PIŁKA NOŻNA. Przerwana passa. Pogoń Grodzisk Maz. – Legionovia 1-0 (0-0)

2021-04-14 9:04:34

Pod nieobecność Patryka Koziary obowiązki kapitana naszej drużyny pełnił w Grodzisku Daniel Choroś. Nasz stoper, podobnie jak cały zespól zagrał przyzwoite spotkanie. Gospodarze byli jednak ciut lepsi
Fot. fotoMiD

W meczu na szczycie III ligi (gr.1) grodziski lider pokonał legionowskiego wicelidera 1-0(0-0). Tym samym przerwana została zwycięska passa naszego zespołu (pięć kolejnych zwycięskich spotkań naszej drużyny), a przewaga zespołu doświadczonego trenera Krzysztofa Chrobaka nad naszą drużyną ponownie wzrosła do ośmiu punktów

Z przekazu telewizyjnego wynikało, że spotkanie w Grodzisku Mazowieckim nie należało do pasjonujących widowisk. Raczej był to mecz walki, taka partia szachów, w której obie drużyny więcej wagi przywiązywały do neutralizacji poczynań przeciwnika, niż do cieszących oko akcji ofensywnych. Nie wybrzydzajmy jednak: płynnej grze nie sprzyjał stan murawy boiska, oba zespoły miały z tyłu głowy wagę spotkania z tych, jak to się określa – za sześć punktów. Z tego asekuracyjno – defensywnego „przeciągania liny” zwycięsko wyszedł grodziski lider, rewanżując się naszej drużynie za jesienną porażkę 0-1. Trzeba od razu dodać, że wygrana Pogoni raczej zasłużona. Była zespołem jakby bardziej zdeterminowanym, konsekwentniejszym w swych poczynaniach, zdobyła też jednego gola i stworzył też ciut więcej sytuacji „pachnących” bramką.
Legionovia musiała sobie radzić w Grodzisku bez swojego kapitana Patryka Koziary i widać to było w poczynaniach naszej drużyny w środkowej strefie boiska. W pierwszej, dość wyrównanej połowie, wyglądało to jeszcze jako tako. Jednak w drugiej, kiedy od 53. minuty trzeba było gonić wynik (gol wprowadzonego po przerwie Michała Wrzesińskiego), zwłaszcza w poczynaniach ofensywnych brak Koziary dał się zauważyć. Tym bardziej, że gospodarze szczególną „troską” opiekowali się Andrzejem Trubehą, byli szczególnie czujni przy stałych fragmentach gry (kornerach). Na dobrą sprawę największym zagrożeniem dla grodziskiego bramkarza z nazwiskiem (Sebastian Przyrowski) był strzał oddany w końcówce meczu z dystansu przez Dariusza Zjawińskiego. Szkoda, że minimalnie niecelny.
Reasumując: Pogoń po dwóch kolejnych remisach, zrealizowała swój cel – wygrała. Nasza drużyna nie zdołała powtórzyć jesiennego wyniku z Grodziska, „podczepić” się pod lidera. Wytrawny, doświadczony strateg, jakim jest bez wątpienia trener K. Chrobak, przechytrzył tym razem w meczu „do pierwszego gola” legionowskiego szkoleniowca. Wygrała więc drużyna ciut lepsza, lepsza o jednego strzelonego gola. Do zakończenia rozgrywek w tzw. grupie mistrzowskiej (TOP -8) pozostało jeszcze 12. kolejek i patrząc na skład tej ósemki – wszystko zdarzyć się może. Zwłaszcza w czasach pandemii.

Oto skład Legionovii ze spotkania w Grodzisku: Krzywański – Kaczorowski, Bujak, Choroś, Barański, Dobrogost (60’Karabin), Zjawiński, Bajdur, Kluska, Mroczek (83,Papazjan), Trubeha.

(jb)

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *