LEGIONOWO. Mieszkaniec pisze do Ministra Sprawiedliwości ws. dogęszczania miasta i smogu

2020-11-25 7:20:24

Jeden z mieszkańców Ludwisina od ponad roku stara się przymusić władze samorządowe do zaprzestania dogęszczania Legionowa. W swoich listach, które co kilka dni wysyła do wielu osób i instytucji, oskarża urzędników o działanie na szkodę mieszkańców i środowiska naturalnego

Swoje listy mieszkaniec kieruje nie tylko do władz miasta Legionowo, powiatu legionowskiego oraz radnych, ale również do ogólnopolskich mediów i wielu centralnych instytucji, w tym do Ministra Sprawiedliwości. Apele te wzbogacone są aktualnymi odczytami zanieczyszczenia powietrza w Legionowie. Swoimi działaniami chce zmusić władze do zaprzestania dogęszczania miasta i podjęcia rzeczywistej walki ze smogiem.

Apel na 11 listopada

Jeden z listów został wysłany 11 listopada, w Dniu Święta Niepodległości. Jego autor zapytał władze samorządowe, czy: „Nasi dziadowie walczyli o Rzecząpospolitą dla deweloperów czy dla wszystkich? Czy Panowie są z mieszkańcami, czy są z nowymi okupantami, którzy dla zysku budują na parkingach kościelnych, upychają nowe domy gdzie się da? Nie liczą się z nikim i niczym. Tak ma wyglądać ta nasza Polska, Rzeczpospolita deweloperska?” W tym miejscu przytoczono również przykłady z Legionowa oraz praktyki, które stosują deweloperzy. Jego zdaniem, władze powiatu utrzymują, że działek nie można dzielić na mniejsze niż 300 m2, a później zezwalają deweloperom na dzielenie ich według ich własnego uznania.

Niszczą marzenia mieszkańców

Autor listów oskarża również władze o niszczenie marzeń obecnych i przyszłych pokoleń mieszkańców. Autor przywołuje przykład ul. Langiewicza, gdzie na działce o długości 44 metrów mieszka aż 6 rodzin. Jego zdaniem, mieszkańcy dopiero po roku czy dwóch zobaczą dziesiątki samochodów zaparkowanych wszędzie wokół ich bloku. – Dopiero wtedy zobaczą swoje dzieci przeciskające się między tymi samochodami. Także kierowcy będą musieli się zacząć modlić, aby nikt im nie wszedł pod maskę, bo nic nie będą widzieć. Tam jest infrastruktura dla domów jednorodzinnych, a wydano zgodę na wybudowanie bloku i zgadza się na budowanie kolejnych. Takich bloków tylko na Ludwisinie jest już ponad 25 – kontynuuje autor tekstu.

Na kształt protestu kobiet

Podczas kiedy w całym kraju odbywały się strajki kobiet, protestujący mieszkaniec w swoim liście odwołał się do jednego z haseł im towarzyszących. – Szanowni Państwo, czy może powinienem, jak strajkujące kobiety cytuje „wy……..ć” z tymi blokami z osiedli domów jednorodzinnych? Czy my, mieszkańcy mamy zacząć zachowywać się jak strajkujące kobiety, malować miejsca publiczne, stosować wyzwiska w stosunku do Państwa, zakłócać Państwa spokój w domach? – burzy się autor listów. Jego zdaniem, kobiety zaczęły strajkować, bo Państwo nie liczyło się z mieszkańcami. Twierdzi również, że identyczna sytuacja dzieje się w Legionowie, gdzie władze samorządowe godzą się na przejęcie władzy w powiecie przez deweloperów. Autor dodaje również, że urzędy tworzą powiat parkingów. List zakończony jest propozycją nowego hasła powiatu: „PARKING MAZOWSZA”.

Fatalny stan powietrza w mieście

Mieszkaniec Ludwisina zarzuca władzom, że tak naprawdę nie chcą lub nie potrafią walczyć ze smogiem. Dla przykładu podaje odczyty mierników, które wskazują, że w niektóre dni np. w październiku br. powietrze w Legionowie jest gorszej jakości od tego jakie ma Kraków. –Pandemia covidu pokazała, że można było zatrzymać kraj z powodu ok. 3300 ofiar. Natomiast fatalne powietrze zabija corocznie ok. 58 tys. ludzi w Polsce, w Legionowie również. Podobno smog zwiększa szanse na zakażenie covidem. Czy mieszkańcom może pozostawać tylko czarny humor i miejsce na cmentarzu?- zastanawia się mieszkaniec.

Miasto jest winne?

Pomimo prowadzenia akcji na dużą skalę, do tej pory mieszkańcowi odpowiedziało tylko starostwo powiatowe w Legionowie. Z odpowiedzi tych wynika, że starosta musi wydawać pozwolenia na budowę, gdy przedsięwzięcie jest zgodne z planem miejscowym, które uchwaliło miasto. Plan miejscowy Legionowa uznaje natomiast za zabudowę jednorodzinną budynki, jak ten u zbiegu ulic Lwowskiej i Langiewicza, które z zewnątrz przypominają wielorodzinne bloki.

Paulina Nowicka

Komentarze

2 komentarze

  1. Natalia odpowiedz

    Bardzo chętnie przyłączę się do walki mieszkańca z Ludwisina. Z autopsji wiem, jak bardzo skorumpowane są poszczególne urzędy w Legionowie z wszechmogącymi deweloperami. Proszę o kontakt.

  2. Janek odpowiedz

    Najwyższy czas na zdecydowane działania ws. DOGĘSZCZANIA czyli niszczenia Legionowa.
    Prezydent i władze nic z tym nie zrobią, bo to oni swoimi działaniami umożliwiają te dogęszczenia.
    Zachowują się tak, jakby siedzieli w kieszeni u deweloperów !!!
    A więc trzeba SZYKOWAĆ dla nich TACZKI… 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *