LIST CZYTELNIKA. Parkują na trawnikach, niszczą zieleń – wszyscy mają to w…
2021-11-24 7:54:11
Od roku mieszkańcy osiedla Jagiellońska usiłują skłonić spółdzielnię, a przede wszystkim miejską spółkę KZB, do ukrócenia procederu niszczenia zieleni przy ul. Norwida. Poniżej przytaczamy fragment listu…
„Czas mija, niedługo będzie rok jak zwróciłem się o pomoc w tej osiedlowej sprawie. Mieliście się Państwo porozumieć z SMLW ale SMLW powiadomiła mnie, iż nie doszliście do porozumienia, a proceder kwitnie. Codziennie na stałe parkują na trawniku pojazdy. Obecnie prócz rozjeżdżonego „trawnika” mamy już połamane krzewy. Straż miejska jest nieskuteczna ponieważ nie potrafi ustalić właścicieli pojazdów (niezarejestrowane po zakupie) i wkładane wezwania nic nie dają.
Nie wiem, już co robić. Eskalacja będzie postępować, ponieważ na Norwida wybudowane dwa nowe budynki, a na placu zabaw w niedługim, czasie powstanie blok dla niedostosowanych społecznie (…).
Nie wiem jak mam Państwa prosić… błagać… zamontujcie proszę kilka metrów drewnianego płotka, co rozwiąże sprawę. Jeśli nie ma na to środków zrobię zbiórkę i pokryję koszty płotu (…).
Proszę Państwa Bardzo o pomoc w tej sprawie. Koszt naprawdę jest niewielki. Nie można tolerować i być obojętnym…”.
red.
15 komentarzy
W pierwszej kolejności władze miasta: prezydent, rada, następnie władze spółdzielni, są odpowiedzialni za niszczenie zieleni z powodu braku miejsc do parkowania.
Ale sama decyzja o parkowaniu na trawniku świadczy też źle, nazwijmy to po imieniu – o braku kultury, złym wychowaniu, tych którzy tak parkują.
Ale przykład idzie z góry czyli od władz z prezydentem na czele !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Proszę Państwa w praktyce doświadczamy uroków tak zwanego “zrównoważonego rozwoju” Legionowa.
Trzeba więc jeszcze więcej postów typu “Dobre miejsce na kilka bloków, ale w mojej opinii nie powinny być wyższe niż 7 pięter”
Na pewno pod wybudowaniu kolejnych bloków sytuacja z miejscami do parkowania się poprawi.niestety na taki stan rzeczy swoimi głosami zezwolili sami mieszkańcy
Jeżeli wspomniani seniorzy oceniają poziom życia w Legionowie na podstawie potańcówek w Parku Zdrowia a młodych nie interesuje kompletnie nic to mamy właśnie taki efekt
Zieleń w Legionowie już od dawna przeszkadza w “rozwoju”, już od dawna pojawiają się posty że drzewa w Legionowie są zagrożeniem podczas wichury i zabierają miejsce do rozwoju Legionowa
W Legionowie na chwilę obecną jest rozpoczęta budowa kilkunastu nowych bloków, dla wszystkich miejsc parkingowych nie wystarczy, tym bardziej że teraz rzadko spotyka się aby w rodzinie był tylko jeden samochód, więc pożar gasimy…benzyną
Widać, że pewnie jesteś mieszkańcem innej dzielnicy i kompletnie nie orientujesz się w problemach mieszkańców okolic przy ul. Norwida, albo masz jakiś ukryty interes w sianiu takiego fermentu i zamieszania na szkodę mieszkańców tej części miasta.
Iza, dlaczego atakujesz personalnie tylko jednego z komentujących, przecież inni komentujący piszą dokładnie to samo.
Kobieto, chyba naprawdę masz jakieś problemy ze sobą
Mieszkańcy okolic Norwida doświadczają takich samych problemów jak zdecydowana większość mieszkańców każdej części Legionowa
Nie uprawiajmy więc naiwnej propagandy że mój post w jakiś sposób zadziała na szkodę mieszkańców tej części miasta
Na szkodę mieszkańców owszem działają ci którzy domagają się budowy kolejnych bloków argumentując to “rozwojem” Legionowa
A tak ten rozwój wygląda w praktyce
Zajmij się sprawami swojej okolicy (Suwalna, Olszankowa…) i nie wypowiadaj się za mieszkańców innych części miasta, bo nikt cię do tego nie upoważnił. Już wcześniej próbowałeś wejść w swoich buciorach w życie mieszkańców Bukowca w sprawie budowy tunelu.
“Coś mi tu śmierdziało od samego początku” – Daro zaburzenia węchu i smaku, są jednymi z częstych objawów COVID-19.
Życzę zdrowia i nie tylko cielesnego, a zwłaszcza też tego psychicznego!
Coś mi tu śmierdziało od samego początku
Pozdrawiam mojego psychofana z obsesją na punkcie tunelu
“Iza” chłopie nie używaj tylu żeńskich nicków bo w końcu wacuś ci odpadnie
Mieszkańcy nowych bloków na Ogrodowej mają podziemne garaże ale i tak się w nich nie mieszczą i parkują “na zewnątrz” . Parkowanie na rozjeżdżonym trawniku w ciągu dnia, kiedy dookoła są wolne miejsca to standard, bo najbliżej do furtki…Szkoda, że pas zieleni po swojej stronie ulicy zasypali kamyczkami i posadzili pseudo drzewka- tam już nie parkują. Za chwilę pojawią się trzy nowe bloki w okolicy ale miasto bezrefleksyjnie wydaje nowe pozwolenia nie dostosowując w warunkach zabudowy ilości miejsc parkingowych do ilości lokali. Można też zadać sobie pytanie czy w każdej rodzinie potrzebne są dwa albo nawet trzy samochody. Może na naszych osiedlach powinny stanąć parkometry…
szanowni mieszkańcy czemu nie wystapicie do “swojego” wybranego prezesa? czemu nie zawnioskujecie do swoich radnych których wybraliscie by reprezentowali was a nie bronili interesów deweloperów ??????????????
Problemem jest brak miejsc parkingowych. Zapewniam, że nikt po złośliwości nie rozjeżdża zieleni. Ludzie chcą dowieźć do domu nową pralkę, lodówkę, worek ziemniaków czy po prostu zaparkować po ciężkim dniu w fabryce. Infrastruktura nie wyrabia przy takim dogęszczeniu i ostatecznie jeżeli nic sie nie zmieni to zieleń będzie przegrywać.
Z drugiej stron choć osobiście jestem miłośnikiem zadbanej zieleni to np. na osiedlu Batory które jest obecnie zamieszkane w znakomitej większości przez wiekowych już seniorów nie ma możliwości wjazdu karetki, straży pożarnej czy innej służby. Niejednokrotnie widziałem jak w deszczu wiele metrów do karetki wiezieni są seniorzy. Młodzi wymieniający się natomiast w lokalach po seniorach nie mają możliwości transportu kafelek, paneli i innego sprzętu…
Jak by było miejsce na parkingu to by tam parkowali. Problem z miejscami parkingowymi jest w Legionowie od kilku dobrych lat. Wracając późnym wieczorem z pracy trzeba pół Legionowa zjeździć żeby gdzieś zaparkować. Moim zdaniem to wina cudownej władzy naszego miasta że wali kolejny blok na bloku.
A gdzie mają parkować? Jak nie ma parkingów? W kosmosie?
Kolejny nadpobudliwy pseudoekolog się znalazł co do samochodu chce biec 0,5 km.
Bo pod domem nie można zaparkować…
Pogratulujcie tym baranom w Urzędzie Miasta, a nie miejcie pretensje do sąsiadów, że parkują tam gdzie jest miejsce…
Pod “tym domem” jak tak dalej pójdzie niedługo będzie można robić wszystko bo nowi mieszkańcy “tak właśnie chcą” i zawsze znajdą usprawiedliwienie dla własnej wygody…
A co mają mieszkańcy z miejscami parkingowymi? Proponuje właścicielom aut udać na pielgrzymkę w intencji parkingów a nie robić z siebie prostaków niszcząc resztki zieleni.