PIŁKA NOŻNA. Zaczynają z Garbarnią. Remis w sparingu
2020-02-26 6:29:36
Jeden z nowych w Legionovii na wiosną, bramkarz Damian Podleśny
Fot,fotoMiD
W najbliższą sobotę (godz. 13) wyjazdowym spotkaniem z Garbarnią Kraków piłkarze Legionovii rozpoczynają walkę o zachowanie statusu drugoligowca.Przed przedostatnią drużyną rundy jesiennej sezonu 2019/2020 tylko czternaście spotkań, bo trzy rozegrane awansem mają już za sobą. Sytuacja dla naszej drużyny, która w 20. dotychczasowych meczach zdobyła zaledwie 12. punktów (tylko trzy zwycięstwa i trzy remisy) jest bardzo trudna, ale przecież chyba nie beznadziejna
– Przecież się nie położymy. Będziemy walczyć – mówi prezes legionowskiego klubu, Dariusz Ziąbski. Fakt, dopóki piłka w grze, wszystko jest podobno możliwe. Tym bardziej, że w spadek (ostatnie cztery zespoły) na dobrą sprawę „zamieszanych jest” ponad połowa stawki, aż dziesięć drużyn. Dla Legionovii niezwykle ważne będą trzy pierwsze spotkania wiosny (Kraków- wyjazd, u siebie z rezerwami Lecha, wyjazd do Polkowic), po których albo uwierzą, że nie wszystko jeszcze stracone, albo…
W sobotę, w ostatnim sparingu przed batalią o ligowe punkty, Legionovia bezbramkowo zremisowała w Siedlcach z miejscową Pogonią, która też jest w grupie zespołów niepewnych drugoligowego bytu. Nasz zespół w tym sparingu wystąpił w następującym zestawieniu: Podleśny (46’Błesznowski) – Bury, Zembrowski, Waleńcik, Maślanka, Małek (68’Będzieszak), Kluska (85’ Zaklika), Koprowski, Koziara, Bajdur (62’ Gancarczyk), Trubeha. Jest więc w tym zestawieniu ostatni transferowy nabytek Legionovii, doświadczony 31-letni pomocnik Krzysztof Gancarczyk, ora 22-letni napastnik rodem z Ukrainy, ale posiadający już od kilku lat polskie obywatelstwo – Andrzej Trubeha. Ten drugi dołączy do kadry Legionovii, zajmując w niej miejsce Eryka Więdłochy, który w ostatniej chwili zapałał podobno miłością do siedleckiej Pogoni.
Trener Bogdan Jóźwiak ma więc w zasadzie kadrę zamkniętą, bo są więc w niej jeszcze: ostatnio lekko kontuzjowani Karol Podliński, Luka Janković, także powracający do zespołu po kontuzji Sebastian Weremko, czy przywrócony do łask Daniel Choroś, młodzi wychowankowie klubu Karabin, Turkowski, Sobota, Bujak. Drużyna zamierza walczyć, jednak punktowa matematyka wskazuje, że nie wszystko w tej przyspieszonej rundzie wiosennej będzie zależało od naszego zespołu. Życzymy więc naszym piłkarzom, żeby w tych pozostałych do rozegraniu czternastu spotkaniach piłka wpadała częściej do bramek przeciwników, niż tej legionowskiej.
(jb)