LEGIONOWSKI. Głębokie rowy i niebezpieczne przepusty

2022-08-13 2:50:21

Na obwodnicach Jabłonny i Serocka, a także na ul. Chotomowskiej w Jabłonnie istnieją niebezpieczne miejsca, gdzie przy samej jezdni znajdują się głębokie niczym nie zabezpieczone rowy. Czy u nas może dojść do podobnej tragedii jak w Chorwacji?


Po katastrofie polskiego autokaru w Chorwacji, odezwali się do redakcji z uwagami czytelnicy. Ich zdaniem, do podobnego wypadku może dojść także na naszym terenie. Przyczyną mogą być nie zabezpieczone odpowiednio, potencjalnie niebezpieczne odcinki dróg.

Rowy przy DK-61

Wskazywali oni, że na drodze krajowej Nr 61 w Jabłonnie, a także pod Serockiem znajdują się miejsca, gdzie zaraz obok jezdni, może niecały metr, znajdują się głębokie (nawet 3-metrowe), niczym nie zabezpieczone rowy odwadniające. – „Jadąc z Warszawy zaraz za rondem pośrodku obwodnicy, gdzie kończą się ekrany, jest taki głęboki rów przy samej jezdni, bez żadnej barierki. Tam ktoś może się zabić nawet przy minimalnej prędkości, jak przypadkiem zjedzie na pobocze. Za to barierki postawili, nie wiadomo po co, z lewej strony, gdzie jest bardzo szeroki pas zieleni pomiędzy jezdniami” – pisze nasz czytelnik. Głębokie rowy odwadniające, niezabezpieczone barierami energochłonnymi, są również na drodze krajowej przed zjazdem z obwodnicy do Serocka. Według czytelników, tam też może dojść do podobnej tragedii.

Mostki przy ul. Chotomowskiej

Czytelnicy kolejny raz przypomnieli nam również o niebezpiecznym ich zdaniem odcinku ul. Chotomowskiej w Jabłonnie. W związku z budową ścieżki rowerowej, wykonano również tam głęboki rów odwadniający. Został on odgrodzony od ścieżki barierkami ochronnymi. Jednak w żaden sposób nie zabezpieczono go od strony jezdni. – „Jeśli samochód zjedzie na pobocze może od razu wpaść do głębokiego rowu i przekoziołkować. Jeszcze bardziej niebezpieczne są, wzmocnione kamieniami, mostki nad rowem. Jak ktoś w tym miejscu wyleci z drogi, to uderzy w taki niezabezpieczony barierami mostek i rozbije się, jak ten autobus w Chorwacji” – pisze mieszkaniec Chotomowa.

Wojciech Dobrowlolski

Komentarze

5 komentarzy

  1. Cwaniak odpowiedz

    Cenzura na portalu, aha to o takie media walczy pis

  2. Czarek odpowiedz

    Tak wlasnie włodarze Jabłonny dbają o bezpieczenstwo mieszkańców. Już jeden samochód przecież wpadł w ten rów. Zamiast zrobić studnie chłonne to rowy z poprzedniej epoki robią. W gminie brakuje myślenia i nadzoru, powtarzam NADZORU i odbioru inwestycji! Np. można przejechać się ulicą Piusa w Chotomowie gdzie nowa nawierzchnia jest wyboista, a włazy nie wyregulowane. O ulicy Partyzantów i Kisielewskiego w tej miejscowosci nie wspomnę, tragedia i żenada! A jeszcze jedna ciekawostka, tym razem z Jabłonny – ostatnio od ulicy Jagiellońskiej w kierunku Legionowa zwinieto asfalt!!! Ludzie gdzie my żyjemy!!!

  3. Victor odpowiedz

    bo łatwiej jest zajmować się maszynką do robienia kasy jaką są światła z kamerą w Jabłonnie na obwodnicy niż wydawać kasę na zabezpieczenia rowów. Brawo GDDKiA

  4. Set odpowiedz

    Hm, przy 50 km/h na chotomowskiej jak ktoś nie panuje nad autem to niech zrobi prawo jazdy, a jeżeli ma to niech nie jeździ.

    Barierki na dk 61 od lewej strony patrząc na legionowo z Warszawy powstały z tragedi przy której zginęły trzy osoby.

    1. Daro odpowiedz

      Co z tego że będziesz jechać przepisowo kiedy jakiś wariat poleci na czołówkę. Do wyboru masz zderzyć się z nim lub uciekać w bok. Może zdążysz przekalkulować w którym wariancie przeżyjesz, po czołowym zderzeniu lub po uderzeniu w betonowy przepust w rowie
      Ja już taką sytuację widziałem jak wygląda samochód w uderzeniu w betonowy przepust, kilka ofiar śmiertelnych

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *