PIŁKA NOŻNA. Zaczynają w poniedziałek
2016-01-07 3:19:31
Przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2015/2016 drugoligowi piłkarze
KS Legionovia KZB Legionowo rozpoczynają w najbliższy poniedziałek 11 stycznia 2016 roku. A oto aktualny meldunek, m.in. o planie przygotowań, zmianach kadrowych w zespole, celu na najbliższą rundę, także niestety problemach finansowych klubu.
Na solidne przepracowanie okresu przygotowawczego legionowscy futboliści będą mieli niemal dwa miesiące, bo rozgrywki podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka wznowią na początku marca, wyjazdowym spotkaniem z Kotwicą Kołobrzeg. – To będzie dla nas oczywiście ważny mecz, ale nie oszukujmy – się dla drużyny, która na półmetku rozgrywek (plus dwa mecze awansem) uplasowała się tuż nad kreską spadkową na wiosnę nie będzie meczów nieważnych. Naszym sportowym celem jest oczywiście utrzymanie na szczeblu centralnym, czyli w gronie drugoligowców, ale patrząc na dzisiejsze realia, nikt nie ma wątpliwości, że będzie to zadanie trudne. Będziemy walczyć – mówi prezes klubu Dariusz Ziąbski.
Po rundzie jesiennej zespół opuściło sześciu piłkarzy. Jednym podziękował za współpracę szkoleniowiec, inni poprosili o to sami. Dwaj kolejni futboliści spróbują poszukać szczęścia, poprzez testy, w nowych klubach. W legionowskich barwach na wiosnę nie zobaczymy więc już Kamila Tlagi (prawdopodobnie grać będzie w łódzkim Widzewie), Samuelsona Odunki (wybiera się za chlebem za granicę), Kamila Dankowskiego i Mariusza Zawodzińskiego oraz Karola Ziąbskiego, który pracy nie może pogodzić z obowiązkami treningowymi. Nie mogący przebić się do podstawowego składu Damian Szczepański, poprosił o rozwiązanie umowy i będzie chciał spróbować swych sił w Błękitnych Raciąż. Dwaj szukający na testach szczęścia u innych pracodawców to: Milewski i Monterde.
– Będziemy chcieli w miejsce odchodzących pozyskać 5–6 nowych zawodników. Zależy nam m.in. na piłkarzach doświadczonych, bo tej drużynie doświadczenia właśnie brakuje. Czy potencjalni nowi będą wzmocnieniem zespołu? O tym przekonamy się na końcu rozgrywek, po miejscu naszej drużyny, a więc tym czy nasz główny cel sportowy zostanie osiągnięty – twierdzi legionowski trener.
Legionovia ma już zaklepany plan sparingów w okresie przygotowawczym. Będzie też chciała rozegrać dwa dodatkowe mecze kontrolne, w których wystąpią przede wszystkim zawodnicy testowani. Prezes Legionovii nie ukrywa, że sytuacja finansowa klubu jest trudna. – Z pewnością do potentatów w tych sprawach nie należymy, a i od średniaków trochę odstajemy. Szukając nowych zawodników przekonujemy się o tym, bo na naszą ofertę stypendialną wybuchają śmiechem lub grzecznie dziękują. Naszym głównym sponsorem jest miasto. Szukamy wsparcia u lokalnych przedsiębiorców, ale potencjalni sponsorzy raczej odchodzą niż przychodzą. Nie chce się żalić, ale chyba nie wszyscy kibice zdają sobie sprawę w jak trudnej sytuacji fiansowej znalazł się nasz klub – podkreśla D. Ziąbski.
Cóż, w tym pierwszym piłkarskim, noworocznym meldunku optymizmu niezbyt wiele. Wypada więc tylko wierzyć, że czasami im gorzej, tym na boisku lepiej.
JERZY BUZE
Fot. fotoMiD