PIŁKA RĘCZNA. Połówka to za mało. Padwa Zamość – KPR Legionowo 32-27 (14-17)

2019-11-28 11:49:37

Trener KPR Legionowo Krzysztof Lipka ma sporo przemyśleń po tym meczu
     Fot. fotoMiD

W swoim ósmym meczu pierwszoligowego sezonu 2019/2020 piłkarze ręczni KPR Legionowo ponieśli drugą porażkę. W ostatnią niedzielę, podopieczni trenera Krzysztofa Lipki, nie sprostali w Zamościu miejscowej Padwie, przegrywając 27-32 (17-14). Prowadzenie do przerwy trzema bramkami nie wystarczyło naszym szczypiornistom do zwycięstwa. Szkoda tej drugiej połówki….

KPR nadal musi grać bez kontuzjowanych Michała Prątnickiego i Frenki Brinovca oraz tylko z dwoma nominalnymi skrzydłowymi. Krótka ławka nie ułatwia pola manewru, ale nasi do przerwy w Zamościu radzili sobie z tymi kadrowymi kłopotami dobrze. Po w miarę wyrównanym początku meczu, nasi po pierwszym kwadransie doskoczyli rywalom na 9-5. Zespól trenera Tomasza Czerwonki nie rezygnował jednak, doprowadzając na siedem minut przed przerwą do remisu 11-11. Czas wzięty przez legionowskich szkoleniowców jednak poskutkował i m.in. po trzech bramkach Mateusza Chabiora i jednej Macieja Filipowicza nasi piłkarze schodzili na przerwę z zapasem trzech bramek.
Gospodarze, przy dopingu swojej publiczności , szybko jednak odrobili straty. W 35 minucie był już remis I19-19), a pięć minut później 21-21. Zaraz potem nastąpiło załamanie w grze naszej drużyny. Przez 10 najbliższych minut miejscowi zdobyli sześć goli, a nasi odpowiedzieli tylko jedną bramką Filipa Fąfary. Przewaga pięciu bramek dla Padwy utrzymała się już do końca spotkania. Nasi zaprezentowali wtedy styl – „jak nie należy grać w piłkę ręczną”. Nie potrafili zdobyć nawet bramki grając w podwójnej przewadze. W zasadzie powtórzyła się sytuacja sprzed miesiąca, z pierwszej przegranej w Końskich, kiedy to także nasza drużyna zaprzepaściła swój wysiłek w ostatnim kwadransie spotkania. Szkoda, że tamta lekcja poszła w las. Po tej porażce nasz zespół nadal jest czwarty. KPR w najbliższą sobotę w Legionowie podejmuje trzeci zespół rozgrywek, drużynę Czuwaj Przemyśl.
Padwa Zamość – KPR Legionowo 32-27(14-17). kPR: Szałkucki, Węgrzyn – Suliński, Fąfara (5), Wołowiec (3), Chabior 5), Ciok (8), Kostro (4), Filipowicz (2), E. Bielawski, Olkowski.
Dla gospodarzy najwięcej bramek zdobyli: 6- Szymon Fugiel, po 5 – Tomasz Salach i Łukasz Orlich. (jb)

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *