PIŁKA RĘCZNA. Dalej w PP, wyżej w tabeli – Dwie wygrane KPR Legionowo
2018-12-12 12:39:17
Jeszcze jeden powtórzony mecz w Białej Podlaskiej w najbliższą sobotę i piłkarze KPR Legionowo pierwszą rundę pierwszoligowego sezonu 2018/2019 będą mieli za sobą
Fot. fotoMiD
Pierwszoligowi piłkarze ręczni KPR Legionowo odnieśli w ubiegłym tygodniu dwa zwycięstwa wyjazdowe . Najpierw w środę podopieczni trenera Marcina Smolarczyka pokonali w rozgrywkach Pucharu Polski w Dąbrowie Białostockiej miejscowego lidera II ligi, aby trzy dni później w pojedynku o pierwszoligowe punkty zwyciężyć w Końskich
Efekt: pucharowa przygoda naszego zespołu trwa nadal, a w rozgrywkach I ligi (gr.”C”) awans drużyny na piąte miejsce w tabeli.
W pucharze – zgodnie z planem
Lider II ligi (gr.białostocka) nie stanowił dla legionowian zbyt dłuższego wyzwania. Nasz zespół już do przerwy wrobił sobie pięcio-bramkową przewagę, który w drugiej połowie jeszcze powiększył. W tym meczu różnica umiejętności i doświadczenia widoczna była gołym okiem, a wydarzenia na parkiecie tylko ten fakt potwierdziły. Jakie przeciwnika w 1/16 Pucharu Polski wylosują legionowianie? Może jakiegoś superlig owca?
KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka – KPR Legionowo 20-31 (10-15). KPR: Wyrozębski, Węgrzyn – Grabowski (8), Fąfara (4), Filipowicz (4), Bielawski (4) Ciok (4), Prątnicki (3), Suliński (2), Ignasiak (1), Gawęcki (1), Brinovec.
„Konie” padły w drugiej połowie
Dość pewne zwycięstwo naszej drużyny w Końskich może być dla niektórych sympatyków KPR sympatycznym zaskoczeniem. Mecz z popularnymi „Koniami” zaczął się dla legionowian nieszczególnie. W 6. minucie KPR przegrywał 0-3 , po czym pierwszego gola dla naszego zespołu zdobył Filip Fąfara. Nasi niemal przez całą pierwszą odsłonę” gonili”. Dopiero bramka Kamila Cioka sprawiła, że oba zespołu schodziły na przerwę przy remisie 12-12.
Pięć minut po wznowieniu gry nadal był remis (14-14) i dopiero kolejna bramka M. Grabowskiego dała legionowianom pierwsze prowadzenie. Nasi na dobre „odjechali” gospodarzom miedzy 39 a 45 minutą spotkania, Dzięki dobrej postawie przez cały mecz w Legionowskiej bramce Marcina Węgrzyna i bramkom bez odpowiedzi: K. Coka,, Michała Prątnickiego, dwukrotnie M. Grabowskiego i ponownie Prątnickiego nasza wyszła na prowadzenie 21-16, i zdołała jej jeszcze ociupinkę powiększyć. Ostatniego, gola meczu, pieczętującego zwycięstwo naszego zespołu strzelił Frenki Brinovec.
W obu spot akiach nie zagrał Wiktor Jędrzejewski, co przy groźnie wyglądającej kontuzji kolana Macieja Filipowicza w Końskich, stawia przed drużyną KPR Legionowo nie lada wyzwanie. Zespół będzie musiał zagrać w powtórzonym meczu w najbliższą sobotę z AZS AWF w Białej Podlaskiej bez swoich obrotowych (kołowych).
KSSPR Końskie – KPR Legionowo 23-30 (12-12). KPR: Węgrzyn – Grabowski (6) Fąfara (8), Prątnicki (5), Bielawski, Filipowicz (1), Ignasiak(1), Gawęcki, Ciok (8), Brinovec (1)
Dla gospodarzy najwięcej bramek zdobyli: 6 – Daniel Goliszewski, po 5 – Ernest Pilarski i Piotr Gasin.
(jb)