PIŁKA NOŻNA. Dwie połówki

2015-10-27 2:44:52

Drugoligowe, piłkarskie derby dla gospodarzy. W sobotę w Pruszkowie miejscowy Znicz pokonał Legionovię 2-1 (2-0). Podopieczni trenera Dariusza Banasika wygrali zasłużenie. Nasi mogą się pocieszać, że zagrali dwie odmienne połówki (pierwszą słabiutką, drugą niezłą), ale marne to pocieszanie, skoro po dwóch kolejnych porażkach drużyna znalazła się w strefie spadkowej.

 

Mecz piłkarski, jak powszechnie wiadomo, składa się z dwóch integralnych części, ale nasi futboliści z tą oczywistą oczywistością, mają od pewnego czasu pewien problem. Przed tygodniem w Legionowie zagrali niezłą pierwszą połówkę z Puszczą Niepołomice, w Pruszkowie odwrotnie – „gonili” wynik w drugiej. Efekt podobny, zero punktów na koncie. Postawione pytanie, jakby ono nie zabrzmiało, wygląda następująco: czy połówka to za dużo na możliwości i umiejętności naszego zespołu?

Gospodarze dość szybko zdominowali mecz w Pruszkowie. Bramką dla Znicza „pachniało” niemal od samego początku, choć wyjściowy skład Legionovii z Dankowskim jako defensywnym pomocnikiem, ale nominalnie stoperem, sugerował gwarancję względnego spokoju „w tyłach”. Nic z tych rzeczy. Szybkie akcje Znicza powodowały zamęt w defensywnych poczynaniach drużyny trenera Ryszarda Wieczorka. Po nieco ponad kwadransie było 1-0. Mikołaj Smyłek, próbując ratować wybiegiem sytuację po swoją bramką uczynił to tak niefortunnie, że skierował futbolówkę pod nogi Krzysztofa Kopcińskiego. Ten nie namyślając się wiele strzelił z ponad 20 metrów i trafił do opuszczonej legionowskiej bramki.

Kwadrans później było już 2-0 dla Znicza. Tym razem gol padł po rzucie rożnym dla gospodarzy i był udziałem dwóch pruszkowskich Arków. Dośrodkowywał Arkadiusz Górka, a do mierzonej i dokręconej piłki głowę jak trzeba dołożył obrońca Arkadiusz Jędrych i było po sprawie. Nasz zespół w tej połowie w zasadzie „nie istniał”. Nieliczne próby zatrudniania golkipera gospodarzy przez Rafała Jankowskiego czy Mateusza Kwiatkowskiego padały łupem Piotra Misztala, bądź też mijały pruszkowską bramkę.

Po godzinie gry R. Wieczorek widząc nieporadność swych podopiecznych zaordynował potrójną zmianę i dało to dość szybko spodziewany efekt, choć „kontaktowego” gola Legionovii zdobył zawodnik, który pozostał na boisku, czyli M. Kwiatkowski. Po indywidualnej zresztą akcji, i takim sobie zachowaniu Misztala. Goście „gonili” wynik, próbowali doprowadzić do remisu, ale niewiele dobrego (wymiernego) z tego wynikło. Sytuacje jakieś tam były, ale warto od razu dodać, że i Znicz je miał w drugiej połowie.

Na pomeczowej konferencji (można ją odsłuchać na oficjalnej stronie Znicz Pruszków) trener Wieczorek mówił o dwóch wspomnianych połówkach tego meczu w wykonaniu jego podopiecznych. Ta pierwsza beznadziejna wynikała, zdaniem szkoleniowca, z niezrozumiałych zachowań mentalnych jego drużyny. To jest problem, który nie pozwolił na osiągnięcie korzystniejszego rezultatu. W drugiej połowie było znacznie lepiej, ale nie wszystkie starty udało się odrobić. Z kolei trener gospodarzy Dariusz Banasik zgadzając się w zasadzie z oceną Wieczorka zauważył, że jego drużyna nie potrafiła „dobić” w pierwszej połowie bezradnego rywala. W drugiej połowie, po wymuszonych zmianach w Zniczu, Legionovia niby przeważała, niby częściej była przy piłce, ale niewiele z tego dobrego dla gości wynikało. – Na dobrą sprawę i w tej połowie to my stworzyliśmy groźniejsze sytuacje – podkreślił szkoleniowiec zwycięzców.
Czy w najbliższym, legionowskim spotkaniu, przeciwko aspirującej do awansu „Stalówce” Stalowa Wola, uda się legionowskim piłkarzom odbić od spadkowego dna tabeli?

Oto skład Legionovii z Pruszkowa: Smyłek – Grzelak (80’ Śledziewski), Grudniewski, Leustek, Kozłowski (62’ Tlaga), Kwiatkowski, Monterde (62’ Odunka), Dankowski, Kopka, Zawodziński, Jankowski (62’ Kitliński).

PIŁKA NOŻNA. II Liga

Wyniki 14. kolejki:
Znicz Pruszków – Legionovia 2-1, Raków – Błękitni 3-1, Stal SW. – Gryf 3-0, Puszcza – Kotwica 0-0, Polonia – Okocimski 1-1, Tychy – Nadwiślan 2-0, Olimpia – Radomiak 3-1, Wisła – Siarka 3-1, ROW – Stal M. 2-0.

1. Wisła Puławy 30 (9-3-2) 22-13
2. Stal Mielec 28 (8-4-2) 22-15
3. Raków Częstochowa 25 (7-4-3) 25-15
4. Stal Stalowa Wola 24 (6-6-2) 17-12
5. Znicz Pruszków 23 (6-5-3) 19-13
6. GKS Tychy 23 (6-5-3) 16-12
7. Radomiak Radom 21 (6-3-5) 20-13
8. Siarka Tarnobrzeg 21 (6-3-5) 19-24
9. Kotwica Kołobrzeg 19 (4-7-3) 14-12
10. Olimpia Zambrów 18 (4-6-4) 21-22
11. Puszcza Niepołomice 17 (4-5-5) 18-16
12. Polonia Bytom 17 (4-5-5) 21-19
13. Okocimski KS Brzesko 16 (4-4-6) 17-19
14. ROW 1964 Rybnik 15 (4-3-7) 13-24
15. Legionovia Legionowo 15 (4-3-7) 16-20
16. Nadwiślan Góra 10 (3-1-10) 15-26
17. Błękitni Stargard Szczeciński 10 (2-4-8) 14-21
18. Gryf Wejherowo 9 (2-3-9) 11-28

W następnej kolejce (31 bm.) grają:
Legionovia – Stal Stalowa Wola (sob. godz. 14), Błękitni
– ROW, Gryf – Raków, Kotwica – Znicz, Okocimski – Puszcza, Nadwiślan – Polonia, Radomiak – Tychy, Siarka – Olimpia, Stal M. – Wisła.

JERZY BUZE

Zdjęcie: fotoMiD

Rafał Jankowski zdobył dla Legionovii 4 bramki i... się zatrzymał. Ostatniego swojego gola zdobył w 6. kolejce w meczu wyjazdowym z Radomiakiem.

Rafał Jankowski zdobył dla Legionovii 4 bramki i… się zatrzymał. Ostatniego swojego gola zdobył w 6. kolejce w meczu wyjazdowym z Radomiakiem.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *