SPORT. Czas transferów: siatka, ręczna i noga
2021-07-13 5:42:37
Okres przerwy letniej między sezonami to czas krótkiego i trochę dłuższego odpoczynku. To także okres zmian w składach poszczególnych drużyn, czyli czas transferów. Nie inaczej jest w sztandarowych zespołach legionowskiego sportu. Rywalizującej na najwyższym szczeblu krajowych rozgrywek (czyli w Tauron Lidze) żeńskiej drużynie piłki siatkowej, zespole drugiego stopnia rozgrywek (Liga Centralna) męskim zespole piłki ręcznej oraz w drużynie piłki nożnej, która rywalizuje w III lidze, czyli na czwartym szczeblu rozgrywek centralnych
Transfery określa się eufemistycznie mianem „wzmacninia” kadrowego zespołów. Z reguły te zmiany wywołują sporo oczekiwań i emocji wśród kibiców poszczególnych zespołów. Czy dokonywane transfery rzeczywiście wypływają na jakość i poziom gry poszczególnych drużyn okazuje się dopiero „w praniu”, czyli podczas trwania rozgrywek. Roszady w składach bywają minimalne lub znaczące. Są trafione, czasami jednak chybione, podyktowane rozmaitymi względami i dokonywane na miarę finansowych możliwości klubu. Ktoś przed laty sarkastycznie zauważył, że ruch w tym transferowym interesie był i zawsze będzie, bo przecież mamy wolny rynek. A na tym rynku kto nie ma miedzi, ten na pu… cicho siedzi.
A oto krótki przegląd dotychczasowych dokonań w czasie letniego okna transferowego w legionowskich zespołach.
Pod siatką
Ósme miejsce w Tauron Lidze na koniec ostatniego sezonu siatkarskiej drużyny DPD IŁ Capita, l Legionovia było jak się wydaje poniżej oczekiwań zarówno samach włodarzy klubu, jej sponsorów, także kibiców. Liczono z pewnością na wyższą lokatę pamiętając zapewne zarówno o czwartym miejscu na koniec sezonu 2019/2020, jak i tradycyjnie znaczących transferach poczynionych przed samym sezonem. Tym razem jednak transfery nie do końca wypaliły, wzmocnienia okazały się iluzorycznymi. Z klubem pożegnały się więc niektóre siatkarki. Francuska atakująca Julia Oliveira Souza, hiszpańska przyjmująca z kubańskim rodowodem Jessica Rivero Marin oraz młodziutka Słowenka mająca już za sobą występy w reprezentacji Słoweniii – Żana Zdovc Sporer. Nie zagra też już w legionowskich brawach amerykańska środkowa Shelly Stafford, do gry której większych zastrzeżen nie było, ale sama siatkarka postanowiła kontynuować siatkarską przygodę bliżej rodzinnego domu i ma zagrać, o ile tak się stanie w lidze portorykańskiej. Nie zagra też po roku grania druga ze środkowych, sympatyczna niewątpliwie Paulina Majkowska oraz druga atakująca Marta Matejko
Ubytki pod legionowską siatką więc spore, ale za klub uchodzi za najbardziej mobilny wśród legionowskich klubów „wyrwy” w składzie postanowiono szybko zasypać. Przedłużono kontrakty z większością siatkarek z ubiegłego sezonu. Pozyskano też nowe siatkarki. Trzy młode perspektywiczne, jest też jeden come back. Po siedmiu latach do Legionowa powraca amerykańska środkowa Lauren Barfield, Natomiast te nowe młode, zdolne to: środkowa Sonia Stefanik, która gra obecnie w reprezentacji kraju U-20,na mistrzostwach Europy. Do Legionovii wraca też inna środkowa Aleksandra Gryka, która w barwach LTS zdobywała medale na młodzieżowych MP, a ostatnio zaliczyła występy w dorosłej reprezentacji Polski podczas Ligi Narodów w Rimini. Do składu drużyny dołączono też kolejną młodą zdolną juniorkę, przyjmującą Hanię Tylską.
To zapewne nie koniec transferowej ofensywy legionowskiego klubu. Mówi się, że nową atakującą ma zostać Kubanka – Gyselle Silva, znana wcześniej na krajowych parkietach z występów w Chemiku Police. O ostatecznym składzie zespołu dowiemy się więcej na zapowiadanej w najbliższych dniach konferencji prasowej,
Na parkiecie szczypiorniaka
Głowna zmiana okresu letniego w zespole piłki ręcznej KPR Legionowo spowodowana jest reorganizacją rozgrywek krajowych w tej dyscyplinie sportu. Informowaliśmy już, że powołano do życia Ligę Centralną, która będzie bezpośrednim zapleczem PGNiG Superligi. W jej w składzie, wśród czternastu zespołów znalazł się rzecz jasna mistrza I ligi ostatniego sezonu, czyli zespół KPR Legionowo.
Jeśli chodzi o ruch transferowy przed sezonem to jest on skromny, by nie napisać minimalny. Wynika to zarówno ze strategii rozwoju przyjętej przez klub, jak i trwających stale starań o pozyskanie sponsora tytularnego klubu. Ograniczone w związku z tym możliwości finansowe KPR powodują, że klub przedłużył tylko umowy z większością zawodników z poprzedniego sezonu i zakontraktował jednego, młodego zawodnika z regionu Mazowsza, bo na takich piłkarzach, chce opierać swą działalność w dłużej perspektywie, odgrywać wiodącą rolę w rozwoju handballu w naszym rejonie. Tym nowym młodym zdolnym szczypiornistą pozyskanym z pierwszoligowego Mazura Sierpc jest 19-letni, środkowy rozgrywający Adam Laskowski.
Na zielonej trawie
Z trzecioligowej drużyny piłki nożnej KS Legionovia odeszli po sezonie przede wszystkim trzej wyróżniający się, podstawowi piłkarze drużyny. Na Andrzeja Trubehę skusiła się superligowa Jagiellonia Białystok, Marcin Kluska, powrócił do trzecioligowej warszawskiej Polonii, a stoper Daniel Choroś trafił do grodziskiej Pogoni i w przyszłym sezonie rywalizować będzie na drugoligowym froncie. Pozyskano też trzech nowych piłkarzy, głównie o charakterze defensywnym. Mowa tu
o 33-letnim obrońcy z warszawskiej Polonii, Grzegorzu Wojdydze, 25-letnim Konradzie Budku, który grać może zarówno w obronie jak i jako defensywny pomocnik orz 22-letnim Konradzie Zaklice. Tego ostatniego zawodnika, legionowscy sympatycy piłki kopanej znają zapewne doskonale, bo od 17 roku życia reprezentował legionowskie barwy i w tylko przez ostatni rok grał w KSZO Ostrowiec.
Będą zapewne kolejne transfery. Klub przez ostatni sezon zapracował na markę zespołu promującego młodych zawodników (wygrał klasyfikację Pro Junior System). Piłkarze KS Legionovii rozpoczęli już przygotowania do nowego sezonu i w jej wstępnej fazie trwa m.in. selekcja właśnie nowych, młodych, zdolnych futbolistów, którzy dość gremialnie zgłosili akces do klubu.
(jb)