PIŁKA RĘCZNA. Dalej bez punktu. Zepter KPR Legionowo – MMTS Kwidzyn 28-34(13-12)
2023-11-14 12:13:53W jedenastej serii rozgrywek Orlen Superligi podopieczni trenera Michała Prątnickiego doznali jedenastej porażki. W niedzielę, w Arenie Legionowo nie sprostali rywalom z Kwidzyna, przegrywając sześcioma bramkami, choć do przerwy prowadzili jedną….
Niedzielne spotkanie rozpoczęło się od uroczystego wniesienia przez harcerzy, w towarzystwie żołnierzy-weteranów (Tomasza Libnera i Roberta Biernata), biało-czerwonej flagi i odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego. Miejscowi fani szczypiorniaka, mimo bolesnego zderzenia legionowskiego beniaminka z superligą, w sile 1400 osób stawili się na ten mecz z nadzieją, że „jak nie tym razem, to kiedy” , uda się przełamać fatalną serię. Zaczęło się nawet obiecująco od akcji prawym skrzydłem (chyba jednej w tej części meczu) i bramki Norberta Maksymczuka, ale goście szybko opowiedzieli i widać było, że ekipa trenera Bartłomieja Jaszki (przed laty doskonały rozgrywający kadry Polski) nie przyjechała do Legionowa, aby ułatwić naszej drużynie spełnienie marzeń i oczekiwań.
- Tomasz Szałkucki kontra Patryk Grzenkowicz Fot. fotoMiD
- Krystianowi Wołowcowi trudno było się przedrzeć przez rosłą defensywę gości Fot. fotoMiD
- Franci Brinovec rozegrał dobry mecz, zarówno w defensywie jak i ofensywie Fot. fotoMiD
- Adam Laskowski w dynamicznej akcji na bramkę rywali Fot. fotoMiD
- Filip Fąfara dopóki zagrażał strzałami z dystansu bramce rywali wynik spotkania kręcił się koło remisu Fot. fotoMiD
- Filip Wawrzyniak (MVP) niedzielnego spotkania Fot. fotoMiD
W pierwszej połowie mecz był zacięty, miał wyrównany charakter, raz jeden, potem drugi zespół wychodził na prowadzenie. Gospodarze
np.: po dwóch bramkach Filipa Fąfary, prowadzili 9-6, ale goście doprowadzili szybko do wyrównania, a nawet zdobyli jedną bramkę więcej. W końcówce pierwszej, wyrównanej odsłony nasi zachowali więcej zimnej krwi, uśmiechnęło się do nich trochę szczęścia i na przerwę schodzi z jedną bramką przewagi. W szczypiorniaku jeden gol przewagi to tyle co nic co zresztą potwierdziła druga połowa.
Początkowo wyrówny, bramka za bramkę, mecz kręcił się koło remisu. Nieszczęście naszego zespołu zaczęło się od 38 minuty i przypadkowej czerwonej kartki dla F.Fąfary, Który był tego dnia największym zagrożeniem dla bramki zespołu gości. Kwidzynianie jakby poczuli się pewnej zaczęli stopniowo „odjeżdżać” naszej drużynie. Nie do upilnowania dla naszej defensywy był ich rozgrywający Filip Wawrzyniak (MVP meczu), kilkoma niezłymi interwencjami w kluczowych momentach popisał się ich bramkarz Łukasz Zakręta, a nasi zaczęli popełniać stare „grzechy”. Pchali się głownie środkiem boiska, niby robili trochę wiatru przy szybkiej wymianie piłek, ale niewiele dobrego z tego wynikało. 17-19, potem 22-24, i 22-28. W 50 minucie, mimo zaklęć spikera było w zasadzie po meczu. Nie pomagały bramki, aktywnego w tym spotkaniu Frenkiego Brinovca, rzuty z dystansu Krystiana Wołowca. Goście przejęli kontrolę wydarzeń na parkiecie, korzystali z błędów własnych naszej drużyny. Mecz z teoretycznie z zespołem z „naszej półki” znowu okazał się bolesnym niewypałem.
Wszystko wskazuje na to , że Zepter KPR Legionowo skończy pierwszą rundę sezonu 2023/2024 z zerowym dorobkiem punktowym. Pozostały do rozgrania mecze z potentatami rozgrywek: Industrią Kielce (wyjazd) i Wisłą Płock (dom). Nawet remis w jednym z tych spotkań graniczyłby z cudem.
Oto skład naszej drużyny z tego spotkania:
Szałkucki, Zacharski – Maksymczuk (4), Wołowiec (5), Chabior (4), Fąfara (5), Pawelec (1), Brzeziński, Laskowski (1), Adamczyk (1), Ciok (1), Klapka, Tylutki, Lewandowski. Dla gości najwięcej bramek zdobyli: 9 – Filip Wawrzynaik, po 7 – Robert Kamyszek i Mateusz Kosmala.
(jb)