RAPORT: Z podwarszawskiej noclegowni – Czy przybędzie kontrola?

2018-12-11 6:32:44

 

Na początek krótkie wyjaśnienie: Dlaczego noclegownia? – Legionowo od lat nazywane było, sypialnią Warszawy. Jednak ostatnio, coraz częściej nazywane noclegownią. Noclegownia tym różni się od sypialni, że jest w niej ciasno, tłoczno, unosi się nieświeże powietrze i jedynym sposobem na dokwaterowanie nowych pensjonariuszy jest wstawienie piętrowych łóżek

 

Maciej Lerman

Tak właśnie zaczyna wyglądać Legionowo. Rocznik statystyczny nie kłamie. Od kilku lat przodujemy w Polsce pod względem gęstości zaludnienia, pozostawiając w tyle Warszawę i inne wielkie miasta. W mieście jest coraz większe zagęszczenie zabudowy, tłok, problemy komunikacyjne i te ze smogiem.

Tymczasem mieszkańcy Legionowa po raz kolejny, chyba już piąty raz z rzędu, wybrali tego samego prezydenta. Można więc powiedzieć, że kierownik noclegowni zachował swoje stanowisko. Jednym obiecał dodatkowe koce, innym miejsce przy oknie, a jeszcze inni głosowali na niego w obawie, że inaczej mogliby utracić dawno zarezerwowane dla siebie, lepsze prycze. Generalnie on i jego pomagierzy znów powinni być zadowoleni.

Jednak po październikowych wyborach samorządowych zmieniła się sytuacja w mieście. Najwyraźniej kilkunastoletnie i coraz bardziej despotyczne rządy tej samej grupy osób przestały się podobać dużej części mieszkańców. W efekcie opozycja w radzie miasta powiększyła się 3-krotnie. W nowym rozdaniu, na 23 radnych, zamiast 3 jak poprzednio, dziś już 9 można zaliczyć do opozycji. Na tym jednak nie koniec. Docierają bowiem sygnały, że niektórzy dotychczas popierający prezydenta, gotowi są teraz stanąć po drugiej stronie barykady. PiS, pomimo że nie zdobył większości, uzyskuje coraz większe wpływy. Po wejściu do koalicji rządzącej powiatem, teraz zaczyna zdobywać nowych sympatyków w radzie miasta. Część z nich już zaoferowała swoje usługi.

Co na to kierownik? Tego na razie nie wiadomo, bo ciężko go spotkać. Z poprzedniej sesji rady miasta czmychnął tak szybko i niespodziewanie, że nie uczestniczył nawet w dyskusji nad wysokością własnego wynagrodzenia. Tu i tam jest jednak widywany. Podobno nadal świętuje odniesiony sukces, bo co i rusz docierają sygnały o tym, że co weekend bawi się w innej części miasta.

Za to w noclegowni mogą się zacząć problemy. Właśnie zmienił się szef kotłowni, zapowiadają podwyżki opłat za ogrzewanie, a krążą także plotki, że cała kotłownia może zostać sprzedana. Niedługo śmieci również nie będzie gdzie wywozić. Zaczętych wcześniej remontów nie można skończyć i nikt tego nie pilnuje. Z powodu jednego z nich, w noclegowni powstał wielki zator. Pensjonariusze od dwóch tygodni mają problemy z przedostaniem się z jednej jej części do drugiej. Coraz częściej słychać też głosy niezadowolenia. Podobno ktoś odgrażał się, że jak nic się nie zmieni, zadzwoni po kontrolę. A ktoś inny krzyczał, że ma już tego dość.

ML

Komentarze

1 komentarz

  1. Victor odpowiedz

    świetny tekst, gratuluję i pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *