KULTURA. Chór hurtowni i detalu – Muzyka Chóralna

2017-11-05 9:55:03

Legionowski Chór Kameralny pragnie powiększyć wolumen swego brzmienia; kandydaci na chórzystów będą mile widziani
Fot. MOK

Legionowski Chór Kameralny pod dyrekcją Doroty Bonisławskiej wystąpił 29 X z programem obfitym i różnorodnym
Najpierw pianista Michał Jung zagrał śliczne Preludium K. F. E. Bacha, miniaturę w stylu galant. Potem scena zapełniła się chórzystami, którzy wykonali Próbę przed koncertem Mozarta – połączenie muzyki wokalnej i teatru, gdyż doskonale wyszkoleni śpiewacy wystąpili w roli tych, co dopiero mają zamiar się szkolić, ale jeszcze niewiele umieją.
Program ułożono na zasadzie pomysłowych, nieoczekiwanych skojarzeń. Od Mozartowskiej „próby chóru” do Chóru pielgrzymów Verdiego; od tego operowego przeboju do innej opery: Porgy and Bess Gershwina. Z bogatą twórczością Amerykanina niełatwo było się rozstać, toteż w ślad za Summer time popłynęły inne melodyjne kawałki tegoż autora, który marzył o tym, by napisać „coś prostego, jak Mozart”. I tak koło się zamknęło.
Ogniwem pośrednim między Mozartem a Verdim był Salieri, osiadły w Wiedniu Włoch. Usłyszeliśmy jego kunsztowny kanon.
Tak więc program był nader urozmaicony. Dodajmy do tego urozmaicenie czysto muzyczne: obok śpiewu a cappella – śpiew z towarzyszeniem fortepianu. Od czasu do czasu wplatały się w tę wokalno-fortepianową tkaninę dźwięki klarnetu.
Ale największe urozmaicenie wniosła kierowniczka zespołu Dorota Bonisławska. Dyrygowała, śpiewała, a także z właściwym sobie wdziękiem zabawiała publiczność ciekawostkami z życia kompozytorów. Jako idealna mistrzyni ceremonii nie zapomniała o czymś, co owej gawędzie nadało największą wartość: wprowadzenie w treść pieśni i piosenek z tekstem obcojęzycznym. Słuchacz, który na koncertach wokalnych czuje się przeważnie jak tabaka w rogu, tym razem wiedział, o czym się śpiewa.
W ciągu roku, jaki minął od założenia, chór zdążył się wiele nauczyć. Sprawdzianem tych umiejętności jest forma kanonu. Z przyjemnością słuchało się, jak melodię zaintonowaną przez soprany powtórzyły z opóźnieniem alty, a następnie głosy męskie.
Każdy legionowianin obdarzony głosem i słuchem może się przyłączyć do zespołu. Chór Kameralny pod dyr. Doroty Bonisławskiej zaprasza. Czyni to w formie artystycznej śpiewając piosenkę Dam ci ptaszka autorstwa Artura Andrusa. Oto cytat: „Zamiast bać się czarnej dziury, ludzie! zakładajmy chóry. Chór noszących okulary, chór imienia Guevary. Chór w komendzie, chór w szpitalu, chór hurtowni i detalu.”

Antoni Kawczyński

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *