PIŁKA RĘCZNA. Spokojnie, bez naprężania…
2015-05-05 1:20:34
Szczypiorniści KPR Borodino Legionowo po wywalczeniu awansu do PGNiG Legionowo nie spoczęli na laurach. W niedzielę, w Brodnicy odnieśli 22. zwycięstwo w rozgrywkach pierwszoligowych, pokonując pewnie miejscową siódemkę 36-25 (15-10). Do zakończenia sezonu podopiecznym trenerów Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka pozostały do rozegrania trzy spotkania
Mecz w Brodnicy tylko przez kilka pierwszych minut spotkania należał do w miarę wyrównanych. Także kilka minut po przerwie gospodarze próbowali „zerwać się do lotu”, ale szybko zostali sprowadzenie na ziemię. - W Brodnicy zagraliśmy spokojnie, bez specjalnej „napinki”. Musieliśmy zagrać bez chorego Radka Dzieniszewskiego i mającego kłopoty z pachwiną Tomka Buleja. Próbowaliśmy nowych rozwiązań taktycznych i innych ustawień drużyny. Cieszy np. fakt, że lepiej na lewym rozegraniu, niż na środku, prezentuje się Mariusz Kuśmierczyk. To chyba dla niego optymalne ustawienie. Po długiej rekonwalescencji do dobrej dyspozycji wraca Artur Bożek, który strzelił w Brodnicy kilka bramek. Dlaczego mniej skuteczny tym razem był nasz kołowy Tomek Kasprzak? Tak przecież czasami bywa, tak układał się nam mecz, sporo goli zdobywaliśmy z drugiej linii, a Tomek swoimi akcjami wypracował kilka rzutów karnych – mówi trener Robert Lis.
W najbliższym spotkaniu legionowianie zagrają także na wyjeździe tym razem w Elblągu. - Mamy w tym meczu coś do udowodnienia, zwłaszcza trenerowi naszych rywali, który w czasie naszej rywalizacji w Legionowie próbował nas obrażać. Zagramy zresztą do końca rywalizacji na poważnie. Przede wszystkim ze względu na szacunek dla rywali i samych siebie. Elbląg, potem mecz u siebie z pretendentem do baraży, czyli Pomezanią Malbork i na koniec wyjazd do Gdyni. Do końca grać będziemy o zwycięstwa, aby skończyć ten udany dla nas sezon bez porażki – mówi R. Lis.
Na temat ewentualnych legionowskich transferów po sezonie, szkoleniowiec konsekwentnie odsyła do zarządu KPR Borodino. - Zarząd zna nasze oczekiwania w tej sprawie i teraz ta ”piłeczka” jest po jego stronie. Zresztą ja sam nie wiem, czy będę dalej pracował w klubie, bo na temat przedłużenia umowy, nikt jeszcze ze mną nie rozmawiał. My robimy nadal swoje na pierwszoligowych parkietach – odpowiada na pytanie o ewentualnych roszadach personalnych w KPR Borodino, trener R. Lis.
MKS Henri Lloyd Brodnica – KPR Borodino Legionowo 25-36 (10-15). KPR: Krekora, Ner – Ciok(7), Gawęcki (6), Titow (5), Kuśmierczyk (5), Suliński (4), Bożek (3), Brinovec (2), Wolski (1), Wuszter (1), Kasprzak (1), Prątnicki (1). (jb)