LEGIONOWO. Plantacja marihuany na Husarskiej

2015-10-22 3:05:08

Stołeczni policjanci zwalczający przestępczość narkotykową zlikwidowali trzy plantacje konopi. Ich właścicielem okazał się 30-letni Michał Z., który uprawiał rośliny w specjalnie przygotowanych namiotach, wyposażonych w oświetlenie i wentylację. Jedna z plantacji mieściła się w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Husarskiej w Legionowie. Mężczyzna usłyszał już 5 zarzutów, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

 

Stołeczni policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową uzyskali informację, że w jednym z mieszkań na warszawskiej Woli prawdopodobnie ktoś uprawia krzewy konopi. Funkcjonariusze wylegitymowali tam młodego mężczyznę. Kiedy weszli do środka, okazało się, że w dwóch pomieszczeniach znajdują się trzy namioty, w których rosły konopie. Zostały one wyposażone w profesjonalne oświetlenie, ogrzewanie i system nawadniający.

W trakcie przeszukania mieszkania policjanci znaleźli w jednym z pomieszczeń elektroniczną wagę, a w lodówce roślinny susz. Trzy zawiniątka z różnymi substancjami funkcjonariusze zabezpieczyli także przy 30-letnim mężczyźnie. Jak się potem okazało była to substancja psychotropowa MDMA oraz amfetamina.

Policjanci przewieźli 30-letniego Michała Z. do komendy. Z ich ustaleń wynikało, że mężczyzna może trudnić się uprawą konopi już od dłuższego czasu i wszystko wskazywało na to, że mieszkanie na Woli nie jest jedynym miejscem, gdzie prowadzony jest ten nielegalny proceder. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze wpadli na trop kolejnych mieszkań, gdzie znajdowały się podobne hodowle. W jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Husarskiej w Legionowie w specjalnie przygotowanym namiocie rosło 80 krzewów konopi, a na terenie Bemowa zlikwidowano plantacje z 55 roślinami. Tam też policjanci zabezpieczyli między innymi kolejne woreczki z różnymi substancjami, nasiona konopi oraz instrukcję prowadzenia plantacji.

Policjanci przy udziale technika kryminalistyki zabezpieczyli do sprawy ponad 230 gramów marihuany, 50 gramów amfetaminy, kilka porcji kokainy, substancji psychotropowych MDMA oraz 205 krzewów konopi.

Wczoraj 30-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał pięć zarzutów. Michał Z. jest podejrzany o posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz uprawę krzewów konopi innych niż włókniste mogącej dostarczyć znacznej ilości środka odurzającego. Mężczyzna przyznał się do stawianych zarzutów. Sprawa jest prowadzona przez stołecznych policjantów pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.

Oprac. DB

Zdjęcia: KSP

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *