Poszukiwania 11-letniego chłopca
2016-04-26 11:21:03
W nocy z poniedziałku na wtorek (25-26 kwietnia) służby ratownicze zostały postawione na nogi. W gminie Nieporęt trwały szeroko zakrojone działania poszukiwawcze 11-letniego chłopca, przy którym istniała obawa, że może coś sobie zrobić. Policję powiadomiła zrozpaczona matka.
– W poniedziałek 25 kwietnia o 22.00 zostaliśmy powiadomieni przez matkę 11-letniego chłopca, że od 6 rano, kiedy wyszła do pracy, od tamtej pory nie miała z nim kontaktu. Po zgłoszeniu, natychmiast zaczęliśmy go szukać – poinformowała st. asp. Emilia Kuligowska, rzecznik prasowy KPP Legionowo. Chłopiec pozostawił podobno list pożegnalny, pozwalający sądzić, że może próbować odebrać sobie życie skacząc z mostu do Kanału Żerańskiego. Tych doniesień jednak nie potwierdza policja. – O pozostawionym liście to się nie będę wypowiadać, ale było takie podejrzenie, że może chcieć zrobić sobie krzywdę – powiedziała Emilia Kuligowska.
Natychmiast po zgłoszeniu matki, w Stanisławowie Pierwszym zostało zgrupowanych wiele jednostek poszukiwawczych. W całą akcję poszukiwawczą było zaangażowanych wiele jednostek, w tym policja, przewodnik z psem i legionowskie WOPR. Nie zabrakło również strażaków w tym, wielu z sąsiednich gmin. Z ich strony działania polegały na przeszukaniu terenu wyznaczonego przez policję po obu stronach Kanału Królewskiego. W sumie zaangażowanych było aż 8 zastępów, które przybyły z OSP Kąty Węgierskie, OSP Wólka Radzymińska, dwie jednostek OSP Nieporęt, quad i zastęp z JRG Legionowo, OSP Wieliszew i OSP Jabłonna.
W pewnym momencie poszukiwań zorientowano się, że 11-latek wychodząc z domu wziął ze sobą pieniądze ze skarbonki. Podjęto decyzję, by przejrzeć monitoring m. in. w restauracji Mcdonald’s w Nieporęcie. I jak się okazało był to dobry trop. Na miejsce udał się patrol policji i z nagrań ustalono, że ok. godz. 21.00 zaginiony był w restauracji. Funkcjonariusze zaczęli przeszukiwać okolice i o godz. 0.45 już we wtorek 26 kwietnia, chłopiec odnalazł się cały i zdrowy. Kilka minut później policja podziękowała pozostałym służbom za pomoc. Akcja strażaków trwała 2 godz. i 47 min.
JR
Fot. archiwalne OSP Wieliszew