Do USA bez wizy czy lepiej z wizą
2019-11-25 10:44:24
Gdy 6 listopada 2019 roku Prezydent RP Andrzej Duda i ambasador USA Georgette Mosbacher ogłosili na wspólnej konferencji, że Polska dołączyła do programu wizowego, ciężko było w dalszym ciągu uwierzyć, że to prawda. W końcu kolejne rządy walczyły o to z całych sił, starając się doprowadzić ten proces do szczęśliwego finału. Udało się teraz, co niezmiernie cieszy. Czy tak naprawdę wiemy, co się wydarzyło i jakie zmiany zaszły? O tym właśnie napiszemy poniżej.
Program Ruchu Bezwizowego – na czym dokładnie polega
Obywatele objęci Programem Ruchu Bezwizowego (Visa Waiver Program, VWP) nie mogą w sposób niekontrolowany i nieograniczony przekraczać granicy z USA. Zwolnieni są jedynie z jednego rodzaju wizy, a mianowicie służbowo-turystycznej. Oznacza to, że bez konieczności ubiegania się o wizę, w ramach VWP, mogą udać się do USA do rodziny, przyjaciół, ale też w interesach, czyli służbowo oraz na wydarzenie sportowe lub artystyczne. Czas przebywania na terytorium USA nie może jednak przekroczyć 90 dni i nie ma żadnej możliwości, ażeby przedłużyć taki pobyt. Po upływie 3 miesięcy muszą opuścić USA zgodnie z terminem, który widnieje na wbijanej do paszportu pieczątce.
To może lepiej postarać się o wizę
Te ograniczenia sprawiają, że niektórzy poważnie myślą o tym, czy zamiast ruchu bezwizowego stracić trochę czasu i więcej pieniędzy, by wjechać do USA z wizą. Sprawdźmy, czym się różnią obie opcje.
Tak naprawdę zależy, co zamierzamy robić w USA. Ruch bezwizowy dotyczy relatywnie krótkich wyjazdów, których głównym celem jest turystyka. Jeśli mamy takie plany, to szybko załatwimy drobne formalności, gdyż wystarczy zarejestrować się w systemie ESTA. Trwa to około 20 minut, potrzebujemy do tego paszportu, karty kredytowej, a kiedy już będziemy na miejscu w USA – także biletu powrotnego, o którym poprosi nas celnik. Brak wizy to również drobne opłaty za rejestrację w ESTA – ledwie 14 dolarów. Nie musimy też spotykać się osobiście z konsulem USA w Ambasadzie w Warszawie lub Konsulacie w Krakowie.
Wyrobienie wizy to już wyższa szkoła jazdy, ponieważ czeka nas nie tylko spotkanie, ale i wyższa opłata za wszczęcie całej procedury (160 dolarów), nie mówiąc już o większej ilości formalności oraz czasu, który musi minąć, nim otrzymamy pozytywną decyzję. Z drugiej strony ten trud się opłaca, gdyż jak już otrzymamy wizę to na 180 dni, a promesę wizową aż na 10 lat. Przypomnijmy, że w przypadku ruchu bezwizowego to 90 dni i 2 lata (promesa). Jeśli chcemy dowiedzieć się więcej na ten temat, by podjąć właściwą decyzję, co do wyjazdu do USA z wizą lub bez niej, zapraszamy pod adres WizaOnline.org.
Każdy samodzielnie musi się nad tym zastanowić, jaka opcja jest lepsza, bo zarówno wjazd do USA z wizą, jak i bez niej, to zalety i wady. Dla osób chcących po prostu zwiedzić Stany Zjednoczone nie ma raczej wątpliwości, co jest lepsze. W innej sytuacji są ci, którzy mają bardziej ambitne plany wobec USA. Niemniej, jakkolwiek zdecydujemy, trzeba przyznać, że dzięki zniesieniu wiz w końcu dołączyliśmy do grona krajów, których obywatele od lat bez problemu przekraczają granicę USA. To najbardziej cieszy.
Zdjęcie: Unsplash.com