SPACERKIEM PO MIEŚCIE. Co Poezja to Poezja – Nieistniejący już dom przy Słowackiego 37
2017-11-05 3:55:41
Drewnianego domu przy Słowackiego 37 już nie ma. Został rozebrany. W jego miejsce powstaje inny, murowany, wielopiętrowy. Coraz mniej jest drewniaków, świadków kilkudziesięcioletniej historii naszego miasta. Niestety, ze względu na stan zniszczenia a częściej na atrakcyjne położenie działki muszą ustąpić miejsca współczesnym, o wiele większym.
To zrozumiałe, że znikają ze względu na stan techniczny, ale powinna po nich pozostać dokumentacja opisowa i fotograficzna. Nie może być tak, że odchodzą bezpowrotnie i następne pokolenie nie wie, jak wyglądały. Niestety, tak stało się z „drewniakami” w rynku – u zbiegu ulic Sienkiewicza i Piłsudskiego i willą „Róża” przy Jagiellońskiej.
Został dokument
Na szczęście wspomnianego budynku przy ul. Słowackiego do takich przykładów zaliczać nie trzeba. Gdy zapadła decyzja, że w najbliższym czasie zostanie rozebrany ze względu na stan techniczny, wykonano dokumentację.
Przybliżmy jego niezbyt długą historię. Zbudowany w roku 1931 na posesji o numerze hipotecznym 422 przy ul. Słowackiego, był własnością rodzin Lipińskich i Sopyłów. Po roku 1945 był własnością Macieja Sopyło a także Waldemara i Jerzego Bielińskich, od których w roku 1991 posesję wraz z budynkiem kupił Urząd Miasta w Legionowie. Kilka lat później staje się własnością Przedsiębiorstwa Hotel „Warszawianka”. Obecnie na obszernej działce sięgającej od Jagiellońskiej do Wyspiańskiego wznoszona jest przez „Mostostal” „Rezydencja Poezja”.
Salony na parterze
Usytuowany przy ul. Słowackiego 37, zbudowany został na ceglanej podmurówce, częściowo podpiwniczony, z drewnianych bali oszalowanych na zewnątrz deskami, parterowy z mieszkalnym poddaszem, z wysokim dachem naczółkowym krytym blachą.
Elewację frontową miał od Słowackiego – siedmioosiową, z pomieszczeniami mieszkalnymi na parterze, z szerszymi oknami w skrajnych osiach i drzwiami wychodzącymi na niewielki ogródek. Powyżej, druga kondygnacja, trójosiowa z drzwiami balkonowymi i dwoma oknami po bokach, zwieńczona trójkątnym szczytem, z osobnym dwuspadowym dachem krytym także blachą.
Elewacja tylna – od podwórza – był pięcioosiowa, z wejściem na niewielki korytarz, z drzwiami do pomieszczeń na parterze i drewnianymi schodami do pokoi na piętrze. Podobnie rozwiązana była druga kondygnacja – z balkonem, dwoma oknami i trójkątnym szczytem nakrytym dwuspadowym dachem.
W szczytach na piętrach były pokoje z wyjściem na balkony. Salony na parterze miały po dwa dwuskrzydłowe okna.
Jak już wspomnieliśmy, budynek był oszalowany deskami bitymi poziomo i pionowo. Na parterze – wzdłuż wszystkich elewacji do wysokości dolnej partii okien – biegł gzyms w postaci profilowanej deski.
W pomieszczeniach były drewniane podłogi kładzione na legarach i otynkowane, drewniane ściany. Przed rozbiórką dom miał w znacznym stopniu zawilgocone ściany i częściowo zerwaną podsufitkę.
*
W miejscu rozebranego „drewniaka” i na sąsiednich działkach powstaje kilkupiętrowa, mieszkalna zabudowa o romantycznej nazwie „Rezydencja Poezja”.
Obok wzniesionych kilka lat temu obiektów: m.in. ZUS-u, „Błękitnego Centrum” czy powstającego Ratusza i budynków wzdłuż ul. Marszałka J. Piłsudskiego kształtuje się nowa, zupełnie nie nawiązująca do tutejszych tradycji zabudowa naszego miasta.
Tekst i rysunek : Andrzej Zalewski