 dni.

Tłumaczenia radnego
Rozmawialiśmy z radnym dzień po całym zajściu. Załamanym głosem przyznał, iż sprawa dotyczy jego osoby. Na pytanie, ile miał promili podczas jazdy i co dokładnie się stało, odpowiedział: – To nie chodzi o to. Ja jestem po prostu załamany. Na kolejne pytanie, czy wracał z jakiejś uroczystości, gdzie zdarza się nawet oficjelom wypić szklaneczkę szampana, odparł: – Ja tu nic nie mówię. Ja się nie wybielam. Zasłużyłem na karę i naprawdę jestem teraz załamany. (…) No jest jak jest. (…) To jest moja wina. Nie mogę tego przeżyć – skomentował całą sprawę radny Roman M.

DB

Komentarze

3 komentarze

  1. Genek odpowiedz

    Tak to prawda nadaje się na radnego w Nieporęcie, godnie kultywuje tradycje “samorządowców” tej gminy.
    Romeczku nic się nie stało naprawdę nic się nie stało. A na frasunek dobry trunek!

  2. Kwiatkowski z Legionowa odpowiedz

    Romek lubi procenty i już zaliczył kilka spraw za wybryki pod wpływem alkoholu. Po każdej sprawie jest załamany, ale to nie przeszkadza mu by znowu zalewać robaka i naruszać prawo. Na radnego w Nieporecie nadaje się, bo wznosi dobre toasty i nie ma umiaru w piciu. To taka lokalna tradycja, pielęgnowana przez samorządowców. Pomaga im legionowska policja, która dokłada starań, aby sprawy alkoholowe samorządowców zamieść pod dywan. NO TO ZDRÓWKO !!!!

  3. Tomek odpowiedz

    Szkoda bo jest Pan równym gościem, ale Panie Romanie niech Pan się nie martwi i zapyta ludzi doświadczonych w tych sprawach Mazura i Oszczyka oni wiedzą jak się bronić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *