Żeby nikt nic nie zrozumiał. DZIWIĘ SIĘ…
2023-01-27 6:55:41
Częstą cechą ludzi, którzy mają coś do ukrycia, jest to że kręcą, a czasami robią to do tego stopnia, że aż gubią się we własnych słowach. Można im tylko współczuć. Nadmiar kłamstw powoduje, że czasami już sami nie wiedzą, co komu powiedzieli i dlaczego.
Za to rozmaite instytucje podchodzą do takich sytuacji systemowo. Aby ograniczyć możliwość wpadki, na wszelki wypadek, ograniczają w ogóle dostęp do jakichkolwiek informacji. Jakimś sposobem jest także zatrudnianie rzeczników prasowych, którzy czuwają nad tym, żeby nie powiedzieć za dużo, a w każdym razie nie ujawnić niczego ciekawego.
Często też wystarczy z trudnymi pytaniami tylko odesłać do rzecznika, który akurat jest nieobecny, niedostępny, na szkoleniu, albo po prostu nie odbiera telefonu i nie odpowiada na maile.
Inną sztuką, jest takie udzielanie odpowiedzi, żeby nikt nic z nich nie zrozumiał. Można na przykład mówić lub pisać dużo o niczym, albo zanudzać samą długością wypowiedzi. Można również przytaczać brzmienie wielu przepisów, sadowych orzeczeń i opinii, byle tylko nie dotrzeć do sedna sprawy.
Kolejnym sposobem jest nadawanie takich tytułów uchwałom, rozporządzeniom itp, żeby nie można się było nawet domyślić, czego one naprawdę dotyczą i co zawarte jest w ich treści.
Niewinnie brzmiący tytuł – „ws. udzielenia prezydentowi zgody na sprzedaż lub dzierżawę nieruchomości”, może dotyczyć 5 metrów gruntu, a może również dotyczyć nieruchomości wartej miliony.
Cała sztuka polega na tym, żeby nikt, nic z tego nie zrozumiał…
Paweł Szyling
9 komentarzy
Partyjne etykiety są mnej ważne. Jeśli ktoś kręci, kłamie, ukrywa informacje, to niezależnie od przynależności, jest po prostu KLAMCĄ I KRĘTACZEM…. !!!!
Pis i PO to to samo. Dlaczego autor nie nazwie afer i skandali po imieniu, a oględnie i delikatnie lawiruje? Zło nazywajmy złem.
tak działa pisowski rząd
do Ryko:To Romek i Pawlak są z PIS-u.A ja zawsze myślałem, że do spółki z Jasiem od szabelki, noszącym teczkę za Donaldem, są z PO. Nie wiedziałem, dziękuję za info
Podobnie jest z powiadamianiem mieszkańców o ważnych dla nich sprawach jak np. projekty planu miejscowego albo ostatnio spotkanie ws. punktu przeładunku odpadów. Tak to robią najlepiej żeby nikt się o tym nie dowiedział…
Projekt miejscowego planu zawsze jest w Biuletynie Informacji Publicznej bo jak by nie było to nastąpiłoby złamanie prawa. Spotkanie w sprawie przeładunku było spotkaniem prywatnym organizowanym przez tę firmę z jej dobrej woli. Chyba lepiej żeby tej woli nie było bo nie ma takiego obowiąxzku i by się chmara pieniaczy nie zleciała. Nauczka na przyszłość DARO.
Jeszcze nie zdążyłem zabrać głosu a już zostałem autorem tekstu którego nawet nie zdążyłem przeczytać
Ten chory z nienawiści osobnik nie potrafi zrozumieć że są mieszkańcy którzy myślą dokładnie tak samo jak ja.
Oczywiście dla etatowego funkcjonariusza Referatu Propagandy i Ogłupiania Mieszkańców jesteśmy tylko pieniaczami którzy tylko przeszkadzają w robieniu biznesu
Jeżeli jednak tak ważne z puntu widzenia mieszkańców sprawy załatwia się za naszymi plecami, po cichu, przy okazji kłamiąc mieszkańcom w żywe oczy to znaczy to że władze chcą coś ukryć
Daro, gratuluję , Ty to się umiesz ustawić. Dajesz nazwę (nick) a trolle pracuj za Ciebie. Dopilnuj jeszcze by te trolle płaciły Ci tantiemy od używania Twojego nicka. Myślę, że uzbiera się spora kasa, pozdrowienia
Victor fajny pomysł. Ale jak widać niektórym skacze gul…i mi to wystarczy za wszystkie pieniądze…. Pozdrawiam