LEGIONOWO. Radny Grabowski o referendum, Stanowisko po sesji

W trakcie sesji zakończono dyskusję nad uchwałą dotyczącą przeprowadzenia referendum ws. odwołania prezydenta Smogorzewskiego (czytaj także na str. 3). W związku z tym, że część radnych chciała się wypowiedzieć, chcieliśmy im dać taką możliwość na łamach tygodnika. Z opcji tej skorzystał radny Mirosław Grabowski, którego stanowisko w tej sprawie prezentujemy poniżej:

Źle się stało że lojalni wobec prezydenta radni zagłosowali przeciwko uchwale w sprawie przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta.
To była dobra okazja aby mieszkańcy mogli wypowiedzieć się czy chcą takiego prezydenta, czy chcą takiej rady. Jeden i drugi organ naszego miasta stracił ich zaufanie. W przypadku gdyby mieszkańcy uznali, iż działania prezydenta im nie przeszkadzają i nie chcieli jego odwołania, wówczas mandaty straciliby radni.
Czarę goryczy która doprowadziła do złożenia wniosku o referendum przelała sytuacja i niejasne kulisy porozumienia się z firmą Ms-Eko w sprawie utworzenia stacji przeładunkowej śmieci przy ulicy Władysława Sikorskiego a szczególnie ukrywanie przed mieszkańcami i radnymi zawartej w tej sprawie umowy.
Niestety tych zarzutów w stosunku do prezydenta było więcej jak min. udział w licytacjach komorniczych gdzie był jedynym licytującym, kupno oraz sprzedaż działek któremu towarzyszyły niejasne okoliczności.
Długotrwałe procedowanie zmian w planach zagospodarowania, które pozwala na ciągłą zabudowę naszego miasta. Buta i arogancja w stosunku do radnych i mieszkańców której świadkami mogliśmy być również na ostatniej sesji. Sprawy naszego miasta idą w złym kierunku o czym świadczą również ostatnie odejścia lub zwolnienia pracowników urzędu miasta.
Myślę że formuła dobrego zarządzania miastem prezydenta już zmęczyła. Uzależnił od siebie taki wiele osób w tym radnych, że może stosować takie praktyki i preferować taką postawę.
Dziwna to sytuacja kiedy po bardzo chamskim zachowaniu prezydenta, który zaczął atakować radnych zamiast odnosić się do zarzutów zawartych w uzasadnieniu do wniosku, radni za jego namową składają wniosek o zamknięcie dyskusji.
Niestety to nie pierwszy raz kiedy niewygodna dla obecnej władzy dyskusja jest zamykana i to w momencie kiedy głos mogli zabrać wcześniej prezydent czy wspierający go radni. Zamkniecie dyskusji to pozbawienie nas radnych możliwości merytorycznego odniesienia się do stawianych nam zarzutów oraz kolejny etap ograniczania naszych praw w tej radzie.
Mam nadzieję że odbieranie głosu radnym i mieszkańcom oraz zamykanie dyskusji to tylko chwilowa ucieczka od problemu tej władzy i tej rady. Działanie rady i władz miasta w takiej formule nie ma najmniejszego sensu.
Z zapowiedzi mieszkańców wynika, iż czara goryczy się przelała i nieudolną radę zastąpią własną inicjatywą referendalną. Będę ich w tych działaniach wspierał.
Mirosław Grabowski

Komentarze