WIELISZEW/ ŁAJSKI. Osiedle czy asfaltownia – co lepsze?
2017-09-28 3:54:12
Na sesji w piątek 29 września, Rada Gminy Wieliszew ma zająć się sprawą planu zagospodarowania przestrzennego dla części Łajsk, gdzie dziś znajduje się wytwórnia asfaltu. Od jej decyzji zależy czy niedaleko granicy z Legionowem powstanie nowe osiedle na 600 mieszkań, czy też dalej będzie działać uciążliwy i trujący powietrze zakład
Przed tygodniem w TiO nr 38/2017, pisaliśmy że właściciele wytwórni asfaltu Pol-
hild I w Łajskach, z powodu wzrostu opłat za użytkowanie wieczyste, chcą albo wygasić produkcję w tym miejscu albo też ją wielokrotnie zwiększyć.
Mieszkania albo fabryka
Właściciele Polhildu dostali bowiem propozycję, aby na prawie 5 hektarowej działce zbudować osiedle mieszkaniowe. Gdyby natomiast nic nie wyszło z budowy osiedla, jak zapowiadają, będą zmuszeni nawet do 4-krotnego zwiększenia produkcji. W branży produkcji asfaltu, po kilku latach chudych, obecnie panuje boom i mają pełen koszyk nowych zamówień. W ostatnich dniach podjęto nawet na Łajskach próby uruchomienia nowej linii produkcyjnej asfaltów kolorowych.

Projekt nowego osiedla, położonego pomiędzy ul. Suwalną i Al. Róż
Przeciwnicy i zwolennicy
Nieoczekiwanie okazało się, że przeciwne budowie osiedla są władze gminy, natomiast mieszkańcy są podzieleni. Zdaniem przeciwników, nie jest przygotowana na przyjęcie nowych mieszkańców infrastruktura szkolna i przedszkolna, a także drogowa. Zwolennicy natomiast uważają, że budowa osiedla mieszkaniowego zamiast asfaltowni to dobra zmiana i dobry kierunek w rozwoju gminy, która miała być otwarta na ekologiczne rozwiązania. Podważają oni argumentację władz i przeciwników osiedla. Twierdzą, że zwiększone transporty kruszywa i mas bitumicznych do i z asfaltowni wielotonowymi samochodami wielokrotnie bardziej zniszczą okoliczne drogi niż samochody osobowe nowych mieszkańców.

Wizualizacja budynku na planowanym osiedlu, w miejscu obecnej asfaltowni
Projekt osiedla na Łajskach
W międzyczasie udało się naszej redakcji dotrzeć do projektu osiedla, które miałoby powstać pomiędzy ul. Suwalną, a leśną drogą na przedłużeniu Al. Róż w Legionowie. Jego projektanci twierdzą, że są gotowi rozwiązać większość problemów, które podnoszone są przez władze gminy i przeciwników osiedla. W swoich planach mają oni bowiem nie tylko budowę przedszkola, żłobka, ośrodka zdrowia i innej infrastruktury osiedlowej, ale także budowę dróg dojazdowych oraz ronda na ul. Suwalnej, które ułatwiałoby włączanie się do ruchu. Podkreślają także, że planowane przez nich budynki posiadałyby garaże podziemne i dlatego cały teren asfaltowni przed rozpoczęciem budowy byłby zrekultywowany.
Czy wstrzymają inwestycję
Rada Gminy Wieliszew w piątek 29 września ma zająć się sprawą asfaltowni i planowanego osiedla. Jednym z punktów sesji jest bowiem przystąpienie do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego dla części Łajsk pomiędzy ul. Suwalną i Choinową, gdzie znajduje się asfaltownia. Przyjęcie takiej uchwały przez radnych może pokrzyżować plany budowy osiedla, ponieważ procedura uchwalania planu może potrwać nawet kilka lat. W tym czasie, zawieszone jest wydawanie decyzji o warunkach zabudowy, które są niezbędne aby inwestycja (budowa osiedla) w ogóle mogła się rozpocząć. Właścicielom asfaltowni nie pozostałoby więc nic innego, jak dalsza produkcja asfaltu
Szansa na porozumienie
Z informacji jakie docierały do redakcji wynikało, że jednym z największych przeciwników budowy nowego osiedla był Jan Sołtys, sołtys z Łajsk, a jednocześnie wieliszewki radny. Okazało się, że jest on jednak skłonny do kompromisu – To nie jest tak, że jestem przeciwko budowie osiedla. Jestem otwarty na rozmowy, sprawa nie jest dla mnie zamknięta. Obecnie brak jest dobrej komunikacji przez Aleję Róż i to zamyka drogę budowie osiedla. – powiedział nam Jan Sołtys. Swoje oświadczenie zamieścił także na stronie internetowej www.toiowo.eu radny Edwin Zezoń, który w pierwszej rozmowie z nami był sceptyczny co do powstania osiedla. Wynika z niego, że zarówno on, jak i radna Janina Przybył zdecydowanie opowiadają się za likwidacją asfaltowni, a tym samym popierają inicjatywę budowy w jej miejscu osiedla mieszkaniowego. Możliwe więc, że może dojść do kompromisu.
W.D.
9 komentarzy
Przez cały czas wałkujemy jeden wątek że rozwój Legionowa i najbliższych okolic ma polegać jedynie poprzez budowę kolejnych bloków, dogęszczanie, zagęszczane, budowę kolejnych i kolejnych osiedli, szeregowców gdzie tylko się da
Można i tak
Czy to jest przypadek czy forum zostało opanowane przez przedstawicieli deweloperów którzy próbują wmówić mieszkańcom że innego sposobu rozwoju nie ma
Bo jak inaczej wytłumaczyć przypadek Grodziska Mazowieckiego w którym mieszka 28600 mieszkańców a gęstość zaludnienia wynosi 404 osoby na km/2.
W Legionowie jest to coś koło 4000 osób
I w takim Grodzisku funkcjonuje piękny deptak ciągnący się przez całe centrum miasta, deptak którego pomysł wyśmiano w Legionowie
W Grodzisku funkcjonuje kilkanaście linii komunikacji lokalnej, w Legionowie mamy natomiast namiastkę komunikacji, nie mówiąc już o kompleksie basenów, kinie czy szpitalu które to obiekty funkcjonują w Grodzisku
Ktoś wytłumaczy ten fenomen dlaczego tam może być zrównoważony rozwój a u nas myśli się jedynie jak wcisnąć kolejne blokowisko ??
Odpowiedź jest prosta i właściwie wszystkim znana… Gmina od dewelopera dostanie masę siana..
stawiam pytanie czy tylko gmina? 😉
Sądzę, że nie tylko gmina… Ale co z tego? Rączka, rączkę myje… A hajs się musi zgadzać…
no wiadomo że osły po ostrym kłusowaniu i galopie też lubią siano 😉
Chciałbym żeby sie okazało CZYJEGO INTERESU BRONIĄ RADNI?
Zobaczymy co jutro zdecydują radni. Może się okaże dlaczego tak im zależy żeby nie powstało osiedle mieszkaniowe – czyli czytaj żeby dalej truła nas asfaltownia….
Stawianie warunków developerom nie oznacza od razu zgody dla truciciela.. tak chcą przedstawić to developerzy. W Legionowie mogą wszystko bez ograniczeń, a tutaj ktoś im się stawia.
Walczcie o szkołę i przedszkole. Asfaltowania niech zniknie!
oczywiście jestem za osiedlem, rozwój i transport szynowy, szynobusy co kwadrans