LEGIONOWO. Tak dogęszcza się Legionowo

2019-07-29 4:10:25

Od kilku lat Legionowo, z wynikiem prawie 4 000 osób/km 2, jest najgęściej zaludnionym miastem w Polsce. Mimo to, dogęszczenia zabudowy trwają nadal, bo uchwalany przez władze miasta plan zagospodarowania przestrzennego pozwala budować niemal wszystko i niemal wszędzie

Od dłuższego czasu, na terenie Legionowa deweloperzy skupują niemal wszystkie działki, które wystawiane są na sprzedaż. Działki te bardzo szybko są zabudowywane budynkami szeregowymi oraz osiedlami domów w zabudowie bliźniaczej, bo taka zabudowa najbardziej się opłaca. Skala tych inwestycji budzi jednak coraz większy niepokój dotychczasowych mieszkańców, ponieważ błyskawicznie znikają ostatnie wolne przestrzenie i tereny zielone.

Dlaczego plan to dopuszcza?

Opracowywany i uchwalany przez władze miasta – miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie stawia większych ograniczeń dla nowo powstających budynków. Dlatego na terenach przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową możliwe jest wznoszenie, obok domów jednorodzinnych, także budynków szeregowych na kilkanaście rodzin oraz osiedli domów w zabudowie bliźniaczej. Według deweloperów, z którymi rozmawialiśmy, jest to świadoma polityka władz miasta. – Gdyby władze nie chciały takiej zabudowy, to już dawno zmieniłyby zapisy w planie i budowa takich szeregowców nie byłaby możliwa. A przy obecnych zapisach, Starosta gdyby nawet chciał, nie może odmówić wydania pozwolenia na budowę – powiedział nam jeden z inwestorów. Nie można więc mieć do nich pretensji oni robią tylko to, na co pozwala uchwalone przez władze miasta prawo. Na dodatek, planowane i wprowadzane w ostatnich latach zmiany w planie zagospodarowania, dopuszczają coraz wyższą i coraz gęstszą zabudowę. A to niewątpliwie musi negatywnie odbić na komforcie życia mieszkańców. Stąd coraz częściej stawiane jest pytanie, jaki interes w dogęszczaniu Legionowa mają władze?

Chaos w przestrzeni miasta

Według wielu fachowców, dopuszczenie na tym samym terenie różnych form zabudowy powoduje chaos w przestrzeni. – Normalnie powinny być wyznaczone oddzielne strefy dla zabudowy rezydencjalnej, oddzielne dla zabudowy szeregowej i oddzielne dla zabudowy wielorodzinnej. Oczywiście nie można zapominać o przestrzeniach publicznych i terenach zielonych, inaczej będzie chaos i zawsze będzie to rodzić różne problemy. – ocenił zabudowę w Legionowie jeden z projektantów. Obecne zapisy planu powodują, że obok siebie mogą stawać budynki nie tylko drastycznie różniące się gabarytami, ale także formą i kształtem dachu. Często też, nie ma obowiązującej linii zabudowy ani ograniczeń co do ilości budynków oraz lokali mieszkalnych na jednej działce. Plan dopuszcza także rozmaite usytuowanie wejść do budynków. W efekcie, z niewielkim domkiem z drewnianych bali i ze stromym dwuspadowym dachem, może sąsiadować wielki, piętrowy, murowany pawilon z płaskim dachem i mieszczący kilkanaście lokali mieszkalnych.

Uciążliwe sąsiedztwo

O problemie, jaki rodzi wprowadzanie zabudowy szeregowej, wielorodzinnej w zabudowę jednorodzinną, przekonali się nawet już niektórzy radni, którzy dotąd bezkrytycznie popierali politykę dogęszczeń. Jak informują nas czytelnicy, jeden z nich zaczął nawet krytykować taką zabudowę, zaraz potem, gdy to za jego płotem zaczął wyrastać szeregowiec. Według sąsiadów takich inwestycji, największym problemem jest zbyt duża ilość ludzi i samochodów na niewielkiej przestrzeni. – Nasze życie kompletnie się zmieniło. Wcześniej był tu mały domek i mieszkały dwie starsze osoby, było więc bardzo spokojnie. A teraz, na tej samej działce – 1400 m2, zaraz za moim płotem, mieszka 8 rodzin i wjeżdża tam kilkanaście samochodów. Wszystkie parkują przy samym ogrodzeniu. Budynek jest bardzo blisko i z okien można obserwować całe moje podwórko. Cały czas jest hałas, niemal codziennie jest jakaś impreza, ciągle ktoś rozpala grilla i słychać wszystkie rozmowy – skarży się sąsiad jednego z szeregowców. Innemu z kolei przeszkadza ciągłe zastawianie bramy przez lokatorów szeregowca oraz ich spacery z psami, które załatwiają się na trawniku przed jego domem. Ale nie ma do nich pretensji, jak mówi, oni po prostu nie mają na nic miejsca na własnej działce…

Wojciech Dobrowolski

W następnych numerach przedstawimy kolejne części miasta. Podczas jej tworzenia napotkaliśmy na trudności szczególnie z określeniem ilości lokali znajdujących się w nowych budynkach szeregowych i bliźniakach. Często w takich budynkach może znajdować się większa ilość lokali.
Dlatego prosimy prosimy Państwa o pomoc rozbudowywaniu i uzupełnianiu mapy, poprzez zgłaszanie miejsc, gdzie trwają dogęszczenia. Będziemy także wdzięczni za Państwa opinie jak żyje się w szeregowcach, bliźniakach i w ich sąsiedztwie. Informacje i opinie można przesyłać na adres redakcji: redakcja@toiowo.eu  lub na naszego facebooka: fb.com/TygodnikMazowieckieToiOwo red.

Komentarze

30 komentarzy

  1. Bolek odpowiedz

    Z sensem to jeszcze nikt nie napisał – jak wyjedziecie z tak przeludnionego miasta ? Już jest ogromny problem z poruszaniem się autem po Legionowie – no to czas na rowery i hulajnogi – może o to chodzi?

  2. Hela odpowiedz

    Jak widać na mapie buduje się mało budynków wielorodzinnych, tylko stawia się tzw. pseudo apartamentowce wśród zabudowy jednorodzinnej co zaburza ład przestrzenny miasta i utrudnia życie dawnym mieszkańcom. Nie powinno być na to pozwolenia.Miasto powinno być zainteresowane osiedlami z blokami. Więcej mieszkańców więcej podatków z PIT. Ponad 30% funduszy samorządu stanowią wpływy z PIT. Po wprowadzeniu obniżki podatków wpływy spadną, mogą na tym stracić planowane inwestycje- po prostu brak środków.

  3. Frad odpowiedz

    Zwracałam już na ten problem uwagę w komentarzu pod jakims artykułem/wywiadem z Panem Kalinowskim. Opozycja mogłaby się tym zająć. Ale coś czuje ze rozwiązanie tego problemu dla większości radnych nie jest najpilniejsza potrzeba. Są to w końcu biznesy które przynoszą milionowe dochody. Na razie wszystko sprzedaje się na pniu.
    A wystarczy popatrzec na szeregowiec jaki jest budowany na przykład na Kwiatowej (bliżej przejazdu). W głąb działki, trzy piętra w górę z oknami na sąsiednie działki. Przecież te działki obok totalnie tracą sens.
    Takich inwestycji w mieście jest cała masa. Albo oglądam dom na sprzedaż w centrum i widząc dwie puste działki po bokach, zastanawiam się kiedy developer kupi te działki i się okaże ze piękna willa stoi w środku kołchozu dla 20 rodzin. Dla mnie przy aktualnym stanie prawnym dom nie warty złotówki a wystawiony za grubo ponad milion.
    Zdecydowanie trzeba szybko wprowadzić zmiany do MPZP i wyznaczyć tereny na których dopuszcza się zabudowę szeregowa (bo czemu miałoby się nie dopuszczać. a dzielnice typowo willowe należy przed takimi działaniami chronić . Nie może być tak ze stoja piękne wille , albo stare domy z piękna zielenią i bach, nagle wyrasta familok niszcząc walory wszystkich sąsiednich działek .
    Ewentualnie Ok, niech budują ale należy określić jak ma być usytuowane wejście , okna… tak aby nie robić sciany trzech pięter okien nad sąsiednimi działkami.

    1. Sprawiedliwy odpowiedz

      Jesli ludzie chca mieszkac w centrum legionowa to musza sie pogodzic z sasiedztwem. To wyraz ogromnej arogancji zadac aby udostepniono wlasnie im duze wolne przestrzenie w centrum legionowa a inni niech spadaja. Chcesz miec spokoj to sie pod legionowo wyprowadz

      1. Fred odpowiedz

        sprawiedliwy, ale czekaj. Miasto miało jasny podział. Były dzielnice bloków i dzielnice domków jednorodzinnych. Kto z czym ma się tu pogodzić ? Kto chciał mieszkać w blokach kupował mieszkanie w bloku. Kto w domkach kupował działkę.
        A teraz to jest jakaś wolna amerykanka. Deweloperzy budują budynki wielorodzinne w starych dzielnicach willowych . I nikt tu nie rządzą aby cokolwiek komuś ktoś udostępniał tylko aby miasto dbało o zachowanie charakteru poszczegnych dzielnic. Wyznaczając jedynie nowe tereny na kolejna zabudowę, niech to będą te szeregowce czy tam mieszkania bezczynszowe. W dzielnicy willowej chcąc coś wybudować powinieneś się jakos z budowa wpisać w ogolne otoczenie , a nie walnąc maksymalnie ole się da budynku na działce, bez parkingów

        Tak samo blok przy Wąskiej. Skraj dzielnicy willowej i blok 8 czy 9 pięter. Popatrz na MPZP. Płac na blok w środku zupełnie innych terenów. Widac ze ktoś tu zdrowo popłynął .

      2. Mart odpowiedz

        Ale można chyba budować z głową i rozplanować zagospodarowanie przestrzeni z sensem?

        1. Antoni Jeziński odpowiedz

          sprawiedliwy – to chyba ty bierzesz łapówkę za takie knoty budowlane i wolną amerykankę, na pewno byś nie chciał mieć sąsiedztwa szeregowców – czyli harmider non-stop pod oknami

    2. Daro odpowiedz

      “Ktoś” czyli legionowscy radni zezwolili na zmiany w MPZP. Zmiany te umożliwiły budowę budynków wielorodzinnych na działkach gdzie do tej pory stały jedynie budynki jednorodzinne. Tą decyzją umożliwiono wejście deweloperów w zabudowę jednorodzinną. To dzięki temu mamy wysyp architektonicznych potworków, “stodół” pośród zabudowy wielorodzinnej, budowanych na terenie z niewydolną infrastrukturą. Czy ktokolwiek wydając zezwolenie zastanawiał się nad tym jaki wpływ na najbliższą okolicę, drogi, szkoły, przedszkola będzie miało nagłe pojawienie się kilkunastu rodzin ????
      Bardzo podobał się post w którym mieszkaniec Wieliszewa który na wieść o planach wybudowania dużego osiedla napisał wprost ” nie chcemy drugiego Legionowa”
      W ten sposób okoliczni mieszkańcy oceniają ten “rozwój” Legionowa, niedawno czytałem posta w którym ktoś napisał że w Legionowie jest za dużo domów jednorodzinnych w domyśle zabierających jakże cenne miejsce do “rozwoju” Legionowa. Na szczęście mieszkańcy zaczynają budzić się z letargu, przypominam protesty mieszkańców przeciwko budowie bloku na Piaskach, protesty mieszkańców przeciwko budowie bloku na Broniewskiego, niezadowolonych mieszkańców domów jednorodzinnych którzy nagle stali się sąsiadami stodół w zabudowie szeregowej
      Na koniec zastanawia mnie determinacja tych którzy pisząc o rozwoju Legionowa piszą jedynie o budowie bloków, nowych osiedli, nie ma nawet słowa o budowie infrastruktury szkół, przedszkoli
      Przez całe lata wybudowano XX nowych bloków ale żadnej nowej szkoły, żadnego nowego przedszkola, nie mówiąc już o jedynym na całe 55 tysięczne miasto żłobku.
      Dlatego jeśli ktoś pisze mi że nie przeszkadzają mu nowe osiedla, o rozwoju miasta, o tysiącach nowych miejsc pracy to ze 100% pewnością wiem że nie jest mieszkańcem Legionowa
      I tyle w temacie

  4. Krzysiek odpowiedz

    Wpisy na zamówienie durnych deweloperów nic nie dadzą. Mądry deweloper wie, że taka bezładna polityka planistyczna i rabunkowa gospodarka WŁADZ MIASTA i jemu wyjdzie bokiem, bo ceny nieruchomości spadać będą na twarz. Tak się dzieje na całym świecie w zabetonowanych gettach.

  5. M.R. odpowiedz

    Co za zgraja bezmozgów…co komu przeszkadzają osiedla? Jeden prostak podpisując się pod różnymi linkami nie zablokuje rozwoju miasta, chcemy żyć w XXI wieku, nie w zacofanym średniowieczu…a gro inteligencji legionowskiejej na te strony nie zagląda…bo i po co z jakimś bucem polemizować, ja też zmykam:-)

    1. Mart odpowiedz

      Gro “inteligencji legionowskiej” jak rozumiem to wszyscy ci, którzy zasuwają codziennie rano do pracy do Warszawy, tam jedzą, bawią się, a tu wracają spać? Czy może “inteligencja legionowska” to tylko Ty, i Urząd? Jak czytam o bezwarunkowym pochwalaniu bezmyślnego zastawiania przestrzeni to nie widzę w tym ani inteligencji, ani dbałości o dobro Legionowa.

  6. boguś odpowiedz

    Specjalnie dla Jolki33 i Tadka: – Żal mi was, bo albo każą wam wypisywać takie rzeczy urągające wiedzy i logice (głupstwa) albo niestety robicie to z przekonaniem, a wtedy… i tak tego nie zrozumiecie 🙂

  7. Andrzej odpowiedz

    KONSEKWENCJE dogęszczeń BĘDĄ TAKIE: 1. likwidacja przestrzeni zielonych, 2. degradacja infrastruktury, 3.pogorszenie warunków życia mieszkańców, 4. spadek wartości gruntów, 5. marginalizacja !!!! 😕😕

    1. Mart odpowiedz

      100/100! Brawo!

  8. Jolka33 odpowiedz

    A ja mieszkam tu od urodzenia i życzę sobie nowych osiedli, dużych galerii, tysiąca nowych miejsc pracy, i zeby miasto miało co najmniej 70000 mieszkańców…i wieżowce, bo małe bloki są nieopłacalne, zabierają dużo zieleni a dają znikomą liczbę mieszkań. Terenów zielonych mamy wokół multum, i niech tak pozostanie

    1. A.M. odpowiedz

      Te tysiące nowych miejsc pracy to powstanie w blokach mieszkalnych ??????

  9. elwuo odpowiedz

    A Ty Alek jesteś przepraszam z jakiej wioski? I kiedy sprowdziłeś się do upragnionego miasta?

  10. Tadek odpowiedz

    Nie rozumiem obaw mieszkańców….Mieszkam tu od 10 lat i chwalę sobie to. Pewnie, są pewne niedociągnięcia, tj. sprawny transport (skm co kwadrans, a wraz z KM połączenia co max 3 minuty w szczycie), ale powoli…po remoncie gdańskiego a więc od września osiągnąć powinniśmy częstotliwość co 5 minut, potem ma być czwarty tor, i normalność powinna nastąpić. Co do dogęszczeń, jestem za osiedlami, a nie szpetnymi okrąglakami i blaszakami…Tu sidze budynki, nowoczesne, z windami ale nie wyższe niż 8 pięter. I takich nam trzeba, by w mieście przybyło płatików podatków, a więc idących za wpływami z podatków – inwestycjami. Pląsy i dąsy mniejszości zawsze będą ale stawiajmy na nowoczesność i rozwój! ps. nie mam w rodzinie żadnego dewelopera:-)

    1. Mart odpowiedz

      Tylko marne jest przelozenie wplywu podatkow z mieszkan, do wplywu z podatku, jaki moglby wplacac inwestor, chcacy w tym miescie uruchomic jakas dzislalnosc, przyczynic sie do jego rozwoju, dac zatrudnienie. Najwiekszym pracodawca w Legionowie pozostaje Urzad Miasta wraz z przyległościami. Mysle, ze wladzy pomysly i fantazja skonczyly sie juz jakis czas temu, a teraz tylko slizgaja sie od kadencji do kadencji, przy minimum wysilania szarych komorek, dla dobra spoelcznosci. Bo o swoje prywatne dbaja doskonale.

      1. Daro odpowiedz

        Widocznie w Legionowie nie słyszeli o czymś takim jak zrównoważony rozwój , nie wiedzą o tym że rozwój miasta to przede wszystkim wpływy z podatków płaconych przez firmy które nie dosyć że zasilają budżet miasta to zapewniają pracę dla mieszkańców miasta i okolic
        To właśnie stąd w innych miejscowościach mniejszych od Legionowa i mniej zagęszczonych dochód na mieszkańca jest dużo większy niż w Legionowie
        Liczb i statystyki nie da się oszukać

    2. Daro odpowiedz

      Jak możesz zrozumieć obawy mieszkańców….skoro nawet nie mieszkasz w Legionowie. Powtarzasz w kółko propagandowe BZDURY o płatnikach podatków skoro WYRAŹNIE napisałem że to w przypadku Legionowa kompletnie się nie SPRAWDZA
      Dlaczego w sąsiednim Nowym Dworze Mazowieckim gdzie jest dużo MNIEJSZE zagęszczenie na kilometr kwadratowy dochód na mieszkańca jest o wiele wyższy niż w Legionowie ????
      Referat propagandy w akcji, te same slogany o szpetnych blaszakach i okrąglakach które muszą zostać zastąpione…..blokami
      Referat propagandy za wszelką cenę próbuje udowodnić że mieszkańcy którzy nie widzą sensu dalszego dogęszczania i związane z tym problemy to mniejszość

  11. Daro odpowiedz

    Wszystkie legionowskie fora dyskusyjne zostały opanowane przez lobby deweloperów którzy podszywają się pod mieszkańców Legionowa. To stąd mamy wysyp komentarzy w których “mieszkańcy” domagają się budowy kolejnych budynków argumentując to “rozwojem” Legionowa i “zagospodarowaniem” zaniedbanych terenów, proponuję poczytać komentarze pod materiałami dotyczącymi chociażby budowy bloków w miejscu składu węgla na Kościuszki lub bloku w miejscu społemowskiego blaszaka przy targu. Owi “mieszkańcy” w swojej bezczelności posunęli się już do tego że oficjalnie piszą że zieleń w naszym mieście nie jest potrzebna bo mamy …blisko Zegrze, społemowski blaszak także nie jest potrzebny bo mamy inne sklepy i targ. Wracając do sedna co przeciętnemu mieszkańcowi daje zwiększające się dogęszczanie, gdzie ten lawinowy wzrost usług, gdzie są ci nowi “bogaci” mieszkańcy” którzy mają kupić mieszkania tuż obok linii kolejowej skoro okazuje się że gmina Legionowo jest ….najbiedniejszą gminą powiatu a sąsiedni Nowy Dwór Mazowiecki ma dużo większy od Legionowa dochód na mieszkańca. Dogęszczanie i ściąganie nowych mieszkańców którzy mieli być lekiem na większe środki w budżecie kompletnie się nie sprawdziło a mieszkańcy zostali z problemami typu Miasto Betonowa Pustynia

    1. Alek odpowiedz

      Jesteś tak odosobniony w tych poglądach, że w zasadzie piszesz prawie sam do siebie – no może jeszcze do swojego współwyznawcy Victora.

      1. Alek odpowiedz

        No widzisz przewidziałem, że się zgłosisz i jeszcze doszedł Mart. Tyle już było sensownych argumentów, że nic was nie przekona – taka już wasza pokrętna ideologia.
        Dalej na wzór legendarnego hasła “to wina Tuska” i już tradycyjnie pociągnijcie dalej wątek: dogęszczenia to wina seniorów tańcujących w Parku Zdrowia, łasych na pocałowania rączek….. A może jeszcze dalej np. o “LMS”? – rozwiń skrzydła!

        1. Daro odpowiedz

          Sensownych argumentów ???? Jakich argumentów i do tego sensownych. Nie masz chyba na myśli “argumentów” o “tysiącach nowych miejsc pracy”
          Cały czas, jak mantrę powtarzacie i tu cytat “by w mieście przybyło płatików podatków, a więc idących za wpływami z podatków – inwestycjami” Gdzie w takim razie są te inwestycje
          Ponawiam pytanie
          Dlaczego w sąsiednim Nowym Dworze Mazowieckim gdzie jest dużo MNIEJSZE zagęszczenie mniej mieszkańców na kilometr kwadratowy dochód na mieszkańca jest o wiele wyższy niż w Legionowie ????
          Tym razem oczekuję KONKRETNEJ odpowiedzi

          1. Zygfryd

            Alek, chyba powierzchnia Legionowa nieco większa bo ok. 13,8 km², ale w tym przypadku nie ma to żadnego znaczenia i jestem przekonany, że ten Daro i tak nie wpadnie na prawidłowy trop, który masz na myśli.

            Pozdrawiam

          2. Alek

            Podpowiedź do KONKRETNEJ odpowiedzi:
            Legionowo ma 13,5 km² powierzchni, a Nowy Dwór 28,2 km² powierzchni i dalej pomyśl sam, to może dojdziesz do KONKRETNEJ odpowiedzi – chociaż wątpię, że dasz radę.

        2. Mart odpowiedz

          Coś się Panu pomieszala logika z ułańską fantazją. Problemem nie jest rozbudowa i rozwój miasta, tylko to, że robią to “na rympał”, bez głowy. Bo nie wmówi mi Pan, że mają w Radzie Miasta choćby jednego speca od urządzania przestrzeni.

      2. Victor odpowiedz

        Alek, chłopie, napisz coś z sensem a będę twoim współwyznawcą

      3. Daro odpowiedz

        Czy myślisz że ktoś nabierze się na posty pod “nowym” nickiem ????

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *