WIELISZEW. Co z tymi L-kami?

2016-09-23 2:37:32

Do naszej redakcji docierają głosy czytelników, których niepokoją częste opóźnienia czy wręcz niezrealizowane kursy komunikacji lokalnej, zwłaszcza rano. Zdaniem niektórych, może to być związek z nie najlepszym stanem taboru przewoźnika.

– Panie, wystarczy spojrzeć na świeżo oddaną kostkę na zatoczce autobusowej przy dworcu PKP w Legionowie i plamy po płynach eksploatacyjnych jakie po sobie zostawiają wieliszewskie „eLki”. Świadczyć to może o fatalnym stanie taboru – powiedział jeden z pasażerów, który z rana musi dojeżdżać z Legionowa do pracy w Wieliszewie. Jak twierdzi, któregoś razu próbując u kierowcy dowiedzieć się, co było przyczyną nie zrealizowania wcześniejszego kursu, usłyszał tylko, że sprzęgło zepsuło się we wcześniejszym autobusie. Inni również narzekają. – Ostatnio o 5.45 i 6.20 nie było zaplanowanych autobusów. Przez to dwie pielęgniarki spóźniły się do pracy w Szpitalu Onkologicznym – relacjonuje inny pasażer. Do sprawy wrócimy.

JR

Fot. UG Wieliszew

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *