LEGIONOWO. Wkład legionowian w zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami (cz. I)

2015-05-20 9:17:02

Legionowski wymiar wkładu w zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami łączy się nierozerwalnie z ogólnonarodowym wysiłkiem ponoszonym przez Polaków na wszystkich frontach działań wojennych, niezwykle bogatych formach społecznego oporu, działań konspiracyjnych i walki o zachowanie tożsamości narodowej i godności ludzkiej

Realizowany on był od dnia 1 września 1939 r. gdy nad Legionowem rozegrały się walki powietrzne w obronie stolicy do kwietniowych i majowych walk o Bolonię  i Berlin w 1945 r.,  gdzie nasi reprezentanci znaleźli się w wyniku losów II wojny.

W szczególności II wojna odcisnęła  na naszym mieście i jej mieszkańcach swoje piętno:

a/  W czasie kampanii wrześniowej do końca września 1939 r.

– gdy działania wojenne prowadzone były w obronie Narwi pod Zegrzem, Wieliszewem,  Rynią, Nieporętem. Jabłonną i Legionowem  oraz w Obronie Warszawy i Modlina. Ten czas przyniósł  ofiarę kilkuset żołnierzy Wojska Polskiego głownie z Armii “Modlin” i pierwsze ofiary osób cywilnych. Tę długą listę otwiera kpt. pilot Mieczysław Olszewski – dowódca 123. eskadry myśliwskiej, śmiertelnie ranny 1 września w walce powietrznej nad Legionowem, lotnicy Brygady Bombowej polegli pod Nieporętem, żołnierze 20. i 8. Dywizji Piechoty. II Warszawskiego Batalionu Obrony Narodowej spoczywający na cmentarzu wojennym w Wieliszewie i kwaterach wojennych w Legionowie, Jabłonnie, pojedynczych mogiłach w Woli Kiełpińskiej, Nieporęcie i Serocku.

Wszystkich ich uznajemy za naszych, legionowskich bohaterów, choć przybyli  z daleka by bronić naszej legionowskiej ziemi i jej mieszkańców. Na straży ich pamięci obok nas, stał do ostatnich dni sędziwy uczestnik walki pod Zegrzem i Legionowem – ś.p. por. Ryszard Gubała. Wciąż aktywny w upamiętnianiu Września 1939 r.  jest  mjr Stanisław Mandykowski  (Generał Drużyn Strzeleckich) uczestnik walk Armii “Prusy” w centrum kraju, płk Kazimierz Przymusiński- uczestnik konspiracji na południu Polski oraz kombatanci – pensjonariusze Domu “Kombatant” w Legionowie. Szefowie wszystkich organizacji kombatanckich w swojej działalności podnoszą problem legionowskiego września 1939.

b/ W czasie długiej, ponad pięcioletniej okupacji niemieckiej

– gdy społeczeństwo zorganizowało się do spontanicznego ruchu oporu, czego największym przejawem było Powstanie Warszawskie realizowane również w naszym mieście  i w obszarze powiatu legionowskiego a we wrześniu 1944 r.  w Puszczy Kampinoskiej w formie wydzielonego oddziału I Rejonu VII Obwodu AK.

Wspomnijmy tu organizatorów i dowódców polskiego państwa podziemnego w jej lokalnym, legionowskim wymiarze – kpt. Tadeusza Perdzyńskiego, mjr. Franciszka Amałowicza, ppłk. Romana Kłoczkowskiego, mjr. dr Tadeusza Frydrychowicza, ppłk. Edwarda Dietrycha, por. Franciszka  Radzimirskiego,  por. Jerzy Siwińskiego, por. Bolesława Szymkiewicza, por. Dymitra Ślizienia, por. Bronisława Tokaja, por. Wandę Tomczyńską i wielu, wielu innych.

Akcję walki prowadziły obok AK – najliczniejszej na naszym terenie, także Armia Ludowa

(sprawa Skoneckich, i udział w Powstaniu Warszawskim na terenie Legionowa oddziału por. Stanisława Filipiaka) W Legionowie działała w ramach Batalionów Chłopskich skrzynka przerzutowa z Generalnej Guberni na Północne Mazowsze,  oddział BCH działał silniej w okolicach Serocka. Legionowo było również zapleczem dla Narodowych Sił Zbrojnych, działających z obszaru Północnej Pragi. O ile działania AK są dziś już dość dobrze udokumentowane, to opis innych ugrupowań zbrojnego podziemia czeka na swoje historyczne opisanie.

Wymiar patriotycznej postawy i tej walki owocował wielkimi ofiarami, gdyż okupant hitlerowski starał się terrorem złamać ducha oporu. Tragiczny wymiar to masowe egzekucje podjęte już w lutym 1940 w Palmirach, gdzie zgładzono 192 obywateli naszego miasta  i powiatu na czele z  wójtem gminy Mikołajem Bożymem i Stanisławem Gierczyńskim, właścicielem fabryki guzików.

Likwidacja getta żydowskiego w Legionowie

Niezwykle tragiczny był wymiar funkcjonowania w czasie okupacji getta żydowskiego w Legionowie. Niemcy likwidując je w październiku 1942 r.  ok. 1500 mieszkańców – Żydów  Legionowa i najbliższej okolicy  zamordowali w Treblince, a około 200 zginęło na miejscu w Legionowie w likwidacji getta. Mieszkańcy Legionowa w miarę możliwości pomagali zamkniętym w getcie.

Kilku rodzinom żydowskim udało się przeżyć, ukrytym w domach mieszkańców Legionowa. Przywołujemy tu rodzinę Jagiełłowiczów i Szklarków, którzy pomimo zagrożenia im śmiercią za ukrywanie Żydów,  okazali pomoc 5 osobowej rodzinie Zawiesińskich i przechowali ich do dnia wyzwolenia. Flisiuk-Jadwiszczuk Zofian i  Flisiuk Maria przechowywały od 1942 – do wyzwolenia  3 osobową rodzinę Libmanów. Kierszyn Maria udzieliła schronienia 3 osobowej rodzinie Józefa Kaźmierka.

Szczególną zasługę w ratowaniu Żydów miał Józef Sobiesiak, który był dowódcą 1. Dywizji w Legionowie w latach 50. W czasie wojny, jako dowódca oddziału Gwardii Ludowej – Armii Ludowej  na Wołyniu uratował ok. 500 osób narodowości żydowskiej poprzez udzielenie opieki i w znacznej ilości wcielenie do grup partyzanckich. Wielu mieszkańców Legionowa, gdy mogło udzielało mieszkańcom getta pomocy żywnościowej i moralnego wsparcia.

W pobliskim Chotomowie w sierocińcu działającym od lat 20. a prowadzonym przez siostry zakonne Służebnice NMP, schronienie w czasie okupacji znalazło dużo dzieci żydowskich z Warszawy, w ramach akcji nadawania im aryjskiej tożsamości prowadzonej m.in. przez Zofią Szczucką – Kossak, Władysława Bartoszewskiego, Jana Dobraczyńskiego i innych członków PCK i “Żegoty”.

Ciąg dalszy w przyszłym numerze TiO

Podobne artykuły

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *