Tor z przeszkodami do cmentarza? KRÓTKO I NA TEMAT…
2021-11-04 3:52:56
Z powodu zepsutej od ponad 3-mcy windy na kładce w ciągu ulic Parkowa – Wyszyńskiego, wielu mieszkańców miało problem z dotarciem na cmentarz. Zastanawiają się teraz, czy to wyjątkowa nieudolność władz, czy też ich nowa strategia…
Działające od lat 20-tych minionego wieku przejazd i przejście przez tory kolejowe w ciągu ulic Parkowa – Wyszyńskiego zostały zamknięte w 2015 r. Powodem było otwarcie tunelu drogowego w ciągu ulic Krakowska – Al. Róż. W ten sposób jednocześnie została zlikwidowana najszybsza i najbardziej dogodna dla wielu mieszkańców droga na legionowski cmentarz. Mówiono jednak, że prawdziwą przyczyną likwidacji tej przeprawy było zamieszkiwanie przy tej trasie rodziny jednego z miejskich dygnitarzy, której przeszkadzał nadmierny ruch.
Początkowo planowano w miejscu zamkniętego przejazdu budowę podziemnego przejścia dla pieszych. Ale czego władze miasta nie dopilnowały, tego kolej nie zbudowała… W efekcie, na skutek interwencji mieszkańców, w 2016 r. samo miasto musiało zbudować w tym miejscu kładkę nad torami. Po wielu perturbacjach z oddaniem jej do użytku, do pierwotnie zaprojektowanych pochylni trzeba było dobudować także windy. Niewiele to jednak pomogło.
Dziś z kładki korzystają głównie rowerzyści, bo dla pieszych, a szczególnie osób starszych czy niepełnosprawnych jest ona zbyt uciążliwa. Stanowi bowiem dla wielu istny tor przeszkód. Mają oni do pokonania do wyboru: prawie 300 m pochylni, strome schody albo ciągle psujące się windy, w których nie jeden już utknął. Jedna z nich jest zepsuta przynajmniej od początku sierpnia br., kiedy pytaliśmy o nią po raz pierwszy. Poinformowano nas, że będzie naprawiona do połowy września, ale nadal jest nieczynna.
Poinformowano nas również, że windy te psują się tylko 2-3 razy w roku. Jednocześnie ratusz twierdzi, że nie prowadzi statystyk i nie wie, ile czasu w sumie są one czynne, a ile nie działają. Patrząc na przykład tej ostatniej awarii, może okazać się, że winda zepsuła się tylko raz, a nie będzie czynna przez kilka-kilkanaście miesięcy, oby nie na wieki. Niektórzy twierdzą, że sprawa wind to przykład wyjątkowej nieudolności władz, które nie potrafiły spowodować ich uruchomienia nawet w związku ze zbliżającym się Dniem Zmarłych. Ale są i tacy, którzy uważają, że to przemyślana strategia władz.
W końcu mówi się, że z powodu dogęszczenia zabudowy, dla wielu nawet cmentarz stał się atrakcyjną zieloną enklawą. Jeśli więc cmentarz to teren rekreacyjny, to może zdaniem władz, mieszkańcy udając się w to miejsce potrzebują jeszcze rozgrzewki i dlatego ustawiono im po drodze tor przeszkód.
Paweł Szyling
9 komentarzy
Po schodach dla zdrowia.
Polityka w sprawach kolejowych w Legionowie rządzi się swoistymi, niespotykanymi gdzie indziej rozwiązaniami .
Wybudowaliśmy dla kolei dworzec, fakt że korzystając z dotacji ale musieliśmy wnieść wkład własny i z podatków mieszkańców Legionowa będziemy ten obiekt utrzymywać, z pieniędzy legionowskich podatników wybudowaliśmy kładkę nad torami, za dodatkowe 2 miliony wyposażyliśmy ją w windy które jak się okazuje są atrapą, przez długie lata będziemy utrzymywać obiekty które wszędzie utrzymuje kolej
Pierwotnie podczas konsultacji społecznych kolej przedstawiła projekt budowy przejścia podziemnego zamiast zlikwidowanego przejazdu Parkowa-Wyszyńskiego, pozostaje zagadką dlaczego władze Legionowa nie pociągnęły tego tematu dalej, w efekcie pozostaliśmy z niefunkcjonalną i drenującą budżet kładką
oN jest zafiksowany tylko na sobie i developerach
Te windy to jeden wielki skandal. Podobnie jak brak przejścia podziemnego w tym miejscu. Generalnie powinni tu zbudować tunel również dla samochodów, bo to najlepsza lokalizacja
Dygnitarz tam nie mieszka, jego brat również, BEZ radni
ta…..w Chotomowie windy przy wiadukcie sa wyłaczine prawie 2 lata i nie ma komu nareperować bo zawsze cos…
Jak to wygląda tak, że o ważnych rozwiązaniach komunikacyjnych i innych inwestycjach decyduje, to gdzie mieszka jakiś radny albo rodzina prezydenta, to daleko nie zajedziemy, Jeśli to prawda, to tragicznie widzę dalszy rozwój i przyszłość tego miasta…………
A dlaczego zamknięto przejazd na wprost z Sielankowej w Jagiellońską? Tam w sąsiedztwie mieszka radny.
a wesołemu romciowi to zwisa jak kilo kitu