PIŁKA RĘCZNA. Biednemu wiatr w oczy – Zwycięstwo w Pucharze, sędziowska porażka
2018-10-18 3:37:44
Kamil Ciok nie mógł się w Białej pogodzić z anulowaniem jego bramki w końcówce meczu. „Zarobił” za to czerwoną kartkę, a sędziowie podyktowali karnego dla gospodarzy
Fot. fotoMiD
W ubiegłym tygodniu pierwszoligowi szczypiorniści KPR Legionowo rozegrali dwa spotkania. W środę w stolicy w meczu drugiej rundy Pucharu Polski pokonali drużynę AZS UW Warszawa 27-23(12-8), natomiast w sobotę, w meczu o ligowe punkty, przegrali po rzutach karnych, których powinno nie być, z AZS AWF Biała Podlaska 26-27 (24-24, 13-8). W tym drugim spotkaniu, w końcówce meczu sprawy w swoje ręce „wzięli” sędziowie
Podopieczni trenera Marcina Smolarczyka koncertowo zagrali pierwszą połowę spotkania w Białej Podlaskiej. Grali swoje: uważnie w obronie, skutecznie w ataku, dobry mecz rozgrywał Kacper Wyrozębski w legionowskiej bramce. Liderujący w rozgrywkach gospodarze byli w zasadzie bezradni i na przerwę schodzili z pięciobramkowym mankiem.
W pierwszej minutach drugiej odsłony nasi piłkarze powiększyli przewagę nawet do ośmiu bramek i nic nie zapowiadało horroru w końcówce meczu. W miarę upływu czasu przewaga legionowian zaczęła topnieć. Nasi opadali z sił, po raz kolejny doskwierała krótka legionowska ławka. Gospodarze zwietrzyli swoją szansę. W ich szeregach uaktywnili się zwłaszcza ich białoruscy bombardierzy – Dzaniz Valyntsau (8 bramek w meczu) i Maksim Kruchkou (6 bramek), dzielnie wspierał ich dwumetrowy obrotowy Karol Małecki . Na kwadrans przed końcem nasi prowadzili jeszcze 17-15, ale w 52 minucie na tablicy wyników pojawił się po raz pierwszy remis (20-20).
Nasi walczyli do końca, w ostatniej minucie po bramce Oskara Niedziółki prowadzili 24-23, a nawet, na 12 sekund przed końcem, Kamil Ciok zdobył gola, który dawał naszej drużynie dwubramkowe prowadzenie. Sędziowie tego gola nie uznali odgwizdując faul w ataku. Kamil protestował za co ujrzał czerwoną kartkę, a sędziowie niespodziewanie przenieśli akcję na drugą stronę boiska, przyznając gospodarzom rzut karny (?!) Jeden z Białorusinów zamienił go na bramkę i za chwilę zabrzmiała końcowa syrena, przy remisowym wyniku meczu 24-24. Rzuty karne lepiej wykonywali gospodarze (3-2) i to oni zapisali na swoim koncie zwycięstwo za dwa punkty. KPR musiał się zadowolić jednym punktem za porażkę po rzutach karnych.

Skromniutka ławka rezerwowych KPR Legionowo, osamotniony trener Marcin Smolarczyk. Twarda rzeczywistość legionowskiej drużyny…
Fot. fotoMiD
Czy się zadowolił?
KPR Legionowo ( wiadomość z poniedziałku), jeśli uzbiera kaucję w wysokości 2 tysięcy złotych, złoży odwołanie od sędziowskich decyzji z ostatnich sekund spotkania. Jeśli zostanie ono pozytywnie rozpatrzone, mecz najprawdopodobniej zostanie powtórzony.
AZS AWF Biała Podlaska – KPR Legionowo 27-26 (24-24, 8-13). KPR: Wyrozębski, Węgrzyn – Grabowski (2), Fąfara (5), Prątnicki (6), Suliński, Filipowicz (1), Ignasiak (2), Brinovec, Gawęcki, Niedziółka (7), Ciok (1)
W następnej ligowej kolejce KPR Legionowo zagra kolejne spotkanie wyjazdowe. W najbliższy weekend nasza drużyna spotka się w Radzyminie z miejscowym ROKiS-em.
Dalej w Pucharze Polski
Wygrana w drugiej rundzie Pucharu Polski z AZS UW Warszawa oznacza awans KPR Legionowo do półfinałowej fazy pucharowych rozgrywek na szczeblu mazowieckim. Już w najbliższą środę (17 bm.) nasza drużyna zagra w Radomiu z miejscowym zespołem KS Uniwersytet. W drugiej parze półfinałowej spotkają się MKS Mazur Sierpc z Jurandem Ciechanów.
AZS UW Warszawa – KPR Legionowo 23-27 (8-12). KPR: Węgrzyn, Wyrozębski – Grabowski (1), Fąfara (6), Prątnicki (2), Suliński (3), Bielawski,, Ignasiak (3), Brinovec (2), Gawęcki (2), Ciok (5), Niedziólka (3).
(jb)