POWIAT. Odłownie uderzą w dziki?

2015-12-23 10:25:14

Starosta podjął decyzję o zintensyfikowaniu działań związanych z zabezpieczaniem miast przed dzikami. Planowany jest zakup większej liczby odłowni, aby dziki mogły być wyłapywane w kilku miejscach jednocześnie. Schwytane zwierzęta miałyby być wywożone z dala od miasta.
Nasz powiat w ostatnich latach przeżywa prawdziwe oblężenie dzików. Rośnie strach wśród mieszkańców, a służby porządkowe bezradnie rozkładają ręce. Problem dzików omawiany był na wszystkich sesjach rad gmin powiatu. Również starosta spotykał się w tej sprawie zarówno z włodarzami gmin, jak i przedstawicielami kół łowieckich.

Rośnie populacja dzika
Z pomocą dzikom przychodzi sama „matka natura”. W ciągu ostatnich 10 lat populacja dzika w Polsce wzrosła o ponad 150 proc. Ten gwałtowny wzrost wynika z regulujących ich pogłowie coraz łagodniejszych polskich zim. Ponadto zwierzęta rozmnażają się lepiej, bo łatwiej im zdobywać pożywienie czy to zjadając uprawy, czy resztki żywności wyrzucane w miastach. Zwierzęta te rozmnażają się więc nie tylko wiosną, ale już przez okrągły rok. Jakby tego było mało, obowiązujące przepisy sprzyjają powiększaniu się populacji dzika. Gminy nie mogą finansować odławiania dzików, gdyż Regionalna Izba Obrachunkowa negatywnie opiniuje samorządom wydatki zabezpieczane w budżetach na ten cel. Może to jedynie robić starostwo. – Dziki to dzikie zwierzęta. Argument, że jeszcze nikogo nie zaatakowały nie może być usprawiedliwieniem dla ich przebywania na terenach zurbanizowanych – mówi Robert Wróbel, starosta legionowski.

Pozostają odłowienia
Niektóre gminy, choć nie powinny tego robić, płacą nawet 1000 zł za odłowionego dzika. Myśliwi, działający na naszym terenie zadeklarowali pomoc w ich odławianiu społecznie podczas spotkania w starostwie. W ten sposób już odłowiono 7 dzików. Zaoszczędzone pieniądze częściowo zostaną przeznaczone na urządzenia do odłowu dzików. Dlaczego nie odstrzał? Myśliwi tłumaczą, że zgodnie z prawem nie mogą strzelać do dzików na terenach zabudowanych. Według starostwa, w takich sytuacjach powinno stosować się przepisy ustawy o samorządzie gminnym, gdzie obecność dzikich zwierząt w mieście może powodować naruszenia porządku publicznego oraz zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańców. Wówczas gmina ma prawo podjąć działania polegające m.in. na schwytaniu zwierzęcia i przewiezieniu go w bezpieczne miejsce.

Dziki nie wrócą?
– Starosta legionowski wspólnie z prezydentem, burmistrzem i wójtami gmin powiatu legionowskiego podjął decyzję o zintensyfikowaniu działań związanych z odłowem dzików. Zamierzamy kupić więcej odłowni, aby odłów można było realizować w kilku miejscach jednocześnie, tam, gdzie będzie to potrzebne – przekonuje Joanna Kajdanowicz, rzecznik prasowy starostwa. Odłownia na dziki to nic innego jak drewniana lub metalowa konstrukcja, posiadająca wejście z zapadką. Zwierzę zwabione pozostawionym w środku pożywieniem, po zwolnieniu zapadki zostaje uwięzione w środku. Później ma być przewożone w odległe miejsce, co ma zapobiec jego powrotowi.

DARIUSZ BURCZYŃSKI

d.burczynski@toiowo.eu

Fot. pl.wikipedia.org

Komentarze

1 komentarz

  1. Kacper69 odpowiedz

    w środę 23 grudnia jeden dzik poległ na drodze w Jabłonnie.
    spora sztuka , taki ponad 120 kg.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *