Dobry wujcio pomoże… KRÓTKO I NA TEMAT

2022-04-06 9:11:02

Prezydent zażądał od radnych odwołania skarbnik miasta, a ci posłusznie wykonali polecenie. Nie pytali o stan miejskiej kasy i prawdziwe powody odwołania. Wystarczyła im barwna opowiastka prezydenta. Ten zapewniał, że nie zniży się do poziomu magla, a jednak był magiel


„Powiedział, że go wku***am” – twierdzi skarbniczka, a prezydent temu nie zaprzeczył. W gruncie rzeczy potwierdził jej słowa mówiąc, że tego dnia mógł być zdenerwowany, bo wiele miał na głowie i jeszcze problemy rodzinne. A według jego słów, skarbniczka ciągle zawracała mu głowę. „Chodziło jej o pieniądze, bo wiecznie było jej mało, nie trafiały do niej żadne argumenty” – mówił prezydent.

„Powiedziała, ale ja będę panu smrodzić” – mówił prezydent, opisując reakcję skarbniczki na słowa o odwołaniu. – „Powiedział, że na najbliższej sesji w marcu zostanę odwołana. Kiedy zapytałam o powód, odpowiedział „zawsze coś się znajdzie” – napisała skarbniczka.
Prezydent mówił także, że skarbniczka chciał dopracować jeszcze parę miesięcy do nagrody jubileuszowej ale on dbając o budżet miasta nie chciał do takiego uszczuplenia dopuścić. Twierdził, że pani skarbnik wypracowała sobie wysoką emeryturę, jakiej każdemu życzy, i że krzywda jej się nie stanie.

Ostatecznie jako główny powód odwołania prezydent wskazał dużą rotację kadr w podległych skarbniczce komórkach i konflikt z główną księgową. W ciągu ostatnich 7 lat miało się tam przewinąć ok. 70 osób. A on o tym nie wiedział. Jak to możliwe, skoro takie informacje od lat docierały nawet do naszej redakcji? Dopiero teraz prezydent miał się dowiedzieć, że niektóre pracowniczki przez lata były w traumie. Jak dobry wujek mówił, a jakże, że trzeba było do niego przyjść, a on wtedy na pewno by pomógł. Jeszcze bardziej dziwne, że tylko „nie wiedział” właśnie on, który słynie z tego, że zawsze wie, który kot ostatniej nocy, co zrobił i w którym śmietniku. A więc jego tłumaczenia, między bajki można włożyć. Wszystko wskazuje raczej na to, że cokolwiek działo się w podległym skarbniczce wydziale, przez 20 lat współpracy, było nie tylko przez niego akceptowane ale i popierane.

W końcu jednak prezydent przeszedł samego siebie, udając dobrego wujaszka. Mówił bowiem, że ma taką życiową misję żeby bezinteresownie pomagać ludziom. Co prawda od dawna nazywają go złotoustym, jeśli chodzi o formę. Gorzej, jest jednak czasami z treścią i trzymaniem się faktów. Podczas sesji, przekręcił sens wyjaśnień skarbniczki, która jako powody dużej rotacji kadr tylko „między innymi” wskazała zwolnienia lekarskie i urlopy macierzyńskie. Prezydent stwierdził natomiast, że skarbniczka macierzyństwo uznaje za największe zło. Mówił, że osiągnęła w ten sposób „szczyt braku kultury” i uciekła się do „obrzydliwych insynuacji”.

Natomiast cały urząd, w którym jego zdaniem, wszyscy tworzą jedną wielką rodzinę, bardzo przejmuje się macierzyństwem pracowniczek. Mówił nawet, że jeśli któraś z nich nie może zajść w ciążę, to jest to dramat nie tylko dla niej ale dla całego ratusza.

Śledząc tok jego wypowiedzi można dojść do przekonania, że w ten sposób chciał dać do zrozumienia, że i w takiej sytuacji dobry wujaszek pomoże…

Paweł Szyling

Komentarze

7 komentarzy

  1. Maria odpowiedz

    Obejrzałam i powiem DOBRE. Może ktoś ma jeszcze nagranie z tej gali bokserskiej w Legionowie jak “całkiem trzeźwiutki” najpierw próbował dobierać się do hostessy a później zaplątał się w liny?

    1. Daro odpowiedz

      To jest po prostu przerażające że taki człowiek jest reprezentantem mieszkańców, ale chyba jeszcze bardziej przerażająca jest reakcja mieszkańców którzy przeszli nad tym do porządku dziennego.
      Pojawiły się nawet głosy że ktoś musiał dodać czegoś do kawy, nie proszę Państwa, nikt niczego nie dodał,w ten sposób zachowuje się wasz prezydent, chociażby wspomniana powyżej transmitowana na całą Polskę Gala Boksu

      1. Victor (bez kropki) odpowiedz

        Daro, na razie nie jest przerażające, na razi jest tylko WIELKI WSTYD za takiego reprezentanta mieszkańców. Przerażająco to będzie wtedy, gdy kolejne wybory wygra (oby !!!!) ktoś spoza LMSu, ktoś kto zleci audyt na dzień otwarcia i ktoś kto spowoduje otwarcie szaf, z których “zaczną wypadać trupy” nagromadzone w 20 lat. Wtedy okaże się jak straszno. Znam bardzo podobny przypadek ze Śląska, prawie identyczny i było straszno a potem była fajna ława oskarżonych.

  2. Maryjan odpowiedz

    Jakby ktoś nie wiedział, to jest chyba ten sam prezydent Legionowa od sexafery z 2018 roku, którą pokazywali w TV?
    Co wtedy tak rechotał o pani od sexu i o tej drugiej rudej z dużymi…itp, itd….
    Ktoś to może potwierdzić dla pewności?

    1. Victor (bez kropki) odpowiedz

      Tak, ten sam, jako żywo

  3. Marta odpowiedz

    Roman w takich sprawach zawsze pierwszy do pomocy… 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *