PIŁKA NOŻNA. Gra wewnętrzna

2016-07-05 12:34:41

Trwają przygotowania drugoligowych piłkarzy KS Legionovia KZB Legionowo do rozpoczynającego się w ostatni weekend lipca sezonu 2016/2017. W sobotę, zamiast pierwszego spotkania sparingowego, kadra trenera Ryszarda Wieczorka, rozegrała tzw. grę wewnętrzną.

Pierwszym sparingpartnerem miała być drużyna Błękitnych Raciąż, ale z powodu kłopotów kadrowych odwołała swój przyjazd do Legionowa. Szkoleniowiec zarządził więc grę wewnętrzną – pomarańczowi na niebieskich. Wzięli w niej udział zarówno piłkarze, którzy nadal w nadchodzącym sezonie reprezentować będą legionowskie barwy, jak ci którzy do naszej drużyny zgłaszają akces i są na etapie testów.

Grupka zagorzałych legionowskich kibiców, która pojawiła się w sobotnie południe na naszej „Maracanie” wypatrywała zarówno tych piłkarzy, których znała z ostatniego sezonu, jaki i tych potencjalnie nowych. – Trzon jest, totalnej rewolucji w składzie nie będzie – zawyrokował jeden z nich, rozpoznając wśród ganiających za futbolówką kilku „starych” zawodników zarówno z obrony jak i linii pomocy. – A przecież dojdzie jeszcze Jarek Wieczorek, który spodziewa się dziecka i jest przy żonie w domu (syn Szymon już jest. Nasze gratulacje Panie Jarosławie! – przyp. red.) – dodał inny z kibiców. – Ten nowy w środku to grał ostatnio w nowodworskim Świcie, a ten z obrony to jeszcze w ubiegłym sezonie występował w ROW-ie Rybnik, a tamten w bytomskiej Polonii. Są też nowi „stranieri” z Bałkanów: Chorwart i Serb, a młodzi bramkarze, pewno młodzieżowcy, mają niezłe warunki fizyczne – sympatycy legionowskiej piłki kopanej dzielą się swoimi spostrzeżeniami i przerzucają też newsami na temat m.in. Misia, braci Wolsztyńskich, także Czerkasa, Lewickiego, bo kibice nie mają wątpliwości, że w nowej Legionovii najbardziej poszukiwanym towarem będzie „napadzior” z prawdziwego zdarzenia.

Trener Ryszard Wieczorek uważnie przypatrywał się grze, robił notatki... Fot. fotoMiD

Trener Ryszard Wieczorek uważnie przypatrywał się grze, robił notatki… Fot. fotoMiD

Przerwy w grze piłkarze poświęcali na uzupełnianie płynów, trener ordynował zmiany, a kibice wymieniali się komentarzami na temat francuskiego Euro 2016, m.in. na temat rewelacji mistrzostw, a więc Walijczyków i Islandczyków.
Prezes legionowskiego klubu, Dariusz Ziąbski nie chce jeszcze zdradzać szczegółów na temat ewentualnych transferów, bo jak powszechnie wiadomo konkurencja nie śpi. – Dla nas najważniejsze, że trzon zespołu z ostatniego sezonu zostaje. Grzelak, Goliński, Bajat, Garyga, Wieczorek, Wójcik dalej będą naszymi piłkarzami. Także prawdopodobnie Kalinowski i Milewski.

Rozmawiamy z nowymi, ale dopóki nie podpiszemy oficjalnie umów, proszę nie ciągnąc mnie za język. Być może więcej informacji na ten temat będę miał po środowym sparingu z warszawską Polonią. Gramy o godz. 17, w zależności od pogody albo na naszym boisku, albo w Dębe – informuje prezes D. Ziąbski.
Dodajmy więc jeszcze tylko, że przeciwnikiem Legionovii w rundzie wstępnej Pucharu Polski będzie Nadwiślan Góra (mecz 16 bm.), a potem ewentualnie Zagłębie Sosnowiec (23 bm.).

JERZY BUZE

Fot. fotoMiD

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *