PIŁKA RĘCZNA. Wicelider pokonany! KPR Legionowo – MKS Wieluń 28-26(13-8)
2021-05-12 8:22:25
To była cenna wygrana, po dobrym spotkaniu
Fot. fotoMiD
KPR Legionowo, lider rozgrywek pierwszoligowy (gr.”C”), uczynił arcyważny krok, aby utrzymać pierwsze miejsce na mecie rozgrywek sezonu 2020/2021. Podopieczni trenerskiego duetu Marcin Smolarczyk – Michał Prątnicki pokonali w sobotę w swojej hali wicelidera z Wielunia 28-26(13-8). Jeśli za dwa tygodnie, w zaległym spotkaniu nasi szczypiorniści pokonają w Płocku drużynę outsidera SMS ZPRP, to na nic się zda pogoń ostro finiszującego zespołu z Białej Podlaskiej, która ma do rozegrania jeszcze trzy spotkania
Zespół z Wielunia przyjechał do Legionowa bez najlepszego pierwszoligowego snajpera Szymona Famulskiego (transfer do superligowego MKS Kalisz). W KPR natomiast do składu powoli powracają rekonwalescenci i jeden z nich, młodziutki lewoskrzydłowy Marcin Kostro został bez wątpienia jednym z bohaterów tego spotkania. Wychowanek legionowskiego klubu strzelił dwie pierwsze bramki tego meczu, imponował w nim doskonałą skutecznością.
Goście nie zamierzali poddawać się bez walki. Najpierw doprowadzili do remisu (4-4), a potem wyszli nawet, za sprawą swojego doświadczonego, 33-letniego rozgrywającego Arkadiusza Galewskiego na dwubramkowe prowadzenie po „chwilowej” zadyszce, w końcówce pierwszej połowy nasi odzyskali rezon. W legionowskiej bramce doskonały mecz rozgrywał Tomasz Szałkucki, swoje bramki strzelał M.Kostro, także obrotowi Tomasz Kasprzak i Marek Podobas, sposób na doświadczonego bramkarza Patryka Jędrzejewskiego miał rozgrywający Filip Fąfara. W odróżnieniu od legionowskich prawoskrzydłowych Maxa Śliwińskiego i Michała Murca. Im wspomniany P.Jędrzejewski drogę do bramki po prostu – „zamurował”. Tak czy siak legionowianie na przerwę schodzili z pięciobramkową zaliczką (13-8).
- Tomasz Kasprzak tradycyjnie swoje bramki z koła zdobył Fot. fotoMiD
- Wychowanek legionowskiego KPR Legionowo, lewoskrzydłowy Marcin Kostro (n/z pierwszy z lewej) był najskuteczniejszym zawodnikiem naszej drużyny Fot.fotoMiD
- Legionowski bramkarz Tomasz Szałkucki rozegrał bardzo dobre spotkanie Fot. fotoMiD
- Michał Prątnicki, grający trener KPR w „objęciach” Artura Bożka, który występował przed laty w legionowskich barwach Fot. fotoMiD
Po przerwie ta przewaga, po bramkach Kasprzaka, Mateusza Chabiora i Kamila Cioka wzrosła nawet do sześciu goli (16-10), ale zespół byłego reprezentanta kraju, trenera Grzegorz Garbacza nie rezygnował. Mecz mimo pozornie bezpiecznej przewagi naszej drużyny był emocjonując niemal do samego końca.W ostatnich dziesięciu minutach, bo golach Artura Bożka (przed laty reprezentował legionowskie barwy) i wspomnianego Galewskiego zrobiło się najpierw 25-22,, a w samej końcówce nawet tylko 27-25. Bramkę przesądzającą o losach zwycięstwa zdobył Kamil Ciok, przy okazji „wyrzucając z boiska” na dwie minuty nieprawidłowo próbującego go powstrzymać rywala. Gola ustalająco wynik meczu zdobył A.Galewski.
KPR Legionowo– MKS Wieluń 28-26 (13-8)
KPR: Szałkucki, Zacharski – Kostro(9), Kasprzak(5), Podobas (3), Prątnicki, Fąfara (5), Chabior(2), Ciok (4) Śliwiński, Murzec, Brzozowski, Brzeziński.
Dla gości najwięcej bramek zdobyli: 7- Arkadiusz Galewski,6 – Jarosław Cepielik, 5- Błażej Golański, po 3- Artur Bożek i Krzysztof Węcek.
(jb)