LEGIONOWO. Jednak nie sprzedadzą działek przy cmentarzu?
2021-11-26 9:16:00
Władze Legionowa chcą wycofać się ze sprzedaży 3 działek przy miejskim cmentarzu. Decyzje w tej sprawie podejmą radni pod koniec listopada. W uzasadnieniu uchwały możemy przeczytać, że nieruchomości położone są w sąsiedztwie istniejącego cmentarza i dlatego możliwym jest, że w przyszłości teren zostanie do niego przyłączony i wykorzystany na jego potrzeby
Działki zostały wystawione na sprzedaż, bowiem miasto szukało sposobu, aby zrealizować tegoroczne dochody Legionowa. W październiku br. sprzedano jedną z działek, na pozostałe trzy znajdujące się bliżej ul. Alei Legionów nie było chętnych. Do tej pory w takiej sytuacji powtarzano licytację z obniżoną ceną nieruchomości. Tym razem jednak władze miasta przygotowały projekt uchwały zakładający wycofanie się ze sprzedaży pozostałych
3 nieruchomości. W uzasadnieniu uchwały możemy przeczytać: – W związku z tym, iż nieruchomości położone są w sąsiedztwie istniejącego cmentarza możliwym jest, że w przyszłości teren zostanie do niego przyłączony i wykorzystany na jego potrzeby – tłumaczy zastępca prezydenta miasta Legionowo, Marek Pawlak. Decyzję w tej sprawie podejmą radni podczas sesji zaplanowanej na 30 listopada br. Jedyną działką, która została sprzedana jest ta położona na końcu ul. Jana Henryka Dąbrowskiego. Ma ponad 1,3 tys. m2, a miasto zarobiło na niej prawie
560 tys. zł. Nabyła ją firma Julkris – legionowski deweloper, który obecnie buduje osiedle domków jednorodzinnych w Skrzeszewie (gm. Wieliszew).
Paulina Nowicka
13 komentarzy
Zamiast budować debilne cmentarze… Po prostu wprowadzić obligatoryjny ustawowy nakaz palenia zwłok.
Oszczędność czasu, oszczędność drewna (czyli drzew). Urnę pakować w kolumbaria ewentualnie wydzielić na każdy nagrobek jamę 30 cm długości na 30 cm szerokości i problem z głowy.
Ale nie w Polsce to przecież sukienkowa mafia mówi jak należy chować i nie do pomyślenia jest w konserwatywno-katolickich rodzinach nie zrobić człowiekowi drewnianego pudełka, w którym będzie gnił następnych 30 lat zjadany kawałek po kawałku przez robaki. A żeby tradycji stało się zadość, to jeszcze trzeba mu postawić kolejne kamienne półpudełko o wymiarach 2,5m dł, na 2m szer. tylko po to, żeby raz w roku (a jakże, jak debile 1 listopada w dniu Wszystkich Świętych, a nie w dzień zaduszny czyli 2 listopada) postawić stado kolorowych w większości plastikowych świeczek i kwiatków. Które na domiar złego już pomijając w niedalekiej przyszłości trafiają na wyspiska to jeszcze trują chemikaliami zawartymi w tych wszystkich sztucznych woskach, które się spalają. Do tego dodajmy skażenie gleby tymi wszystkim rozkładającymi się ludzkimi ciałami i pogratulujmy ekologom, że w tym właśnie przypadku nie podnoszą larum…
A wystarczyłoby kilka prostych kroków…
1) Palenie zwłok i umieszczanie ich w kamiennych urnach.
2) Zakaz produkcji plastikowych zniczy.
3) Zakaz używania w zniczach chemicznych wosków.
4) Obligatoryjny zakaz stosowania plastikowych kwiatów na nagrobkach zagrożony solidnym mandatem.
4 proste kroki i nie ma problemu z brakiem miejsca i niszczeniem środowiska…
Konserwatywno-katoliccy laicy stwierdzą, że kominy krematoryjne zanieczyszczają bardziej środowisko…
Nic bardziej mylnego. Palenie zwłok jest 500x bardziej ekologiczne!
@STOP CMENTARZOM, co w takim układzie myślisz o coraz popularniejszymi i zgodnymi z prawem grzebowiskami – cmentarze dla zwierząt.
Warunki prowadzenia grzebowiska i grzebania zwłok zwierząt domowych określają między innym: ustawa z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2021 r. poz. 888 i rozporządzenie (WE) NR 1069/2009 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 października 2009 roku określające przepisy sanitarne dotyczące produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego, nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi.
Dokładnie to samo co myślę o cmentarzach. Tyle tylko, że zamiast grzebać prochy zwierząt w urnach, po prostu zezwoliłbym na utylizowanie bez grzebania… Tzw: wzgórza pamięci?
Nie wiem… Jak uśpiłem psa, padło pytanie czy chce go zutylizować osobno czy w grupie innych zwierząt… Oczywiście wybór był uzależniony pieniężnie… Więc skoro i tak zwłoki zwierząt w większości przypadków się pali… To w czym problem? Gdzieś ich prochy są utylizowane (niestety nie mam pojęcia gdzie). W każdym razie… Jest to zbiorowe miejsce… A czytając o utylizacji zwierząt można dojść do wniosku, że śladów naszego psiaka czy kotka w 1 tonie prochu jest 0,5 kg…. W tym wypadku lepiej, żeby prochy takiego zwierzaka gdzieś wędrowały z myślą o tym, że, a nóż widelec może dzisiejszy fragment popiołu był naszym przyjacielem… Jest to mniej traumatyczne…
Konradzie, patologia w myśleniu przemawia przez Ciebie. To władza samorządowa jest dla społeczeństwa a nie odwrotnie. Ta władza samorządowa systematycznie “zadziera” z elektoratem, który ją rozliczy mam nadzieję w wyborach za ten “zrównoważony rozwój” i patodeveloperkę. A Twoje rozważania o ciałach dla celów medycznych bez sensu przy tym temacie.
Ponoć jedną działkę kupiła legionowska urzędniczka firma Julkris …………..
Od lat jesteśmy karmieni propagandą że dochody do budżetu zapewni jak największa liczba nowych mieszkańców
Skoro jednak miasto przy ciągle rosnącej liczbie mieszkańców musi sprzedać działki aby dopiąć budżet to ewidentnie coś się tu nie klei.
Projekt uchwały zakładający wycofanie się ze sprzedaży pozostałych działek pojawił się dopiero po tym jak okoliczne gminy nie pozostawiły suchej nitki na pomyśle budowy nowego cmentarza dla Legionowa ale w sąsiedniej gminie
Zauważyłem że już pojawiły się posty że legionowski cmentarz zabiera za dużo miejsca i przeszkadza w rozwoju miasta
Daro, gdzie zauważyłeś takie posty, że “legionowski cmentarz zabiera za dużo miejsca i przeszkadza w rozwoju miasta”? Podaj przykłady takich postów, żeby tak porażające “pomysły”, poddać pod osąd publiczny.
Chociażby posty z Powiatowej
Miro
( 19-11-2021 14:32 )
Odpowiedz
Bez sensu. Cmentarz w środku rozrastającego się miasta? Na całym świecie cmentarze wyprowadza się poza miasto, jak choćby cmentarz północny w Warszawie. Tereny w centrum są zbyt cenne żeby je przeznaczać na cmentarz.
Paweł
( 19-11-2021 15:39 )
Odpowiedz
Oczywiście czarni zapłacą według standardowej stawki na metr w okolicy, to ponad 3 miliony złotych lekko licząc.
Akurat by było na remonty i inne naprawy w mieście.
Czy miasto ma zamiar oddać za bezcen.
Roman z J.
( 30-06-2021 23:07 )
Odpowiedz
Chcemy cmentarza na Roi
Daro, na podstawie takich postów doszedłeś do wniosku, że „legionowski cmentarz zabiera za dużo miejsca i przeszkadza w rozwoju miasta”?
Proponuję na początek, zapoznaj się z podstawowymi aktami prawnymi w zakresie zakładania i utrzymania cmentarzy, obszerną literaturą specjalistyczną na ten temat i może kiedyś – w dalekiej przyszłości – o tym porozmawiamy.
Ustawa z 31 stycznia 1959 o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. 1959, Nr 11, poz. 62), Rozporządzenie Ministra Gospodarki Komunalnej z 25 sierpnia 1959 roku w sprawie określenia, jakie tereny pod względem sanitarnym są odpowiednie na cmentarze (Dz. U. 1959, Nr 52, poz. 315), Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 7 marca 2008 roku w sprawie wymagań, jakie muszą spełniać cmentarze, groby i inne miejsca pochówku zwłok i szczątków (Dz. U. 2008, Nr 48, poz. 284), Ustawa Prawo budowlane z dnia 7 lipca 1994 roku (Dz. U. 1994, Nr 89, poz. 414), Ustawa o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 roku (Dz. U. 2004, Nr 92, poz. 880).
@Daro – Dura lex, sed lex. Nie musisz “zgłębiać zapisów Prawa budowlanego” i innego, które przytoczyłem w sprawie cmentarzy. Ale w takiej sytuacji, braku znajomości tego prawa deweloperzy, którzy mają dobrze płatnych prawników, będą cię robili w “konia” według własnego uznania. Na podstawie znajomości tegoż prawa, można z wysokim prawdopodobieństwem domniemywać, dlaczego na trzy pozostałe działki “znajdujące się bliżej ul. Alei Legionów nie było chętnych” – na tak łakomy kąsek nie było chętnych???
Mój post “Konrad 28 listopada 2021 at 15:29” pod adresem “Victor (bez kropki)” był oczywistą i sygnalizowaną ironią z mojej strony, ale on nawet to nie zrozumiał.
Na chwilę obecną nie zamierzam zarządzać żadnym cmentarzem więc nie muszę zgłębiać zapisów Prawa budowlanego \
Teren samego cmentarza jak i jego najbliższe otoczenie stały się zbyt cenne, dla deweloperów aby pozostawić te tereny w spokoju,
Tu generalnie chodzi aby tereny które miały służyć na powiększenie cmentarza sprzedać deweloperom i o to jest cała ta awantura
Po drugie, jestem za kremacją zwłok, problem jest w tym że urny z prochami też zajmują miejsce, wprawdzie mniej od tradycyjnego nagrobku ale dla nich też trzeba wygospodarować miejsce
Victor (bez kropki), ja bym raczej tak nie najeżdżał na władze samorządowe, bo po wypełnieniu warunków art. 10 ustawy z 31 stycznia 1959 o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. 1959, Nr 11, poz. 62), starosta może przekazać zwłoki “do celów dydaktycznych i naukowych uczelni medycznej lub innej uczelni prowadzącej działalność dydaktyczną i naukową w zakresie nauk medycznych lub federacji podmiotów systemu szkolnictwa wyższego i nauki prowadzącej działalność naukową w zakresie nauk medycznych”.
Wprawdzie w ten sposób, problem cmentarza i swojego pochówku będziesz miał z głowy i jeszcze się zasłużysz nauce, ale zastanów się, czy było warto tak zadzierać z władzami samorządowymi?
Konradzie, mimo tej wiedzy o ustawach nie rozumiesz jednej oczywistej prawdy ratusza: rozwój cmentarza zajmuje teren , który wspaniale mogą wykorzystać developerzy i oni wspaniale mogą pomóc w zrównoważonym rozwoju. Lepiej kasę wziąć teraz od developerów a problem pochówków przerzucić do innych gmin. Mam nadzieję, że teraz to jest jasne dla Ciebie. Dlatego „legionowski cmentarz zabiera za dużo miejsca i przeszkadza w rozwoju miasta”, jak pisze Daro.