PIŁKA RĘCZNA. „Wyrwali” zwycięstwo. AZS AWF Biała Podlaska – KPR Legionowo 25-26 (14-13)

2020-02-18 11:51:54

Radość w szatni po tym zwycięstwie olbrzymia
Fot. KPR Legionowo

Drugi mecz, drugie wyjazdowe zwycięstwo legionowskiego lidera w rundzie rewanżowej pierwszoligowego sezonu 2019/2020. W sobotę zespół trenerów Krzysztofa Lipki i Marcina Smolarczyka pokonał „rzutem na taśmę” akademików z Białej Podlaskiej, a więc kolejnego z kandydatów do pierwszego miejsca w grupie „C”. Bramkę na wagę ważnego zwycięstwa zdobył w ostatniej minucie spotkania z rzutu karnego Michał Prątnicki


Miał być mecz walki i tak był. Nie zabrakło w nim zwrotów akcji, emocji do ostatnich sekund spotkania. Byli też z obu stron nieobecni usprawiedliwieni oraz nowi zawodnicy ekip. Wśród gospodarzy zabrakło kontuzjowanego (kontuzja dłoni ręki) rozgrywającego Michała Bekisza. Wychowanka KPR Legionowo zresztą, który w pierwszym meczu dał się dobrze we znaki naszej drużynie. Z legionowskiego składu wypadł natomiast w ostatniej chwili też rozgrywający Kamil Ciok. Nowi na boisku to: wśród gospodarzy pozyskany w przerwie zimowej z Mieszkowa Brześć (via Sankt Petersburg) ponad dwumetrowy obrotowy Białorusin – Pavel Darafeyeu, a w naszym zespole też obrotowy, powracający do zespołu po półtorarocznej grze w Azotach Puławy – Tomasz Kasprzak.
Nasi rozpoczęli spotkanie w Białej od prowadzenie 3-0, po dwóch bramkach Filipa Fąfary i jednej Marcina Kostro. W 11. minucie było już jednak 4-4, a 10 minut później przewaga gospodarzy wynosiła aż pięć bramek (10-5)! Na szczęście w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy, dzięki m.in. trzem golom Michała Prątnickiego i dwóm bramkom Mateusza Chabiora, to „manko” – z punktu widzenia naszej drużyny – zmalało do jednej bramki.
Przez niemal 2/3 drugiej polowy spotkania trwała walka „na styk” (16-16, 20-20). Jednak na dziesięć minut przed końcem meczu nasi szczypiorniści zdołali wyjść na trzybramkowe prowadzenie (23-20. Gospodarze nie zamierzali jednak kapitulować. W 58 min., po karnym (mieli w meczu dziewięć karnych ,z czego pięć wykorzystali) swego asa Marcina Stefańca zrobił się remis 25-25. Emocje sięgały zenitu, kiedy sędziowie z Rzeszowa na kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną podyktowali karnego dla legionowian. Wojnę nerwów, olbrzymie emocje w mistrzowski sposób opanował Michał Prątnicki. Wykorzystał rzut karny, który naszej drużynie dał zwycięstwo, trzy punkty. Tym samym KPR Legionowo nadal jest liderem rozgrywek w grupie „C”.
W najbliższą sobotę, nasi piłkarze ręczni po raz pierwszy w tym roku o pierwszoligowe punkty powalczą u siebie. O godz. 18 W DPD Arenie Legionowo mecz z MTS Chrzanów.
AZS AWF Biała Podlaska – KPR Legionowo 25-26(14-13). KPR: Węgrzyn, Lipka, Szałkucki- Suliński (1), Podobas, Filpowicz(1), Kasprzak (3), Prątnicki (9), Fąfara (5), Wołowiec (1), Chabior (2), Kostro (4). Dla gospodarzy najwięcej bramek zdobyli:
7 – Marcin Stefaniec, 4 – Bartosz Ziółkowski.

(jb)

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *