RAPORT Z PODWARSZAWSKIEJ NOCLEGOWNI. i Grypa, ferie i lenistwo…

2020-02-18 7:50:24


Ostatnio w mieście dzieje się coś dziwnego. Kilka osób zwracało uwagę, iż nastąpiło jakieś dziwne spowolnienie. W miejscach, gdzie do tej pory nie można było znaleźć choćby jednego wolnego miejsca do parkowania, teraz wolne są nawet dwa albo i trzy. Najlepiej można to zaobserwować przy stacjach kolejowych, gdzie do tej pory zawsze był tłok. Samochody rozjeżdżały też pobliskie trawniki, parkowały na skrzyżowaniach, a nawet w lesie. A teraz wszędzie pusto


To samo w sklepach i na dworcu. Miasto po prostu opustoszało. Ktoś podpowiedział, że to może z powodu chińskiej grypy, ludzie boją się wychodzić i siedzą w domach. Ale w przychodniach również pustki. W dodatku nie widziałem na ulicy nikogo w maseczce, czyli to jednak nie grypa. Z kolei ktoś inny twierdzi, że powodem są ferie w szkołach i za tydzień wszystko wróci do normy.
Szukając przyczyn opustoszałych chodników i ulic udaliśmy się też do miejscowych urzędów, z nadzieją, że tam znajdziemy rozwiązanie tej zagadki. Okazało się jednak, że akurat tam nic się nie zmieniło i praca wre w normalnym tempie. W tym czasie, do redakcji dotarły też odpowiedzi z urzędów, o które wystąpiliśmy 2 tygodnie wcześniej, czyli wszystko działa w najlepszym porządku i przepisowo.
Urzędy nawet można powiedzieć, że wyjątkowo się sprężają. Ratusz poinformował na przykład redakcję, że cały czas bardzo intensywnie prowadzi postępowanie w sprawie nielegalnej wycinki drzew, do której doszło 10 miesięcy temu przy ul. Kozietulskiego. a także, iż decyzja w tej sprawie zostanie wydana tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Podobnej odpowiedzi udzielił Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który od czerwca 2019 r. zajmuje się z kolei sprawą nielegalnej budowy parkingu przy tej samej ulicy. Tu decyzja też zostanie wydana zaraz po zakończeniu żwawo prowadzonego postępowania administracyjnego, czyli również błyskawicznie.
Okazuje się więc, że wszystko jest w porządku, a zaobserwowane przez nas zjawisko spowolnienia to tylko jakaś fatamorgana. Szczególnie upewniły nas w tym obserwacje tutejszych urzędów, gdzie nie ma mowy o jakimkolwiek lenistwie. Praca pali się w rękach, drukarki trzeszczą, pisma produkowane są w błyskawicznym tempie, a tempo pracy jak zwykle jest zawrotne…

Maciej Lerman

Komentarze

2 komentarze

  1. tadek odpowiedz

    Wynika z tego, że Ratusz nie chce ukarać właścicielki Wigoru. I znowu wszystko ujdzie jej płazem?

  2. Jary odpowiedz

    Mnie też zawsze zastanawia jak wiele aut jest w rękach uczniów i nauczycieli skoro wystarczą ferie by zmniejszyły lub zanikły korki, by pojawiły się wolne miejsca parkingowe.

Skomentuj Jary Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *