Portret despoty – KRÓTKO I NA TEMAT…
2022-03-16 1:49:57
Ostatnio cała Europa, a nawet świat ma problem z jednym despotą, który przepoczwarzył się się w tyrana. Historia zna więcej takich przypadków. Zwykle zaczyna się niewinnie, ale czym dłużej taki osobnik utrzymuje się przy władzy, tym większy wyrasta despota. Rośnie też ryzyko, że może dopuścić się makabrycznych rzeczy, szczególnie kiedy boi się, że może stracić władzę
Zwykle ktoś taki nie znosi najmniejszego sprzeciwu, zjadł wszystkie rozumy, wszystko wie najlepiej, nie liczy się z niczyim zdaniem. Pomiata i gardzi ludźmi, nie liczy się dla niego prawo i jakiekolwiek zasady, które mu nie odpowiadają. Obraża i poucza wszystkich, nawet tych którzy tylko wykonują swoje obowiązki albo są powołani właśnie do kontrolowania poczynań władzy. Dlatego nie lubi odpowiadać na jakiekolwiek pytania, bo to inni mają odpowiadać kiedy on pyta. Sam nie znosi jakiejkolwiek kontroli, ale uwielbia kontrolować innych.
Despoci mają też tendencję do wygłaszania długich tyrad na dowolny temat. Jeśli kiedyś byli na wycieczce, to wszystko wiedzą już o turystyce. Jak rąbali kiedyś drewno albo palili w piecu to pouczać będą wszystkich na temat gospodarki leśnej i energetyki. A jak przeczytali choć jedną książkę, to chcą już uczyć historii, a nawet pisać ją od nowa.
Mówi się, że każda władza deprawuje, ale władza absolutna – deprawuje absolutnie. Dlatego między bajki można wsadzić opowieści o tym, że długie rządy nie muszą prowadzić do wypaczeń. I że ograniczenie ilości kadencji do maksymalnie 2, kiedy można zajmować jakiś stołek, jest niepotrzebne i niesprawiedliwe. Wystarczy popatrzeć na tego despotę, który dziś zatrząsł światem i innych, którzy podobną ilość czasu trzymają się przy władzy.
Kiedy więc despota zamienia się w dyktatora i tyrana? Często to tylko kwestia czasu. Najlepiej więc czasu tego mu nie dawać…
Paweł Szyling
9 komentarzy
Obaj malusieńcy z kompleksami…… Czas na zmiany
A ja pozwolę się nie zgodzić z tezą że ograniczenie ilości kadencji do maksymalnie dwóch będzie lekiem na całe zło. Nie każdy jest taki jak nasz lokalny watażka
Osobiście znam burmistrza trochę mniejszego od Legionowa miasta który to burmistrz rządzi już VII kadencje
Dla swojego miasta i mieszkańców zrobił naprawdę dużo. Legionowo wygląda przy tym jak ubogi krewny
Czy jego następca wiedząc że będzie mógł pracować jedynie dwie kadencje będzie myślał o tym czy robić coś więcej czy raczej o tym jak prześlizgnąć się przez ten czas ?
Daro, chyba nie masz racji. Znany Ci przykład, jaki podajesz, to tylko wyjątek potwierdzający regułę .Powyżej 2 kadencji na ogół zaczyna się trwale budowane swojego mocarstwa w samorządzie, jak to uczynił Romcio. Wychował sobie elektorat na kiełbaskach grillowych, “kupił” i pozyskał kogo trzeba itd. Jak odejdzie to jego ekipa dalej będzie rządzić a on będzie zarządzać tym wszystkim jak ojciec chrzestny, Jestem pewien, że 2 kadencje to absolutny max, Pozdrawiam
Victor najgorsze w tym wszystkim jest to że aby pozbyć się lokalnego watażki trzeba sięgać do takich metod
Przecież to mieszkańcy powinni decydować czy kandydat którego wybrali zasługuje nawet na drugą kadencję
Legionowo to swoisty ewenement, czegoś takiego i w takiej skali nie spotyka się często
Pozdrawiam
Tak Daro, mieszkańcy powinni decydować. Tyle, że jak się ma lokalne media i jest się największym pracodawcą a do tego stosuje się różne triki to mamy efekt jaki mamy. Upieram się, że powyżej 2 kadencji zaczyna się ( prawie zawsze) patologia w samorządzie, Pozdrawiam
⚡️⚡️@Victor (bez kropki): ten twój cały Daro wprawdzie tylko przypadkowo, może mieć ździebełko racji w niektórych przypadkach, a ty jak zwykle absolutnie nic nie kumasz📌📌
@Mieszkaniec: wróć do lekarza psychiatry,nie odkładaj leków, masz szansę na powrót do zdrowych zmysłów
Ciekawe o kim to jest? Ja na naszym krajowym oraz lokalnym podwórku widzę wielu kandydatów. A jeśli chodzi o przydługie tyrady na każdy temat, to jest taki jeden w legionowskim ratuszu……
Czy naszego Gospodarza bloku czeka awans na następcę Łukaszenki w Mińsku?