PIŁKA NOŻNA. Podliński za trzy – Legionovia – Polonia Warszawa 1-0 (1-0)
2019-05-15 11:21:04
W niedzielne, deszczowe popołudnie trzecioligowi piłkarze Legionovii pokonali na własnym stadionie warszawską Polonię 1-0(1-0). Bramkę dającą naszej drużynie trzy punkty zdobył w 37.minuicie Karol Podliński. Na osiem kolejek przed zakończeniem sezonu podopieczni trenera Marcina Sasala nadal są na drugim miejscu i do lidera tracą dwa punkty
Niedzielny pojedynek z „Czarnymi Koszulami” stał na niezłym, a może nawet na dobrym poziomie. Był widowiskiem emocjonującym. Co prawda w meczu padł tylko jeden gol , ale nie brakowało w nim gorących momentów pod obiema bramkami. Szkoda, że do poziomu spotkania nie dostosowała się grupka młodocianych pseudokibiców na gościnnych występach, która głupim i ordynarnymi przyśpiewkami próbowała obrażać zespół gości.
W pierwszej połowie optyczna przewaga należała do gospodarzy. Nasi stworzyli kilka niezłych sytuacji pod bramką gości, ale defensywa polonistów z Janem Balawejderem w bramce, wychodziła z opresji obronną ręką. Aż do 37 minuty. Wtedy to po dwójkowej akcji Eryka Więdłochy z Karolem Podlińskim, ten pierwszy asystował, a ten drugi zdobył gola. Jak się potem okazało jedynego w tym meczu.
- Kamil Wolski miał swoją szansę w końcówce spotkania Fot. fotoMiD
- Luka Janković rozegrał dobre spotkanie. Wraz z kapitanem zespołu Patrykiem Koziarą i Konradem Zakliką zadbał o opanowanie środkowej strefy boiska Fot. fotoMiD
- W akcji Eryk Więdłocha Fot. fotoMiD
- Jeden z legionowskich stoperów , Rafał Zembrowski pod bramką Jana Balawejdera Fot. fotoMiD
- Jeden z legionowskich stoperów , Rafał Zembrowski pod bramką Jana Balawejdera Fot. fotoMiD
W drugiej połowie było jeszcze ciekawiej. Głównie za sprawą drużyny trenera Krzysztofa Chrobaka. Stoleczni piłkarze przyspieszyli swą grę i nie zamierzali oddawać punktów bez walki wiceliderowi. Na strzał Wiedłochy, który obronił Balawajder i szansą po rzucie rożnym , którą miał Rafał Zembrowski, goście odpowiadają groźną akcją i główką Mateusza Małka z około 10 metrów. Na szczęście niecelną. Kilka minut potem, pracujący tego dnia w pocie czoła Bartosz Wiśniewski blokuje groźny strzał Luki Jankovicia. Goście odpowiadają kapitalnym strzałem Małka w słupek legionowskiej bramki. Im bliżej końca meczu tym – ciekawiej. Balawajder „uwija się” po strzałach Więdłochy, Jankovicia, Koziary nie daje się pokonać Kamilowi Wolskiemu. Poloniści swe najgroźniejsze akcje przeprowadzają skrzydłami, raz prawym, raz lewym, gdzie brylują wspomniany wcześniej Małek i aktywny Piotr Maślanka. Od czasu do czasu daje o sobie znać Cezary Sauczek, strzelec wyborowy polonistów – Krystian Piecvzara toczy zacięte boje z legionowską defensywą. Jeszcze Piotr Krawaczyk ma szansę z rzutu wolnego, a strzał Sauczka broni Jakub Stefaniak i sędzia odgwizduje koniec spotkania. Trzy punkty zostają w Legionowie, ale postawa gości zyskała uznanie u obiektywnej legionowskiej publiczności.
W tym tygodniu przed Legionvią dwa kolejne spotkania. W środę wyjazdowe w pobliskim Sulejówku, a w niedzielę nasi piłkarze podejmą na swoim terenie Pelikana Łowicz. Oto skład legionovii ze spotkania, z Polonią Warszawa: Stefaniak – Będzieszak, Zembrowski, Choroś, Weremko, Krawczyk, Zaklika, Janković (90’ Karabin), Koziara (84’ Burkhardt), Więdłocha, Podliński (74’ Wolski).
Puchar z głowy
Trzy dni wcześniej piłkarze Legionovii przegrali półfinałowy pojedynek Pucharu Polski na szczeblu okręgu z rezerwami warszawskiej Legii 1-3 (0-0). Gole w tym meczu zdobywali: dla gości – Łukasz Zjawiński, Piotr Cichocki
i Maciej Rosołek, a dla Legionovii – Kacper Górski.
(jb)