LEGIONOWO. Chcą skarżyć policję i prokuraturę

2015-10-22 11:48:26

Znany artysta Marek Krauss, rozważa złożenie skargi na działania legionowskich organów ścigania w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Uważa bowiem, że jego żona jest dyskryminowana ze względu na niepełnosprawność przez Komendę Powiatową Policji i Prokuraturę Rejonową w Legionowie.

Pani Natalia od urodzenia cierpi na czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce i wymaga stałej opieki osób trzecich. Po śmierci matki, zgodnie z przeprowadzonym postępowaniem spadkowym, stała się jedynym właścicielem nieruchomości w Janówku Pierwszym, a opiekę nad nią przejął ojciec. Po jego śmierci w 2009 roku kobietą zajął się jeden z członków rodziny. – Mama chciała, żebym miała opiekę, więc postanowiła, że jak mi wszystko zapisze, to będzie się ktoś mną zajmował. Ale moja „opiekunka” od początku chciała odebrać mi dom. Znęcała się nade mną fizyczne i psychiczne. W końcu zostałam zmuszona do ucieczki z rodzinnego domu i trafiłam do DPS Kombatant w Legionowie – opowiada pani Natalia.

Zaciągnęła dwa kredyty nie wiedząc o tym?
Zanim tak się stało, w 2008 roku pani Natalia udzieliła pisemnego pełnomocnictwa krewnej, która sprawowała nad nią opiekę. Dokument upoważniał opiekunkę do reprezentowania jej m.in. w bankach. W wyniku czego, krewna przedkładając bankom pełnomocnictwo miała zawrzeć dwie umowy kredytu gotówkowego na kwotę 2 400 złotych i 4 714 złotych. Jednakże pani Natalia twierdzi, że nie wyraziła zgody na zawarcie umów kredytowych. Kobieta zgłosiła sprawę na policję o sfałszowanie jej podpisów i o próbę wyłudzenia pieniędzy. Po zbadaniu sprawy, policja umorzyła postępowanie w uzasadnieniu argumentując, iż opiekunka kobiety zawarła umowy na podstawie pełnomocnictwa udzielonego jej przez panią Natalię. Miała ona osobiście podpisać się pod tymi umowami, a jej krewna tylko w miejscu pełnomocnika. Jednak, nawet biegły grafolog nie był w stanie stwierdzić autentyczności tego podpisu.

Remont, którego nie zleciła
Gdy kobieta zamieszkała w DPS Kombatant poprosiła krewnego, aby ten zaopiekował się nieruchomością do czasu zakończenia postępowania spadkowego. – Sprawa spadkowa skończyła się we wrześniu 2012 roku. Wówczas myślałam, że krewny się do mnie zwróci z jakąś propozycją wynajęcia mu tego domu. Tymczasem spokojnie sobie tam mieszkał. Pobyt w DPS Kombatant jest dla mnie drogi. Przez te 4 lata pobytu tutaj urosło mi ponad 30 tys. zł zadłużenia, dlatego musiałam założyć sprawę eksmisyjną krewnemu, bo chcę sprzedać dom – przekonuje pani Natalia. Tymczasem krewny miał zażądać od niej 50 tys. zł zwrotu poniesionych kosztów remontu domu. Kobieta twierdzi, że nie otrzymała od niego żadnych rachunków za wykonanie prac, jednak przeprowadzenie remontu potwierdzili świadkowie. Pani Natalia zgłosiła zawiadomienie na policji, jako próbę wyłudzenia od niej pieniędzy. I ta sprawa została w końcu umorzona.

Skarga do Strasburga?
Policja i prokuratura miały kilkakrotnie umarzać zgłoszenia kobiety o możliwości popełnienia przestępstwa przez jej rodzinę. – Takie postępowanie utwierdza mnie w przekonaniu, że w jawny sposób dyskryminuje się moją żonę i lekceważy ją. (…) Podejrzewam, że ta dyskryminacja i nierówne traktowanie wynikają z naszych ograniczonych możliwości w działaniu – przekonuje Marek Krauss. Artysta zapewnia, że już wkrótce zaskarży działania policji i prokuratury w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Tymczasem zdaniem policji sprawa powinna trafić na drogę postępowania cywilnego.
– Na podstawie dokumentów, które zgromadziliśmy uważamy, że nie jesteśmy w stanie dalej prowadzić tego postępowania i komukolwiek przedstawić zarzuty, gdyż władny w tej sprawie jest tylko sąd cywilny – przekonuje nadkomisarz Artur Bartczak z wydziału kontroli KPP w Legionowie.

DARIUSZ BURCZYŃSKI

d.burczynski@toiowo.eu

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *